Droga Śmierci
Pominę aspekt psychologicznej gadki, która przypomina mi o dawnych i nad wyraz trudnych czasach z moją terapeutką (trudniejszych dla niej, mnie te sesje raczej bawiły). Po prostu nie lubię owijania w bawełnę, a jeśli już, to niech to chociaż będzie ładna bawełna. Bez urazy, ale Twoja bawełna była nudna. Wewnętrzne przemiany to nie moja działka, a ja nie jestem pisarzem, żeby rozczulać się nad egzystencją emocjonalną bohatera tragicznego (dzięki za przypomnienie o nauczycielce z liceum – nienawidziłem tej kobiety, a ona nienawidziła mnie), czy inne takie pierdolety. Chociaż to całkiem miłe, że nie grzebałaś mi w mózgu. Dopiszę Ci plusa do tabelki z tyłu.
Nie do końca wiem, co myśleć o... Tobie. Nie lubię nieścisłości. Dobra, mam dowolność, ale czy naprawdę mam nazywać Cię... No nie wiem Jessie? Albo Vincent? Jak to możliwe, że nie wiesz czym jesteś?
Nawet nie skomentuję zagadnienia o "życiu poza światem". Kto Ci to podyktował? A no tak. Indywidualizm.
Chyba, że naprawdę mi odbija. Wtedy miałoby to więcej sensu.
Poznać Śmierć. Ciekawy tytuł na książkę. A może "Droga Śmierci...", jak sądzisz? "Pytania i odpowiedzi, jakie musisz znać przed odejściem z tego świata".
P.S. Masz naprawdę mało czytelny charakter pisma.
P. P. S. Dobrze wiedzieć, że nie marnuję papieru. Trzeba dbać o planetę.
Pisarzyna Od Siedmiu Boleści
CZYTASZ
ᴅᴇᴀʀ ᴅᴇᴀᴛʜ... ᵗᵒⁿʸ ˢᵗᵃʳᵏ
Fanfiction❝ Gdzie Śmierć myślała o Tony'm, ale Tony nie myślał o Śmierci. I gdzie Tony myślał o Śmierci, ale Śmierć nie myślała o Tony'm. ❞ FANFICTION | Tony Stark