13. Zabijcie mnie

47 2 13
                                    


millie's pov

Obudziłam się z okropnym bólem głowy. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał na trzynastą trzydzieści trzy.
Chyba wczoraj ostro zabalowałam bo urwał mi się film po drugiej kresce.

Uniosłam się na łokciach i aż podskoczyłam jak zobaczyłam Finn'a siedzącego na brzegu mojego łóżka.

- hej, Finnie co tu robisz? - zapytałam i brunet się odwrócił i zobaczyłam jego posiniaczoną twarz, a nad skronią widniał świeży opatrunek. Od razu szybko się podniosłam - Jeju kto cię tak załatwił? - zapytałam chcąc położyć rękę na policzku Wolfhard'a, ale on się odsunął. Co do chuja?

- Nie dotykaj mnie. - warknął na co zmarszczyłam brwi.

- Finn, o co chodzi?

- Jestem gówniany więc mnie nie dotykaj. - mruknął z grymasem na twarzy nawet nie patrząc mi w oczy

- Kto powiedział, że jesteś gówniany?-zapytałam oburzona. Kto śmiał mu to powiedzieć.

- Ty, Słońce.

Zabijcie mnie.

- Żartujesz, prawda?

- Jestem gówniany bo uratowałem cię od zaćpania się jak jakaś jebana ćpunka.

- Nazywasz mnie jebaną ćpunką? - zapytałam wstając z łóżka na co chłopak również wstał wzdychając

- Znowu sobie targnęłaś na życie! Jeszcze jedna kreska i było by po tobie! Dokładnie wiesz, że nie wolno ci brać narkotyków bo wyniszczysz sobie organizm już do końca, Millie! - miał rację ale to nie było miłe.

- Nie drzyj się tak bo rodzice usłyszą.

- Wiedzą. Wieczorem jedziesz na oddział. - zamarłam, bo wcale nie chciałam tam wracać

- To nie jest śmieszne, Wolfhard.

- Nie żartuję. Zawozimy cię tam jak na razie na dwa tygodnie.

- Nigdy w życiu nie wrócę do tego piekła! Oni są chorzy!

- Ty też jesteś chora! Dwubiegunowość, depresja i narkomaństwo to też choroby!

- Nie pojadę tam za żadne skarby kurwa! - krzyknęłam a Finn przewrócił oczami. -  Byłam czysta przez tyle czasu! Jeden wieczór niczego nie zmieni. Obiecuje, że nie tknę koki ani innych gówien. I nie jestem narkomanką.

- Millie, kocham cię ale nie ja o tym decyduje. To Twoi rodzice. Dali ci drugą szansę i ją straciłaś. - spojrzałam na chłopaka pustym wzrokiem i usiadłam na łóżku załamana

- Na którą mam być spakowana? - zapytałam ale chłopak wzruszył ramionami

- O dziewietnastej już tam musisz być.

- Świetnie. - mruknęłam

- No to na razie, do zobaczenia wieczorem - mruknął chłopak i otworzył sobie drzwi żeby wyjść ale go zatrzymałam.

- Kto cię pobił? - zapytałam stanowczo nadal patrząc na jego poobijaną twarz

- Typ, który chciał cię zabić. - powiedział bez zastanowienia, a ja zmarszczyłam brwi

- Wiesz kto to? - zapytałam, a on tylko kiwnął głową i wyszedł z pokoju i od razu pobiegłam za nim - Wolfhard! Kto to kurwa jest?!

- Na razie Mills - powiedział ignorując moje krzyki

Wkurzona wróciłam do pokoju i usiadłam na podłodze bo nie miałam pojęcia co mam robić.

Chyba zjebałam coś co było między mną a Finn'em.


___

sorki ze taki krótki ale nie pamiętam kiedy coś ostatnio wstawiałam i niedługo postaram się coś wstawić jeszcze.

bodyguard ||fillie|| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz