10 maja
Impreza urodzinowa mojego syna trwała w najlepsze, wszyscy goście świetnie się bawili, nawet ona. Piękna jak zawsze. Nie patrzyła na mnie, a ja co jakiś czas zerkałem w jej stronę.
- Ney, zatańczmy. - usłyszałem głos partnerki.
- Nie teraz, co? - zacząłem. - Pogadaj z Rafaellą czy coś, a później potańczymy. - posłała mi uśmiech i ruszyła w stronę mojej siostry.
Zauważyłem, że Rosalita oddaliła się od wszystkich, więc postanowiłem za nią pójść. Jak nie teraz, to nigdy.
- Hej. - rzuciłem, na co dziewczyna odwróciła się w moją stronę.
- Hej. - mruknęła. Ewidentnie nie była zainteresowana rozmową ze mną, ale nie zniechęciło mnie to.
- Co u ciebie? - zagadnąłem.
- Wszystko okej.
- Pięknie dziś wyglądasz.
- Takie komplementy powinieneś prawić chyba swojej dziewczynie. - zaczęła. - Pójdę już, jeśli pozwolisz. - nie czekając na moją odpowiedź ruszyła w kierunku trwającej imprezy.
- Przepraszam cię. - zatrzymała się. - Przepraszam, że wszystko schrzaniłem. Tak bardzo cię kochałem, nie mogłem pogodzić się z tym, że cie nie ma. - posłała mi dość nieszczery uśmiech.
- Gdybyś mnie kochał to byś o nas walczył. - powiedziała spokojnym tonem. - No cóż, najwyraźniej nie byłam wystarczająco dobra.
- Nie mów tak. Chcę ci to wyjaśnić.
- Dla mnie temat jest zakończony, nie chcę słuchać twoich tłumaczeń. Minęło ponad pół roku i chcesz to teraz roztrząsać? - nie wiedziałem co powiedzieć. - Jestem szczęśliwa i nie potrzebuję wracać do tego co było kiedyś. - dodała i zniknęła mi z oczu.
Tak cholernie ją zraniłem.
CZYTASZ
Neymar | INSTAGRAM II
FanfictionJest to druga część fanfiction pisanego w formie instagram'a. Jeśli nie czytałeś pierwszej części to zapraszam na profil :) #1 W LOSOWE (28.09.2021) #3 W PIŁKARZE (03.09.2021)