Wszyscy myślą, że się pieprzyliśmyDraco pov
Kolejny dzień, kolejna męczarnia w tej szkole.
Obudziłem się dość wcześnie jak na mnie, zazwyczaj wstaje 20 minut przed śniadaniem, a potem idę na lekcje. Wyłączyłem budzik, żeby nie zadzwonił na późniejszą godzinę i wstałem z łóżka kierując się do łazienki. Zdjąłem bokserki i wszedłem pod prysznic włączając chłodną wodę.
Ciagle myślałem o szatynce i moich słowach, które do niej ostatnio skierowałem jeszcze w tym dormitorium. Żałowałem tych słów? Żałowałem, ponieważ poznałem dziewczynę, która mogłaby mnie polubić, zrozumieć, pogadać, a ja ją cholernie źle potraktowałem.
Przez ten tydzień zbyt szybko się przed nią otworzyłem, ale czemu? Ta ślizgonka zaczęła mi robić bałagan w moich myślach...Nawet nie wiem, kiedy moja dłoń zjechała do dołu i zacząłem masować swojego penisa, myśląc o tej jednej dziewczynie. Przymknąłem oczy wyobrażając sobie Blunt, jak leży na moim łóżku pode mną błagając o ostry seks.
Szybciej poruszałem ręką w górę i dół, sprawiając sobie z tego dużo przyjemności.Po chwili doznałem orgazmu sapiąc głośno. odchyliłem głowę do tyłu, A woda spływała po moim całym ciele.
Pierwszy raz tak mocno doszedłem. Zdziwiłem się, bo przez cały czas myślałem tylko o jednej osobie. Myślałem o Aurelii Blunt, którą wykorzystałem i upokorzyłem na czwartym roku z Adrianem Puceyem. Chociaż ją przeprosilem, ale znowu spieprzyłem...
Wyszedłem spod prysznica i wstałem się suchym ręcznikiem po czym założyłem nowe bokserki. Wyszedłem z łazienki i zauważyłem Blaise, który już wstał.
— Stary, jęczysz jak laska. — Zaśmiał się głupkowato.
— Zamknij pysk, Zabini. — Wywróciłem oczami.
— O której to myślałeś jak waliłeś konia? — Spytał zapinając białą koszulę.
Milczałem i zacząłem ubierać swój czarny garnitur.
— Aurelia dalej siedzi ci w głowie... — westchnął. — Czemu się o nią nie postarasz?
— Bo nie mam po co.
— Zależy Ci na niej.
Kurwa zależy...
— Nie zależy mi i się nie wtrącaj. — Warknąłem i wróciłem do łazienki.
Aurelia pov
Zaniedługo zaczynały się lekcje, a ja nawet nie zdążyłam na śniadanie.
Ledwo co dokładnie wysuszyłam włosy, które były lekko wilgotne i skupiłam się bardziej na jakimś lekkim makijażu.Ubrałam się tym razem typowo w mundurek bez żadnych krótkich topów, bo bym zaraz szlaban dostała. Spakowałam książki i biegłam już spóźniona w storne stali, w której miałam pierwsze zajęcia. Potykałam się o własne nogi, ale i tak zaliczyłam glebę. WWpadłam na kogoś i wlasnie leżałam na tej osobie, którą był Draco Malfoy. Podniosłam się do siadu, siedząc na nim okrakiem i patrząc na chłopaka.
— Wygodnie Ci, Blunt? — Spytał uśmiechając się.
— Nie wyglupiaj się. — Syknęłam i wstałam na proste nogi, łapiąc za torbę odwróciłam się od chłopaka i ruszyłam na zajęcia. Słyszałam, że szedł za mną. Szczerze... seksownie wyglądał w nieogarnietych, wilgotnych włosach i czarnym garniturze.
Dotarłam do klasy i weszłam po tym jak zapukałam. Od razu po mnie wszedł blondyn zamykając drzwii.
— Przepraszam za spóźnienie. — Przeprosiłam.
CZYTASZ
First || 18+
FanfictionKsiążka zawiera sceny nieodpowiednie dla niektórych czytelników, np: Seks, używki, częste przekleństwa, gwałt, znęcanie się oraz przemoc fizyczna jak i psychiczna. Pomysł na ksiązke sama wymyśliłam. Tak sobie przyszła mi do głowy, żeby zacząć pisać...