Drogi Tony
To, że jestem symbolem umierania, że go uosabiam, o ile można powiedzieć, że istnieję fizycznie, wcale nie znaczy, że lubię swoją "pracę". Jestem Śmiercią, ale nie lubię śmierci. Nie cieszy mnie umieranie, o ironio, ale traktuję je jako przykrą konieczność. Bo czymże byłoby Życie bez Śmierci, prawda?
Faktycznie, patrzyłam na Twoich przyjaciół i całą resztę świata, kiedy odchodzili tam, skąd nie ma powrotu, jednak czy mnie się to podobało? Nie, raczej nie. Zdarzało mi się odwracać wzrok, żeby nie musieć myśleć o tym, co im robię.
Ty mnie nienawidzisz. Nie jestem zdziwiona. Czy więc zaskoczy Cię stwierdzenie, że ja również siebie nienawidzę? Rosnę w siłę w bitwach, w ludzkiej złości, niepoczytalności, wojnach i czystych przypadkach, a za każdym razem próbuję zrozumieć, dlaczego nie potrafię tego pokochać. Swojej roli, ważnej dla ludzkości, lecz wyżerającej mnie nieskończoną ilość razy.
Jak czują umierający? Świetne pytanie, Tony. I jest na nie naprawdę wiele odpowiedzi. Zależy, dlaczego umierasz, w jakim celu. Ci, którzy zginęli w poświęceniu po prostu zamykają oczy, ja prowadzę ich jak ślepych ku temu, na co czekają. Są spokojni w swoim wyborze i go nie negują.
Z kolei umierający niespodziewanie często szarpią się, wyją, płaczą, błagają. Kurczliwe trzymają się mojego ramienia, zapierają się rękami i nogami. Często też cierpią. Ból dla każdego jest inny, jednak oni cierpią na duszy oraz cieleśnie. Kwas Śmierci szarpie ciało. Taka już moja natura. Trudny widok, trudne doświadczenie. Ja nie mogę nic zrobić, bo nie jestem przecież Życiem, a jego paskudnym przeciwieństwem.
Nieunikniona śmierć, w przypadku na przykład choroby zazwyczaj zmusza ich do uśmiechu. Nie ma cierpienia, nie ma czasu. Jest tylko coś lepszego na końcu, jakby ulga, gdy łapią mnie za dłoń i dziękują za to, że dałam im trochę czasu. Wystarczająco na pożegnanie.
Oczywiście, każdy człowiek się boi. Ale strach jest rzeczą ludzką.
To w porządku, że się boisz, Tony. Całkowicie w porządku.
Śmierć
CZYTASZ
ᴅᴇᴀʀ ᴅᴇᴀᴛʜ... ᵗᵒⁿʸ ˢᵗᵃʳᵏ
Fanfiction❝ Gdzie Śmierć myślała o Tony'm, ale Tony nie myślał o Śmierci. I gdzie Tony myślał o Śmierci, ale Śmierć nie myślała o Tony'm. ❞ FANFICTION | Tony Stark