8. Proszę żeby to już wyszło na jaw...

53 4 20
                                    

Prawdopodobnie cały rozdział może być z perspektywy Piper, więc no nie zdziwcie się jak napiszę np: - Powiedziała Angela
A więc zaczynaaam

* PIPER *

Oglądaliśmy jakiś serial w kryjówce, wszyscy, dosłownie wszyscy, bałam się powiedzieć prawdę bo... Co jak ja tam zauważyłam Henryka a się okaże że to nie on tam był? Tylko jakiś chłopak bardzo podobny do niego? Są jakieś szanse że to nie był on ale nie potrafię sobie tego odwyobrazic poprostu ciągle mam to przed oczami tamtą dwójkę

O serial się skończył, za bardzo się zamyśliłam

- Dobra to co teraz robimy? - Spytał Jasper

- Nie wiem ja tam bym wolał zostać z moją ukochaną - Powiedział Henryk dając całusa Angeli, z jeden strony słodkieee a z drugiej nadal mam tamto wydarzenie w głownie i myślę że Hen zdradza Angelę

- A ja wolę z wami zostać! - Powiedziałam wstając i kładąc rękę na stół

- Woho a to dlaczego? - Spytała Angela

- Booo NIE CHCĘ ŻEBYŚCIE MIELI KURWA JESZCZE JEDNO DZIECKO I ZNÓW BYŚCIE GO ODDALI - Krzyknęłam, nie wiem po jaki gwint to powiedziałam 😅

- Czyż ty kurwa zwariowałaś do potęgi? - Powiedział Henryk

- A ty z tą swoją suką jebniętą! - Wydałam się.

- Ej myślałam że jesteśmy przyjaciółkami - Powiedziała Angela i wybiegła z płaczem, Henryk z Charlotte i Alex'em za nią

- Co to miało być? - Spytał Jack

- Ja.. Znaczy mi nie chodziło o Angelę - Powiedziałam

- A o kogo jak nie o nią? - Spytał Jasper

- Nie wiem, nie znam imienia, ale proszę nie mówcie tego nikomu - Powiedziałam a chłopaki pokiwali głową na znak rozumienia - Wczoraj jak byłam na tym krótkim spacerze to zobaczyłam Henryka jak wiecie co robił z jakąś dziewczyną

- O... Ja... Cię - Powiedzieli chłopcy łapiąc się z tyłu głowy

- Ty ale to napewno nie była Angela? - Dodał Jack

- No nie...znam dobrze włosy Angeli znaczy no kolor jej włosów i to na sto procent nie była ona - Powiedziałam

- Wiesz co patolko jeb się! - Powiedziała Angela, stając pod tubami

- Angela to nie było do ciebie, nie o tobie! - Chciałam ją przeprosić w sumie za nic ale no nie zna prawdy

- Tak kurwa gadu gadu aż narobisz w majtki sadu - Powiedziała Angela

- ANGELA PROSZE CIE! JEJ NIE CHODZIŁO O CIEBIE! - Krzyknął Jasper

- A ty co jej prawnik? - Spytał Alex

- Jezu ludzie to serio nie jej wina!!! - Wtrącił się Jack

- No kurwa patrzcie adwokaci się znaleźli, bardzo dobrych ich masz bo na sali sądowej będą ci potrzebni - Zaśmiał się chytro Henryk

- Co?! - Cała nasza trójka krzyknęła

- Ty na poważnie? - Spytał Jack

- Albo wyjdziecie stąd albo zgłoszę was do sądu o nękanie - Powiedział Henryk

I w tamtym momencie nasza wspaniała siódemka podzieliła się na dwie mini grupy... Zabolało nas a w szczególności mnie że mój własny brat i zdrajca mnie wyrzuca

Doszliśmy do mojego domu i tam zastanawialiśmy się co będziemy dalej robić

- Kto mu kurwa wymyślił nazwę? Kto mu kurwa pomagał oprócz Charlotte? Kto mu kurwa wymyślił układ kryjówki? Kto KURWA WYMYŚLIŁ POKÓJ GIER? NO KTO?! - Jestem wkurzona na maksa

- Skarbie spokojnie, uspokój się - Podszedł do mnie Jasper i mnie złapał za ramiona

- Jak mam być spokojna jak Henryk kłamie w żywe oczy pozostałym, bym pojechała do Ray'a ale po jakiej stronie będzie on? - Zadałam pytanie sobie samej - NO KURWA OCZYWIŚCIE ŻE PO TAMTEJ, BO TAM JEST HENIŚ CAŁY JA NIE MOGĘ

Dosłownie zaczęłam ryczeć, oddaliłam się od brata, co ja gadam, on oddalił się odemnie, gdy pomiędzy nami było już zajebiście tak się w jeden głupiej sekundzie zjebało, kuźwa zjebało, ryczę...

* TYDZIEŃ PÓŹNIEJ *

- Piper ubierz się ładnie zaraz będziemy mieli gościa! - Krzyknęła mi Mama z dołu

Jeśli chodzi o mój kontakt z bratem to dalej jest do dupy, tak samo jak i z resztą jego bandy, wgl z ciekawości zadzwoniłam do Ray'a i tak jak się spodziewałam jest po tamtej stronie, ale za to cały skład Danger Force jest po mojej, Nawet siostra Angeli heh

Zeszłam na dół, przywitałam się z ojczymem, a no właśnie zapomniałam powiedzieć nasza matka ma od już jakiegoś czasu nowego i moim zdaniem lepszego mężczyznę w swoim życiu

- A mamo kto w ogóle przychodzi? - Spytałam

- Nie zgadniesz! - Zachichotała - Twój braaat

O-mój-boze tylko nie on, tylko nie on, odkąd się wyprowadził z domu odwiedza nas raz na ruski rok, jak mu się zechce

Usłyszałam dzwonek do drzwi, życzcie mi tego żebym po tej ,,kolacji'' wyszła cała i zdrowa...

Mama poszła otworzyć, gdy otworzyła w drzwiach zobaczyłam Henryka z jakąś dziewczyną, stop stop ta dziewczyna ma podobny kolor włosów do tamtej dziewczyny, ja pierdole czyli to on był

- Mamo, ojczymie poznajcie to jest Jenni - Uśmiechnął się Henryk, gdy przekroczył próg

- Witaj Jenni, śliczną dziewczyną jesteś - Uśmiechnęła się do niej mama

- Dziękuję pani Hart - Dziewczyna się chyba sztucznie uśmiechnęła widać było po niej z daleka - Hej a ty pewnie jesteś Piper Hart?

Wskazała na mnie

- Hej tak to ja - Uśmiechnęłam się sztucznie - (Nie)Miło cię poznać

(Oczywiście to co w () było to nie powiedziała to)

- Jeśli to powiesz Angeli przysięgam że nie dobrze się skończy dla ciebie i twojej grupy - Szepnął mi Henryk

KONIEEEEC!!!

Jezu co jest ze mną?

Zaczęłam pisać to o 00:00 a skończyłam właśnie teraz 01:00

Napisałam to w nie całą godzinę

Więc zapewne rozdział będą na razie częściej bo mam wenę na rozdziały a to wszystko dzięki paru trendom na tik toku

Do następnego paaaa!!

Miłego dnia/Wieczoru/Nocy 🙈

Miasto Skrywanych Tajemnic || Henry HartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz