Wiecie co? Mam nadzieję że koleś który wymyślił wstawanie do szkoły o tak wczesnej poże właśnie ma podłączony do dupy akumulator będąc w piekle znaczy no niech spoczywa w pokoju ale teraz leżę w łóżku słuchając mojego budzika który nie wie że mnie wali jego dzwonienie. Muszę sobie jakoś życie poukładać albo chociaż robić plany dnia, Może dzisiaj będę słuchać na lekcjach i pochłaniać wiedzę całym sercem?
---heh--- zaśmiałam się z własnych myśli i postanowiłam podnieść się z łóżka po czym spojrzałam z wrogością na budzik wyłączając go--- frajer--- mruknęłam i zeszłam na dół jest 6:38 czyli za niedługo powinna przyjść Lily zawsze przychodzi przed szkołą nie nie po to żeby razem tam pójść tylko żeby się nażreć u mnie bo ona nie potrafi nawet dobrze jajecznicy zrobić, próbowałam. Nie smakowało jakby było zrobione z jajek tylko kurwa jakby zmiksowała małe kurczaczki po czym je usmażyła a z tego względu że wie jak bardzo kocham gotować żeruje na moim jedzeniu nie żebym narzekała bo mam przynajmniej jak ją szantażować dobra nie pierdolę już tylko coś zacznę robić
Postanowiłam na klasykę czyli jajecznicę i bułki z masłem czosnkowym nie chcę się chwalić ale sama robiłam masło, no więcc posmarowalam bułki i w oczekiwaniu na nagrzanie się piekarnika zaczęłam robić jajecznicę dożucając pomidory i szynkę jak była już ścienta wyłożyłam ją na talerz a kiedy piekarnik był gotowy włożyłam tam bułki i w tym momencie coś jebło na korytarzu
---kurwa...
---Lily...--- westchnęłam poznając głos przyjaciółki i skierowałam się do przed pokoju zastając tam dziewczynę leżącą na podłodze
--- hejjj--- uśmiechnęła się--- jest już coś do jedzenia?
---po pierwsze mogłaś rozwalić sobię głowę a i tak pytasz o jedzenie, po drugie nie odpowiem ci dopuki nie wstaniesz bo nie mogę traktować cię poważnie jak leżysz na podłodzę z moim Kaloszem na twarzy.
---no właśnie--- usiadła---ładny gdzie kupiłaś?---parsknęlam śmiechem i przewróciłam oczami po czym udałam się w stronę kuchni
--- ejjj a ja? pomożesz mi wstać--- zawołała
--- sama się wyjebałaś, sama wstaniesz --- odkrzyknęłam i usłyszałam tylko jakieś szmery z korytarza aby pochwili zobaczyć ją w kuchni, nic nie mówiąc wyjęłam pieczywo z piekarnika i postawiłam jej przed nosem razem z jajecznicą
---okej wybaczam że mnie zostawiłaś na podłodze--- powiedziala i zabrała się za jedzenie a ja znowu wywróciłam na nią oczami, widzicie? Tylko przyszła i już oczopląs
--- dobra jedz pasożycie a ja idę się odjebać--- poszłam do łazienki i zrobiłam sobię lekki makijaż, uczesałam włosy, umyłam zęby i ubrałam wcześniej przygotowane ciuchy nie wiem kogo to interere ale mianowicie jasne jeansy z dziurami na kolanach i taką zajebiaszczą koszulkę z Rick'a i Morty'iego i tak wypindrzona zeszłam na dół
--- okej zjadłam dziękuję--- podeszła do mnie i pocałowała mnie w policzek
---nie ma za co która godzina?
--- yyy 7:28--- odpowiedziała patrząc w telefon
--- to jak jesteś gotowa to chodź już kupię sobię jeszcze kawę
--- jestem, tylko pójdę do toalety---oznajmila i poszła a ja zaczęłam przeglądać instagrama
--- kurwa---przeklnęlam cicho pod nosem, przypomniało mi się miałam obudzić brata, odłożyłam telefon i z westchnieniem wstałam idąc do jego pokoju
---Marcus--- powiedziałam wchodząc do pomieszczenia--- Marcus--- podeszłam do łóżka i zaczęłam go szturchać
---- hmm?
--- wstawaj
---- która godzina?--- spojrzał na mnie z przymróżonymi oczami
--- no jakoś wpół do ósmej
---to czemu budzisznie tak wcześnie mam na 9:00
---taj wiem ale jak cię nie obudzę teraz to nie wstaniesz a jak znowu się spóźnisz matka będzie miała do mnie pretensje że cię nie przypilnowałam
--- i tak ma nas w dupie--- usiadł na łóżku
--- tak wiem, wstawaj--- żuciłam w niego poduszką
--- no przecierz wstałem,
wstałem---westchnął, wyszłam z jego pokoju i poszłam do Lily która czekała już na mnie gotowa do wyjścia
--- a to ja niby się długo szykuje--- prychnęła
---oj cicho--- machnęłam ręką i ubrałam buty wzięłam jeszcze szybko skużaną kurtkę i wyszłyśmy z domu. Przez całą drogę słuchałam jak Lily gada o tym że nie rozumie o czym uczymy się na matmie i o tym że nie rozumie generalnie niczego
--- o kurwa, jak wyglądam?
--- co? --- zapytałam nie wiedząc o co jej chodzi
---tam--- kiwneła głową w stronę szkoły i wtedy zrozumiałam o co jej chodzi a mianowicie stał tam Michael chłopak w którym Lily jest zauroczona od ponad 4 lat chuj z tym że wymienili ze sobą jedno zdanie w życiu.
