Angela
Właśnie z Henrykiem wracamy z jednej z wyczerpujących akcji, gdy zjechaliśmy już tubami w dół zastaliśmy tam prawie wszystkich, nie było jedynie Jack'a, zastając w ich ciszy, zazwyczaj to byli głośno bo wszyscy coś robili
- W końcu jesteście - Wstał z kanapy Alex
- Dobrze wiesz że na akcji byliśmy - Uśmiechnął się Henryk
- Weź mnie już nie wkurwiaj - Powiedział i podszedł do Henryka
- Bracie o co ci chodzi? - Spytałam zatrzymując Alex'a bo widziałam że miał zamiar uderzyć Henryka
- ZAPYTAJ SIĘ SWOJEGO CHŁOPAKA KTÓRY MIAŁ BYĆ CI WIERNY DO KOŃCA WASZEGO ZWIĄZKU! - Krzyknął Alex
- O czym ty mówisz Alex? - Spytałam
- Zdradził cię! - Krzyknął a ja się popatrzyłam na Henryka z miną którą sama nie umiem nazwać...
- Hen to prawda? - Powiedziałam a bardziej się spytałam
- Wiesz no... - Zaczął ale mu przerwałam
- HEN JA SIE PYTAM CZY TO CO ALEX MÓWI TO PRAWDA - Powiedziałam
- Co ty myślisz że ta świnia ci powie prawdę? - Zaśmiał się Alex, nie chciałam go słuchać, patrzyłam sie na Henryka z miną pytającą on jedynie odwracał oczami, nie chciał na mnie patrzeć... Czyli to prawda co mój brat mówi
- Trzymaj - Zdjęłam zegarek, wyciągnęłam gumę z kieszeni i mu je oddałam - Weź sobie swoją kochankę jako pomocnicę nową
Wyszłam nie chciałam już go widzieć a tym bardziej słuchać
W domu
Wróciłam do swojego rodzinnego domu, poszłam do swojego pokoju, zamknęłam się i oparłam o drzwi... Zaczęłam ryczeć... Mój chłopak którego kochałam już od dawna właśnie mnie zranił... Już wiem jak się czuł mój ojciec jak go moja mama zostawiła
Dobra trudno może i ja nie mam szczęście w miłości ale ważne że Alex i Lena mają ❤️ i to jest dla mnie najważniejsze, bo jeśli ich skrzywdzą to przysięgam że zarówno Bose jak i Char nie pozbierają się
- Angela wiem że tam jesteś wpuść mnie - Powiedziała Piper
- Pipes zostaw mnie samą! - Krzyknęłam cała rozpłakana
- Angela Hen cię kocha - Powiedziała Piper
- Ale ja go już nie - Chuj... W chuj go kocham
- Angi wpuść mnie bo jak nie to spróbuje wyważyć te drzwi - Powiedziała Piper
Wpuściłam ją bo nie chciałam żeby zniszczyła mi drzwi
Gdy otworzyłam odrazu ją przytuliłam ona odwzajemniła- Wszystko będzie dobrze - Powiedziała Piper głaskajac mnie po włosach żeby mnie uspokoić
- Nie będzie nic dobrze!!! - Krzyknęłam odrywając się od przyjaciółki
- Będzie, zobaczysz - Uśmiechnęła się Piper
- Nie wyobrażam ciebie jeszcze stracić - Powiedziałam
- I nie stracisz - Powiedziała - Jesteś dla mnie najważniejszą osobą i strata była by nie znośna, była by bolesna
Uśmiechnęłam się i znów przytuliłam ją, boje się tego najbardziej stracić Pipes...
Jeszcze z Henrykiem to chuj może się z tym pogodzę ale jak stracę Piper to pójdę się z mostu rzucić
- Obiecaj mi że mnie nie zostawisz! - Powiedziałam
CZYTASZ
Miasto Skrywanych Tajemnic || Henry Hart
FantasíaCo jeśli to miasto nie jest do końca takie za jakie uważała Angela? Może to miasto jest takie same jak Dystopia? Miasto Sąsiadowo do nie dawna miało swoich bohaterów, teraz tylko policjanci lecz może właśnie droga bohaterów nie była najlepszą dro...