Aktualnie piszę 2 oneshoty naraz (tak, wiem pisałam już o tym tablicy...) I omójboże tak strasznie mi to nie wychodzi. Mój durny mózg nie mógł zapamiętać, żeby wziąć zeszyt z opowiadaniami do domu z szafki szkolnej, więc kiedy zachorowałam i nie było mnie w szkole dosyć długo nie napisałam nic. Nic. A miałam mega wenę na napisanie romansu (HeroMari).Więc zaczęłam pisać inne opowiadanie. Tu z kolei rozpisałam się aż za bardzo. To ma 2500 słów. I nie ma zamiaru się skończyć. A nie doszłam nawet do głównego momentu fabuły.
I na dodatek mam usunięte sceny, aktualnie 2: jedną nie wiedziałam gdzie wcisnąć, a drugiej nie wiedziałam dokładnie jak napisać. Czyli wychodzi na to, że pierwotnie było jeszcze dłuższe. Szkoda mi było usunąć je na zawsze, więc przeniosłam do specjalnego pliku, może się kiedyś przydadzą. Poza tym będzie fajnie przeczytać je za jakiś czas, albo Wam pokazać, jak w końcu ten nieszczęsny oneshot zostanie opublikowany.
Przynajmniej miło mi się go pisze, więc to plus flashbacki z Chwili Spokoju...
Właśnie zdałam sobie sprawę, że nie potrafię pisać tytułów. Serio, to najgorsza część pisania imo.
(btw raczej nie dam rady do końca miesiąca, bo szkoła mnie dobija, ale postaram się w weekend dokończyć)
W mediach fajna piosenka, dla mnie trochę nostalgiczna.
DarkJokasta widzisz, jednak namówiłaś mnie żeby założyć "książkę" od pomysłów!
Update: napisałam trochę więcej, ale doszły kolejne niewykorzystane fragmenty i trochę zmodyfikowałam niektóre sceny, więc praktycznie wyszłam na zero.
Piszę w ten sposób, że mam jakiś szkic dla opowiadania, ale jest on bardzo elastyczny i zmienny. Oprócz tego, piszę nie po kolei, po prostu takie fragmenty, na jakie mam akurat ochotę. Potem łączę je w całość, niektóre akapity usuwam, bo nie było na nie miejsca...
Ale mimo wszystko staram pisać się w porządku chronologicznym, bo inaczej łatwo gubię się w fabule, nawet jeśli jest bardzo prosta.
CZYTASZ
Pisarskie śmietnisko
RandomMoje randomowe przemyślenia na temat pisania, pomysły i usunięte sceny z oneshotów. Ewentualnie historie z mojego życia. I nominacje, jeśli jakieś będą. No i marudzenie na temat tego, jak strasznie nie idzie mi pisanie najnowszego oneshota (to będzi...