---aaa, no wyglądasz tak jak zwykle--- wywróciłam oczami dobrze wie że nie podoba mi się ta jej obsesja na jego punkcie ale jeszcze bardziej nie podoba mi się osoba z którą ten Michael się przyjaźni a jest to największy dupek na świecie a mianowicie Luke Evans pierdolony bipolarny cwel który ma dużo kasy, popularność i z tego co słyszałam wielką pałę ale kto by się zagłębiał w szczegóły, dobra nie ważne. Po prostu ktoś kto się z nim jakkolwiek zadaje nie może być dla niej dobrym towarzystwem
---- dobra chodź już---pociągnęłam Ją za rękę w stronę szkoły i omijając ich jak tylko się da weszłyśmy do budynku
---myślisz że mnie zauważył?
--- nie no co ty--- prychnęłam---twoje " o kurwa jak wyglądam" i " dyskretne" skinięcie głową na niego było w chuj inkognito
--- dobra już mnie nie pogrążaj
--- sama się pogrążasz będąc zauroczona w kimś takim--- wzruszyłam ramionami
--- oj przestań obie dobrze wiemy że to nie on ci nie pasuje tylko to z kim się przyjaźni
--- masz rację ale on nie może być zbyt inteligentny przyjaźniąc się z Evans'em
--- ale teraz Luke już nie chodzi do tej szkoły i...
--- ale to nie zmienia faktu że się przyjaźnią, Lily ja ci nie chcę mówić z kim możesz się spotykać a z kim nie po prostu się o ciebie martwię wiesz jacy oni są nie mieli dziewczyny dłużej niż nie wiem kurwa 2 dni no i w ciągu tych dwóch dni ruchali na boku pewnie inne dziewczyny wiesz jak to mogło by się dla ciebie skończyć kurwa nie czytasz wattpad'a?
--- no wiem ale...--- nie dane było jej dokończyć bo zadzwonił dzwonek
--- dobra leć na lekcję potem pogadamy--- uśmiechnęłam się i sama poszłam w stronę swojej klasyOkej może małe sprostowanie a mianowicie ten Michael jak już wiecie jest przyjacielem Luke'a który ma 19 lat i nie chodzi już do szkoły aczkolwiek często tu bywa nie pytajcie czemu nie wiem kto go wpuszcza a Mike jest rok młodszy w tym wieku co ja i Lily a na dodatek jest ze mną w klasie super nie?
Pewnie zastanawiacie się jeszcze dlaczego ja i Luke tak bardzo się nienawidzimy otóż. Zaczęło się od uwaga 7klasy podstawówki oczywiście Luke był w 8, miałam wtedy z nim naprawdę dobry kontakt można powiedzieć że bardzo dobry często spotykaliśmy się po szkole mieliśmy nawet swoje "tajne" miejsce w takiej zniszczonej, zburzonej, starej kamienicy po której nie wiele zostało ale zawsze siadaliśmy tam na tym samym murku i gadaliśmy godzinami o dziwo zawsze mieliśmy o czym gadać, nie wiem czy mogę powiedzieć że się przyjaźniliśmy raczej byliśmy bliskimi znajomymi, wszystko się zmieniło kiedy poznałam Harry'ego przestałam już spędzać tak dużo czasu z Luke'iem aż w końcu w ogóle się nie spotykaliśmy a ja i Harry zaczęliśmy ze sobą chodzić od tamtej pory Luke mnie nienawidził na każdym kroku wytykał mi moje wady i błędy, krytykował mój związek z Harry'm i całkowicie się zmienił stał się taki oschły i wredny nie żeby przedtem był jakiś milutki ale nie był takim skurwysynem, pewnego dnia do mojego domu przyszedł pobity Harry oznajmił mi że z nami koniec, że nie wytrzyma tego dłużej i mam za to podziękować Evans'owi a potem tak poprostu odszedł to było oczywiste że Luke mu to zrobił dlaczego? za chuja nie wiem ale Harry już więcej się do mnie nie odezwał a ja byłam wkurwiona na Luke'a za to że bezpodstawnie go pobił od tamtej pory pałalismy do siebie nienawiścią ja go nienawidziłam bo zniszczył mój pierwszy poważny związek i zaczął traktować mnie jak gówno, a on...do dziś nie wiem za co on mnie nienawidzi ale nie mam zamiaru się w to zaglębiać on skończył szkołę i już nie widuję go tak często teraz będę z dnia na dzień o nim zapominać prawda?Okejjjj mamy 2 rozdział przepraszam że po tak długim czasie ale byłam chora i czułam się jak gówno ale już jest lepiej więc będę się starała dodawać rozdziały jak najczęściej no i z góry przepraszam za błędy ale jak już mówiłam autokorekta, mam nadzieję że podoba wam się jak na razie moja koncepcja co do pisania tej książki no i nie przeszkadza wam nie jest to wszystko do końca normalne opowiadanie ale nie chcę żeby było nudno i staram się przedstawić moje patrzenie na świat ja naprawdę nie lubię wstawać rano do szkoły
No, jak już pewnie zauważyliście naszym "bad boy'em" jest Luke Evans chcę z niego zrobić niebieskookiego blondyna ale wy wybrażajcie sobie Justin'a Bieber'a, Harry'ego Styles'a czy nawet Gilberta z "Ania nie Anna" jak chcecie 🤗😉 a no i na górze macie mojego psa

CZYTASZ
kocham cię dupku //🖤🖤💀💀
Genç KurguDlaczego zakochujemy się w tych osobach w których nie powinniśmy? I czemu to one najbardziej nas pociągają... Odłożył swój napój i przybliżył się do mnie kładąc swoje ręce po dwóch stronach blatu tak abym nie miała do kąd uciec ---wyglądasz ta...