16. Razem do końca kochanie...

1.7K 30 1
                                    


Nathaniel pov

Gdy Emma moje słońce zemdlała spanikowałem ale zadzwoniłem po pogotowie, a później od razu przytuliłem ją.

Tak się bałem.

Mogłem kazać jej od razu pójść do lekarza z tym bolącym brzuchem.

Jestem też wkurwiony na ojca, że tak potraktował moją narzeczoną.

Właśnie zgodziła się.

Gdy tylko przyjechała karetka zabrali ją od razu do szpitala więc jechałem za nimi, bo nie pozwolili mi jechać z nią.

Teraz stoję przed salą z mamą, Luckiem i jego żoną.

-Synu, może zadzwoń do jej rodziny.- powiedziała mama.

Siedzimy tu już od godziny. Westchnąłem.

-Tak już dzwonię.

Odszedłem kawałek i wybrałem numer przyszłego teścia.

-No i jak zgodziła się zięciu? - zapytał z wyczuwalnym uśmiechem. Przełknąłem ślinę.

-Zgodziła ale ja w innej sprawie. Emma jest w szpitalu. Bardzo rozbolał ją brzuch i zemdlała zaraz po tym jak dała odpowiedź. Boję się o nią. Że to coś poważnego. Proszę przyjechać.- powiedziałem poważnie.

-jasne zaraz będziemy.

Rozłączył się.

Chciałem usiąść na krześle ale drzwi od sali gdzie leżała moja maleńka otworzyły się i wyszedł lekarz.

-Czy jesteście państwo kimś z rodziny? -zapytał.

-Jestem jej narzeczonym. - powiedziałem.- wiadomo już coś?

-Tak, oczywiście omdlenie było od dużego stresu i przemęczenia ale też z powodu bólu brzucha. Z rana zrobimy USG, pacjentka powinna się obudzić do rana więc będzie wszystko dobrze. Pobraliśmy też krew i jutro przyjdę ze wszystkimi wynikami. - powiedział a gdy chciał odejść zatrzymałem go na chwile.

-Czy te omdlenie to coś poważnego?

-Nie proszę się nie martwić to tylko chwilowe.

-Moge do niej wejść?-zapytałem.

-Tak oczywiście, wiem kim jest Emma, jest ona siostrą dziewczyny mojego syna. No niedługo szwagierką.-powiedzial a ja sie chwile zastanowiłem.

-Czyli jest Pan tatą Lucasa? - zapytałem.

-Tak.

-Emma miała mieć wizytę u pańskiej żony jutro. Może to coś ważnego i mogła by do niej zajrzeć? - zapytałem.

-Jasne powiem jej.

Gdy tylko lekarz poszedł wszedłem do sali gdzie leżała Em. Była blada. Usiadłem obok na fotelu i złapałem ją za rękę.

-Mam taką cholerna ochote cię kurwa przytulić- powiedziałem i pocałowałem jej dłoń na której był jej pierścionek. - Kocham cię kochanie. Wracaj do mnie.

Nie wiem ile tak siedziałem ale w pewnym momencie usłyszałem głośne rozmowy przed salą. Wyszedłem a tam była jej cała rodzina. Bez tych starszych tylko jej rodzice.

-Co z nią Nathaniel?- zapytała jej mama.

-Lekarz powiedział, że oprócz badań które zlecił to jutro zrobią USG i przyjdzie z wynikami powiedzieć diagnozę. Zemdlała ze stresu i przemęczenia. -powiedziałem. - ostatnio bolał ją brzuch ale mówiła że to okres, a miała zaplanowana wizytę na jutro u ginekologa.

ONE DAY CHANGED EVERYTHINGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz