89. Neymar

1.3K 24 2
                                    

17 czerwca

- Mówiłem już, że nic jej nie zrobiłem. - westchnąłem cicho.

- Bez powodu pana nie oskarżyła. - rzucił beznamiętnie funkcjonariusz, a po chwili podszedł do drzwi, w które ktoś zapukał.

- Detektyw Walker. - przedstawił się nowo przybyty gość. - Od teraz to ja zajmuję się tą sprawą. - oznajmił. - Zabieram pana Neymar'a do domu. - dodał po czym wskazał mi ruchem ręki, żebym ruszył do wyjścia. Nie wiedziałem kim jest ten typ i dlaczego to on akurat przejmuje sprawę, ale liczyłem na to, że uda mi się wyjść z tego z twarzą.

- Co teraz? - wskazałem na paparazzich, którzy już czekali przed komisariatem.

- Wyjdziemy tyłem. - rzucił mój prawnik i we trójkę udaliśmy się do wyjścia ewakuacyjnego, które znajdowało się z tyłu budynku.

Przez całą drogę do mojego apartamentu byłem cicho, nie miałem ochoty z nikim rozmawiać i też żaden z moich towarzyszy nie próbował mnie zagadywać. Byłem w chujowej sytuacji i bałem się, że Rosalita w to wszystko uwierzy i będę całkowicie skreślony.

Neymar | INSTAGRAM IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz