Był środek nocy. Obudziło mnie lekkie wiercenie i ciche mruczenie Smith. Wyglądała jakby się jej coś śniło. Spojrzałem na zegar który wskazywał godzinę 2:34. Kurwa co się robi w takich sytuacjach? Nagle dziewczyna zerwała się jak poparzona do pozycji siedzącej szybko oddychając.
— Kurwa — mruknęła cicho i zaczęła rozglądać się po pokoju aż w końcu jej wzrok zatrzymał się na mojej osobie. — Co ty tu robisz? — zapytała zmieszana na co cicho parsknąłem śmiechem
— Mieszkam? — bardziej zapytałem niż stwierdziłem
— Aha — odpowiedziała krótko i nagle przyłożyła rękę do ust. — Ja zaraz...
O nie nie nie, na pewno nie na moją ulubioną pościel.
Szybko wstała z łóżka i pobiegła do łazienki. Westchnąłem ciężko i sam ruszyłem w tamtą stronę.
Mogłem ją zostawić na tym korytarzu.
Weszłem do środka gdy ta przecierała swoje usta ręką klęcząc przed toaletą. Oparłem się ramieniem o ramę drzwi próbując powstrzymać śmiech.
— Nieźle zabalowałaś... Bella — powiedziałem na co ta popatrzyła na mnie marszcząc brwi i podchodząc do umywalki.
— Czemu tak do mnie mówisz? — zapytała przemywając swoje usta
— Widzę że pamięć też ci szwankuje — powiedziałem na co ta rzuciła mi złowrogie spojrzenie.
— Dobra, dzięki za pomoc ale ja już wrócę do siebie — powiedziała wymijając mnie i ruszając do drzwi.
— Poczekaj... Jest coś co musisz wiedzieć — mruknąłem zamykać drzwi łazienki. — Usiądź — powiedziałem na co przewróciła oczami ale posłusznie usiadła na łóżku.
— A więc co muszę takiego wiedzieć? — zapytała niecierpliwie gdy podeszłem i sam usiadłem obok niej.
Odetchnąłem głośno i zacząłem mówić.
— Więc... Wczoraj gdy szedłem korytarzem... Poprostu usłyszałem twój głos z łazienki. Postanowiłem to sprawdzić i... Zobaczyłem tam ciebie z Davisem. To taki chłopak ze Slytherinu. On... Kurwa poprostu próbował cię zgwałcić — powiedziałem nie wiedząc jak to inaczej ująć.
Nie chciałem jej mówić że obserwowałem ją przez prawie całą imprezę. Nawet w mojej głowie brzmi to idiotycznie.
— C-co? — wyjąknęła patrząc na mnie rozszerzonymi oczami
— Ale ja go powstrzymałem, nic ci nie zrobił — powiedziałem widząc jak w oczach brunetki pojawiły się łzy. — Chciałem cię przed nim ostrzec. Poprostu uważaj na niego.
— Jak mam na niego uważać skoro nawet nie wiem jak on wygląda — powiedziała zdenerwowana. — Czekaj... Czy to ten chłopak który zaproponował mi drinka? — zapytała
— A jak on wygląda?
— Czarne włosy... Chyba. Dość wysoki — powiedziała a ja już wiedziałem że chodzi o niego.
— Tak, to on.
— Wydawał się taki miły — powiedziała jakby sama do siebie patrząc w podłogę.
Uniosła lekko głowę i posłała mi słaby uśmiech.
— Dziękuję — powiedziała krótko i mnie przytuliła.
Siedziałem lekko zdziwiony jej ruchem ale po chwili objąłem jej talie przyciągając ją bliżej siebie.
Czy kiedykolwiek myślałem że będę przytulać Smith? Jasne że nie.
CZYTASZ
Dirty blood | D.M
Hayran Kurgu!ZAWIESZONE! Isabella Smith to zwykła Gryfonka która brała udział w bitwie o Hogwart. Po wygranej Harry'ego Pottera szkoła zostaje odbudowana a ona i jej przyjaciele wracają aby dokończyć swoją edukację. Draco Malfoy to Ślizgon, przed bitwą był zwol...