Z błogiego snu wybudziły mnie hałasy. Przetarłam oczy i zobaczyłam, że obok mnie miejsce jest puste ale jeszcze ciepłe. Wstałam i poszłam do łazienki w której Nate się kąpał. Odwrócił się w moją stronę z zadziornym uśmiechem. Podeszłam do niego i cmoknęłam go na powitanie w usta i odeszłam w stronę toalety. Gdy załatwiłam swoje potrzeby, umyłam ręce i ściągnęłam piżamę i weszłam pod prysznic do mojego mężczyzny i przytuliłam się do jego pleców.
-hej kochanie - powiedziałam.
-Cześć słońce wyspałaś się?- zapytał czule.
-Przy tobie zawsze.
Jeszcze wczoraj wieczorem wróciliśmy z naszych wakacji. Dzisiaj był dzień w którym mieli do nas przyjść przyjaciele Nate'a oraz Lu i Sara z Olivierem mieli wpaść. Jeśli będzie David to Eva też.
-Czy to jest dzień w którym moje kochanie zaczyna okres?-zapytał.
-Chyba tak, strasznie boli mnie brzuch, a w czwartek mam iść do ginekologa. - powiedziałam niechętnie.
-Kto jest twoim ginekologiem?- zapytał z lekką wątpliwością.
-Mama Lucasa, chłopaka siostry.- powiedziałam automatycznie, a on się rozluźnił.
-Idę za niedługo do sklepu, jedziesz ze mną czy wolisz leżeć?-zapytał i złapał mnie w swoje silne ramiona.
-Jeśli chcesz pojadę z tobą weźmiemy wszystko na wieczór. - powiedziałam i pocałowałam go w miejsce serca i przysłuchiwałam się jego biciu.
-Jesteś urocza.- powiedział i pocałował mnie w czubek głowy.
-A ty kochany i czuły.- wyszeptałam.
Staliśmy tak kilka dobrych minut, a później Nate wyszedł a ja się umyłam.
Ubrałam na siebie Czarne koronkowe body na ramiączkach i szerokie beżowe luźne spodnie. Do tego brązowe sandałki na słupku, które uwielbiam.
Gdy zeszłam do kuchni unosił się już zapach jajecznicy i kawy. Nate mimo iż nie jest jakoś dobrym kucharzem to śniadania robi przepyszne.
-Dziękuję za pyszne śniadanie kochanie - powiedziałam gdy zjadłam wszystko.
-Proszę słońce, dla ciebie wszystko.
Zlustrowałam go wzrokiem gdy chował naczynia do zmywarki. Był ubrany w białe jeansowe spodnie i czarną koszulkę na krótki rękaw.
***
Kupiliśmy mnóstwo lodów, chipsów, paluszków i popcornu. Kilka piw dla chłopaków i dla dziewczyn. Ja nie chciałam pić przed wizytą u lekarza bym mogła na spokojnie wziąć tabletki gdyby brzuch mocniej mnie bolał, więc dla mnie była cola. Dzisiejszy dzień mieliśmy wolny bo mieliśmy dopiero dzisiaj wracać.
Cały dzień spędziliśmy razem. A pod wieczór przebrałam się w jasne dresy i biały top na długi rękaw.
A gdy zeszłam na dół już był David z Evą i jakiś wysoki blondyn. Za nimi wchodziła Sara, Oliver i Lu.
-Max to jest moja Emma.- powiedział.
-Kochanie to Max.- podałam mu dłoń a on ją uścisnął z uśmiechem.
-Hej, miło mi w końcu poznać kobietę, która zawróciła w głowie temu idiocie.- zachichotałam i przedstawiłam im kawałek mojej rodziny i poszliśmy do salonu.
Widziałam jak Max patrzył na Lu, a ona czasem zerkała na niego. Wieczór ten należał do najlepszych.
***
CZYTASZ
ONE DAY CHANGED EVERYTHING
RomanceOna- miła z ukrytym ciężkim i bardzo pasującym do niej charakterem. Może nie jest po przejściach tak jak zazwyczaj w książkach. Jednak ciężko do niej dojść. Naturalna, przeciętna brunetka o niebieskich oczach. On- brunet o ciemnych oczach, dość prz...