24. Rosalita

1.5K 35 1
                                    

13 maja

- Co ty tu robisz? - zapytałam wyraźnie zaskoczona.

- Jutro wracam do Paryża.

- I co w związku z tym?

- Nie mogę wyjechać bez wyjaśnienia ci wszystkiego.

- Ale ja nie potrzebuję żadnych wyjaśnień, nie obchodzisz mnie już. - oznajmiłam chłodnym tonem.

- Proszę pogadajmy.

- Masz pięć minut. - rzuciłam i zaprosiłam go do środka.

- Nie kocham jej. - zaczął. - Nigdy nie kochałem, to była zwykła pomyłka.

- A mówisz mi to, bo?

- Bo nie mogę bez ciebie żyć. - roześmiałam się na jego słowa.

- Żyłeś beze mnie ponad pół roku, więc daruj sobie teraz te ckliwe opowiastki.

- Żyłem jak żyłem, myślałem o tobie każdego dnia i umierałem w środku.

- Ja też umierałam w środku i nie po to, żebyś teraz przychodził i niszczył to co budowałam od nowa. - czułam jak w moich oczach zbierają się łzy. - Idź już. - zdołałam wykrztusić.

- Wiem, że schrzaniłem, daj mi to naprawić.

- Nie ma już czego naprawiać.

- Proszę cię.

- Wyjdź stąd. - syknęłam i wskazałam mu ręką wyjście.

- To nie może się tak skończyć. - dodał zanim wyszedł.

- Skończyło się już dawno. - zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem i się po nich osunęłam kompletnie się rozpadając.

Neymar ponownie wszedł w moje życie z butami i zniszczył to nad czym tak długo pracowałam.

Neymar | INSTAGRAM IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz