12

42 2 0
                                    

Gdyweszłam do domu dochodziła 12.30 i mama najwyraźniej byłaszczęśliwa, że już jestem i pomogę jej w sprzątaniu. Przebrałamsię w inne ubrania i zeszłam gotowa do boju. Sprzątanie zaczęłyśmyod kuchni... Najpierw umyłam szafki, potem lodówkę a mama w międzyczasie wyszorowała terakotę na podłodze. Następnie ruszyłyśmydo łazienki i tam ja umyłam terakotę na ścianach i podłodze,oraz umywalkę. Mama sprzątała muszle klozetową, wymyła podłogępod prysznicem i wannę. Został nam jeszcze pokój gościnny.Wzięłam się najpierw za ścieranie kurzy i polerowanie mebli. Mamawzięła mleczko do paneli i czyściła podłogę. Potem wyczyściłamkanapę i fotele, umyłam ławę. Mama już kończyła podłogę a jawzięłam jeszcze odkurzacz i podkurzałam dywan oraz chodnik wkorytarzu. Gdy skończyłyśmy było po 15 i miałam już wszystkiegodość. Poszłam do pokoju, wzięłam czyste ubrania i poszłam sięwykąpać. Potem to samo zrobiła mama. Później siedliśmy w pokojuprzed telewizorem i czekaliśmy na tego mężczyznę. Po godzinietakiego niecierpliwego siedzenia rozległ się dzwonek do drzwi.Wstałam i poszłam otworzyć. Przed drzwiami stał okołotrzydziestoletni mężczyzna w garniturze i krawacie.

-Czyto dom państwa Schneider?

-Tak.Jestem Maja Schneider. Zapraszam do środka. –mężczyzna wszedłdo pokoju i usiadł przy stole. Otworzył walizkę i wyjął kilkazapisanych kartek papieru.

-Nazywamsię Edgar Myller. Jestem tu z polecenia firmy fonograficznej, którachce wyprodukować nową gwiazdę i jak mniemam to chodzi o tą młodadamę. –Poczułam, że się rumienię... –Tutaj mam kontrakt,który na pewno państwo będziecie chcieli przeczytać. –Podałjeden egzemplarz rodzicom a drugi mi. Zaczęłam czytać, na jakichwarunkach będę „gwiazdą". Były jak najbardziej dobre. Napoczątku będę dostawać stała sumę 2 tysięcy euro przez okresokoło 1 roku, a potem będzie to 70% zysków. Co weekend będęmiała próby w Magdeburskiej sali koszykarskiej. Organizatorzydostosowują się do mnie. Nie wiadomo, kiedy wystąpię publicznie,ale było napisane, że przy najbliższej okazji będą mniepromować. W ciągu 8 miesięcy wydam płytę a nazwa zespołu zależyode mnie. Gdy zacznę śpiewać będę musiała nagrać kilkapiosenek z jakimś zespołem, ale nie podano nazwy. Warunki jaknajbardziej mi się podobały. Teraz cała nadzieja w rodzicach.

-Takjak państwo przeczytali Maja będzie dostawać stałą pensję,potem będzie to procent od zysków, próby będą w Magdeburgu żebynie tracić czasu na dojazdy Mai do Berlina. Muzyków zapewniwytwórnia, ale oczywiście Maja może zdecydować czy jejodpowiadają. Musze państwu powiedzieć, że są to jedne zkorzystniejszych warunków, jakie składa wytwórnia, chyba im bardzozależy.

-Maja,a co ty o tym myślisz?? W końcu to warunki dla ciebie...

-Podobająmi się i chciałbym spróbować. Może nie uda mi się wybić, alepóki nie spróbuje to się nie dowiem.

-Ludzie,których promowała ta wytwórnia przeważnie się wybijają, niewybiło się tylko jakieś 10 osób, ale to nie z przyczyn wytwórni.Czasami brakowało głosu...

-Nodobrze, skoro naszej córce odpowiada to podpiszemy. –Radośćwypełniła moje serce. Spełnię marzenia chyba każdej nastolatki...Będę sławna i zamieszkam w willowej dzielnicy Magdeburga... PanMyller pokazał rodzicom gdzie mają złożyć podpisy. Podpisali.

-Noa teraz Maja musisz myśleć nad nazwą zespołu.

-Tonie będzie takie łatwe. Nie mam pojęcia, w jakim kierunku iść.

-Tomoże być po prostu twoje imię i nazwisko albo jakieś ulubionesłowo, owoc, może coś od imienia.

-Napewno coś wymyślę.

-Terazbędziemy się często spotykać, bo jestem twoim menadżerem iprzydałoby się gdybyś podała mi swój numer. W razie jakbymmusiał się z tobą skontaktować. Po za tym mów mi po prostuEdgar.

Podałammu numer telefonu i odprowadziłam do drzwi. Wróciłam do pokoju,przytuliłam rodziców, dałam im po całusie i poszłam zadzwonićdo Leny.

TonyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz