* ANGELA *
Wróciłam ze spacerku, odrazu zjadłam kolację, po skończonym posiłku poszłam się umyć no i później do łóżka spać
* NASTĘPNEGO DNIA *
Wstałam a za oknem nie było ciekawie było pochmurno, grzmiało, błyskało jakby jakieś urwanie chmury było, no cóż jedyne co mi zostało to pójść na dół do kuchni i zjeść jakieś śniadanie, rozglądałam się po całym domu ale ani śladu Henryka zaczęłam się trochę martwić
Do Słodziaka, MB
Gdzie jesteś?Odpowiedzi żadnej jednak nie dostałam
No cóż rano najwidoczniej muszę spędzić sama na czytaniu książek albo coś innego
Czytałam tak dobre godzinkę dopóki nie zadzwonił mi telefon, Henryka dalej nie było martwiłam się o niegoJa: Tak słucham?
Nz: Dzień dobry, podkomisarz *imię i nazwisko* dzwonie w sprawie że jeden z więźniów chce się z panią zobaczyć
Ja: Kto to taki?
Policjant: Prosił żebym nie mówił imienia dopiero pani może dowiedzieć się jak przyjdzie pani
Ja: No dobrze za pół godziny będę
Rozłączyłam się na początku pomyślałam że to Henryk znów coś wykombinował ale odrazu odrzuciłam tą myśl
Nie czekając dłużej poszłam przedtem zostawiając na stole kartkę zaadresowaną do Henryka,, Kochanie jadę do centrum jakby co może mnie nie być godzinę/dwie całuje''
I poszłam
* DWADZIEŚCIA MINUT PÓŹNIEJ *
W niecałe pół godziny dotarłam do paki, były korki itp
- Dzień dobry, stawiłam się - Uśmiechnęłam się - A więc kto chciał mnie zobaczyć?
- Gabriel Kise - Powiedział policjant a mi momentalnie serce stanęło, dobrze znałam to imię jak i nazwisko
- To pomyłka, nie znam nikogo o tym imieniu - Powiedziałam niepewnie
- Pani Angela Smith tak? - Spytał policjant
- Tak, ale ja nikogo nie znam o imieniu Gabriel - Krzyknęłam
- Spokojnie, nie musi pani krzyczeć - Uśmiechnął się na spokojnie policjant
- Kim dla pani był/jest Gareth? - Spytał
Wiedziałam że coś tu będzie nie dobrego po co w ogóle przyjechałam
- No Gareth to ten... No złoczyńca... Dark Angel i Lady Fox go chyba pokonali - Powiedziałam
- Tak kim dla pani jest - Powiedział
- Mojego kuzyna kolega - Troszkę w tym prawdy było jeszcze parę miesięcy temu nie dziś, a i nie mam żadnego kuzyna związanego z Gareth'em, to na przyszłość
- Jak się nazywa pani kuzyn? - Spytał
- Czy wy go chcecie zamknąć? - Spytałam
- Nie możemy udzielić więcej informacji - Powiedział odchodząc odemnie
- Zaraz co się stało?! - Momentalnie wstałam z krzesła
- Tajemnica śledztwa - Uśmiechnął się policjant, kurna ale tajemniczy się zrobili przynajmniej pracują tym razem
- Ale wy mówicie że Devil może być w to wplątany?! - Spytałam wściekła
- Możliwe że tak - Odpowiedział
- To jest nie możliwe - Powiedziałam
- Gareth pewnie to wszystko zaplanował - Powiedział Policjant
- Mogę już iść? - Spytałam
- Tak - Odpowiedział i wyszłam
Odrazu po wyjściu poszłam do Soczi a dokładniej do kryjówki, poszukać coś o tej sprawie
Nie myśląc o Henryku i jego nowych zasadach w Kryjówce poszłam i takKryjówka meega się zmieniła, nie wygląda już tak jak do nie dawna, wszystko jest w pajęczynach, stara kanapa jest już podziurawiona a tak na niej lubiłam siedzieć
Gry w które graliśmy są doszczętnie zniszczone ajj wspomnienia hah
Jedynie co zostało tak jak było kiedyś to monitory, a tuby? No właśnie że nie wiadomo gdzie są xD tak jakby ktoś je ukradł bo nie da się wypowiedzieć pełna moc a tuba nie zjedzie w dół czy w górę
Dobra stop wspomnień przyszłam tu tylko sprawdzić tą sprawę w którą prawdopodobnie jest wplątany Jack* DWADZIEŚCIA MINUT PÓŹNIEJ *
Nic a nic nie pisze o tym w bazie przestępców ahh
Usłyszałam szelest obok albo za kanapą- Halo? Jest tu ktoś? - Spytałam, nogi pode mną ugięły się jak z waty
Podeszłam za kanapę a tam zobaczyłam kotka, małego szaro-białego kotka
- Ooo - Powiedziałam biorąc go na ręce, a po pierwsze, Jak on tu się dostał?
Wyszłam z Kryjówki wraz z tym kotkiem i poszłam do naszego domu, weszłam a nasze psiaki odrazu zaczęły po mnie skakać
- Angela to ty? - Spytał Henryk
- Co ty za kota masz? - Dodał
- Ymm spotkałam go po drodze więc wzięłam bo zobaczyłam że się błąka bez obroży - Powiedziałam
- Oj boże wiesz że nie lubię kotów - Powiedział idąc do kuchni
- Ta wieem, ja też ale co miałam go tam porzucić? - Spytałam i dodałam sobie w myślaćh - Miałam go zostawić w Kryjówce żeby narobił większych szkód? Nie dziękuję 😳
- Mogłaś - Uśmiechnął się
- To dla niego by raczej nie miłe było - Powiedziałam
- Oddaj go do schroniska? Albo niech Kate się nią opiekuje - Powiedział Henryk
- W schronisku będzie miał raczej lepiej - Powiedziałam i wyszłam całkowicie z domu
KONIEEEEC!!
Jak myślicie kto jest wplątany w tą sprawę co mówił Podkomisarz?
Do następnego paaaa!
Miłego dnia/Wieczoru /Nocy 🙈
CZYTASZ
Miasto Skrywanych Tajemnic || Henry Hart
FantasíaCo jeśli to miasto nie jest do końca takie za jakie uważała Angela? Może to miasto jest takie same jak Dystopia? Miasto Sąsiadowo do nie dawna miało swoich bohaterów, teraz tylko policjanci lecz może właśnie droga bohaterów nie była najlepszą dro...