5. Spaliśmy ze sobą

368 14 43
                                    

millie


zaczęłam zbierać swoje ubrania z podłogi, tak cicho żeby nie obudzić chłopaka.

- myślałem że już cię nie będzie jak wstanę - powiedział chłopak podnosząc się

- też tak myślałam

- no i wracamy do swoich prawdziwych ról

- oczywiście

- masz na sobie moją koszule?

- może?

- Nie zatrzymasz jej bo ją lubie

- oczywiście. a masz dla mnie coś innego?

- zaraz dam ci jakąś bluze - powiedział i wstał z łóżka

- Tak na oko to chyba z 20 centymetrów - powiedziałam zagryzając dolną wargę, a chłopak oblał się rumieńcem, zakrywając się kordłą

- Brown, to się już nigdy nie powtórzy. wiesz o tym prawda?

- Domyśliłam się. niestety - dopowiedziałam cicho

- Yhym...

- ale wiesz będziemy musieli pogadać...

- o czym?

- jest coś dosyć ważnego. nie mówiłam Ci ile mam lat, prawda?

- już się boję... więc ile? Nie możesz być dużo młodszą ode mnie

zacisnęłam usta w cienką linie i westchnęłam.

- 19 lutego kończę 16 lat...-powiedziałam i przełknęłam ślinę a chłopak otworzył szeroko oczy

- wiedziałem że jesteś nieletnia ale że masz 15 lat... - powiedział i odgarnął włosy z twarzy

- chciałam Ci powiedzieć...

- Po czy przed tym jak cię przeleciałem?! chce ci przypomnieć że jestem pełnoletni co podchodzi pod pieprzoną pedofilię!

- Finn... proszę... nikt się o tym nie dowie. nie chciałam być suką...

- tylko seksu bez zobowiązań

- Wolfhard, co do cholery by zmieniło to jakbym miała 17 lat?!

- dużo! jesteś pieprzonym dzieckiem

- gówno prawda! przeżyłam zdecydowanie więcej niż Ty w swoim prawie 20 letnim pieprzonym życiu! - krzyknęłam i wyszłam z sypialni

swoje rzeczy miałam już wpakowane do swojej torebki, zaczęłam zakładać buty, wzięłam kurtkę z wieszaka i wyszłam z mieszkania.

wyszłam z bloku, wyjęłam papierosy i zapalniczkę z kieszeni kurtki.

Zapaliłam papierosa i wytarłam łzy.

opatuliłam się kurtką i znowu zaczęłam płakać.

pieniądze będą stanowić tylko moją głupią wymówkę...

usłyszałam jak ktoś na mnie na mnie trąbi i się obróciłam.

zobaczyłam Noah za kierownicą i od razu zrzedła mu mina gdy zobaczył moją.

- Millie wsiadaj - powiedział gdy uchylił szybę a ja bez zastanowienia wsiadłam do auta
- coś się stało?

- za dużo? - powiedziałam znowu wycierając łzy

- opowiadaj.

- spaliśmy ze sobą

- to chyba dobrze?

bodyguard ||fillie|| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz