-Majka daj sobie spokój. Nie dasz rady…-słyszałam już chyba po raz setny od Leny.
-Dam. Kocham taniec i zrobię to.
-Musisz się nauczyć 3 różnych układów. Zostało ci 3 tygodnie do castingu.
-Z czego 2 już umiem. Dam rade. Nie odwiedziesz mnie od tego. Pomyśl jak fajnie tańczyć przy różnych gwiazdach, być w telewizji.
-Skąd wiesz że się dostaniesz? Skąd wiesz ze 100 wybiorą ciebie?
-Nie wiem ale jeżeli nie spróbuje to się nie dowiem. Nie odwiedziesz mnie od spełnienia marzeń.
-Marnujesz sobie wakacje.
-Według ciebie.
Ćwiczyłam całymi dniami, po to, aby móc zatańczyć na festiwalu muzyki w Berlinie. W Magdeburgu (moim mieście) było przesłuchanie początkowe. Taniec kochałam od maleńkiego, lecz nie było mi dane spróbować sił. Liczyłam się z tym, że mogę się nie dostać, że poczuje porażkę. Tygodnie minęły szybko. Nadeszło przesłuchanie. Weszłam do pomieszczenia które kreowane było na poczekalnie. Było bardzo tłoczno, mnóstwo dziewczyn. Czekałam aż wyczytają moje nazwisko.
-Maja Schneider. –na nogach z waty stanęłam przed komisją.
-Dzień dobry.
-Dzień dobry. Maja?
-Tak.
-Włóż płytę z piosenkami i pokaż na co cię stać.
Zaczęłam tańczyć. Po chwili nie pamiętałam że w pomieszczeniu ktoś jest. Dawałam z siebie wszystko. Gdy skończyłam byłam zmęczona.
-Dziękuje- wysapałam.
-Dziękujemy. Poczekaj na korytarzu. Za15 minut będą wyniki.
To było najdłuższe 15 minut w moim życiu. Ze środka wyszła jakaś kobieta i przyczepiła listę z 7 nazwiskami. Doszłam prawie do końca listy. Nie było mnie. Zrezygnowana przeczytałam ostanie nazwisko. MAJA SCHNEIDER.
-AAA!! –Krzyczałam. –Dostałam się!!
Wybiegłam stamtąd. Biegłam do domu Leny. Zadzwoniłam do drzwi. Gdy otworzyła udałam smutną.
-Maja nie przejmuj się. Kiedy indziej się uda…
-Udało się dzisiaj!- krzyknęłam nie wytrzymując dłużej.
-Super! Kiedy masz trening?
-Na liście pisało że w środy i soboty o 16.
Poszłyśmy na miasto. Weszłyśmy do lodziarni i kupiłyśmy po dużym deserze.
-Ale ty chyba nie powinnaś tego jeść –powiedziała z uśmiechem Lena.
-Od jutra biorę się za figurę. A dzisiaj dla uczczenia mojego szczęścia.
Potem wróciłyśmy do swoich domów. Byłam szczęśliwa. Opowiedziała rodzicom że mi się udało. Później zadzwonił Martin.
-Hej słońce.
-Hej.
-Co za radość słyszę w głosie?
-Pamiętasz jak ci opowiadałam o castingu na tancerkę?
-Na ten festiwal?
-Nom. Więc dostałam się. W związku z tym mam mniej czasu i będziemy się rzadziej spotykać.
-Chciałem się z tobą właśnie umówić. W środę o 17?
-O 16 mam trening.
-Aha. Zadzwonię jeszcze. Pa.
Potem położyłam się spać.
CZYTASZ
Tony
FanfictionZdolna dziewczyna, koncerty, cały świat. Jedna pomyłka sprawi, że to wszystko się skończy. Maja. siedemnastoletnia Niemka. Jej pasją jest taniec. Ma przyjaciółkę Lenę. Dobrze się rozumieją i wiedzą że druga zawsze jest szczera. Maja długo ćwiczy by...