21. Rosalita

1.6K 26 2
                                    

11 maja

- Widziałem, że do ciebie zagadywała, ale nie chciałem wczoraj pytać o co chodziło. - spędzałam dzień z Rafinhą i rozmowa zeszła na temat wczorajszych urodzin Davi'ego. Co do samych urodzin to było super, dopóki Bruna nie próbowała mnie wkurzyć.

- Gadała coś tam, że dziękuję, że jej odstąpiłam Neymar'a. - Raf parsknął śmiechem. - Gdzieś tam mnie to trochę dotknęło.

- Nie dziwię się. Ona jest żałosna i dalej nie czaję jak Neymar może z nią być. - zaczął. - Zresztą nie widać nawet, żeby się nią interesował, więc obstawiam, że ma jakąś na boku.

- Wydaje mi się, że jakby kogoś miał to nie byłby z nią ponad pół roku, chyba że to tylko taka pokazówka dla mediów.

- Być może. Po nim to się można już wszystkiego spodziewać.

- Zagadał do mnie wczoraj. - wyrzuciłam w końcu z siebie, a przyjaciel uniósł brwi. - Przepraszał mnie i w ogóle.

- Ten to ma tupet. - rzucił niezadowolony.

- Najgorsze jest to, że nawet po takim czasie jego osoba mnie poruszyła. - spojrzał na mnie zaciekawiony. - Myślałam, że jestem już wyzuta z wszelkich uczuć co do niego, ale jak podszedł i zaczął przepraszać to coś we mnie pękło.

- Pierwszy raz od tylu miesięcy się spotkaliście, więc w sumie nic dziwnego.

- Może jestem głupia, ale chyba w środku dalej go kocham.

______

Kochani wybaczcie tą małą ilość rozdziałów, ale pracuję z dzieciakami i jak wracam do domu to nie mam już siły na nic.

Mam jeszcze parę rozdziałów w zapasie, ale nie chciałabym opublikować wszystkiego na raz, bo będzie się to wiązało z tym, że będzie przerwa dopóki nie nadrobię pisania.

W weekend już biorę się do roboty i być może będą pojawiały się trzy rozdziały dziennie.

Buziaki!

Neymar | INSTAGRAM IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz