7.

190 12 5
                                    

Dominik

Bez słowa wstałem a następnie ściągnąłem z siebie bluzę. Wziąłem głęboki wdech i wydech czując łzy w oczach ale powstrzymałem się od tego. Brunet wstał i podszedł do mnie po czym obejrzał moje blizny zaczynając od przedramion i ramion kończąc na brzuchu. Już wcześniej widział mnie bez górnej części garderoby ale nie zwracał uwagi na blizny tylko na siniaki które wtedy miałem.

- A ta? - przejechał palcem po mojej skórze.
- Od tego samego - spojrzałem na niego.
- Taka..hm jakby to.. No inna jest niż pozostałe - stwierdził.
- Bo od szkła - westchnąłem patrząc mu w oczy. Pierwszy raz miałem okazję przyjrzeć się tak dokładnie jego oczom, były idealnie czekoladowe.
- Masz ładny kolor oczu wiesz? - wypalił.
- Uh.. Dziękuję - poczułem lekkie ciepło na policzkach a następnie ubrałem bluzę. Więc nie tylko ja przyglądałem się jego oczom a on moim też. Chwilę później poczułem jak chłopak mnie przytula, odwzajemniłem uścisk i wtuliłem się w niego.
- Przydałoby się już iść spać, już po 23- powiedział puszczając mnie.
- Racja - powiedziałem cicho a następnie skierowałem się do drzwi - Too dobranoc.
- Dobranoc - uśmiechnął się siadając na łóżku.

Poszedłem do siebie, przebrałem się w piżamę i owinąłem się w koc siadając na krześle przy biurku bo było mi strasznie zimno mimo, że byłem w bluzie i ciepłych dresach. Po prawie godzinie siedzenia oraz bezsensownego myślenia wstałem a następnie udałem się do pokoju Filipa. Stanąłem pod drzwiami myśląc czy zapukać, spod szpary przy podłodze widoczna była mała stróżka światła więc chłopak prawdopodobnie jeszcze nie spał. Cicho zapukałem i uchyliłem drewnianą powłokę stając w progu.

- Czemu jeszcze nie śpisz? - zapytał jakby był jakimś typowym rodzicem.
- Okropnie mi zimno i nie mogę się wyzbyć różnych dziwnych myśli - oparłem się o framugę drzwi.
- Ale jak ci może być zimno skoro jesteś w bluzie i dresach w dodatku owinięty kocem? - zapytał a ja wzruszyłem ramionami - Przyszedłeś bo chciałeś tak o posiedzieć czy jak?
- Posiedzieć jeżeli można - powiedziałem ale wiedziałem że kłamię bo nie chciałem być sam i sam zasypiać, czułem się bezpieczniej jak zasypiałem u niego.
- Chodź - uśmiechnął się po czym odłożył telefon na szafkę wyciszając go. Zamknąłem drzwi a następnie usiadłem na łóżku tuż obok bruneta. Oparłem się o jego ramię i mimowolnie uśmiechnąłem.
- Mogę.. - zacząłem ale zostało mi to przerwane.
- Tak możesz - zaśmiał się cicho po czym mnie objął.
- Skąd wiesz o co chciałem zapytać?
- Głupi nie jestem - uśmiechnął się - To idziemy spać czy dalej będziesz owijał w bawełnę?
- Przepraszam - westchnąłem.
- Nie przepraszaj, nie masz za co. Nie bój się mnie pytać o cokolwiek okej?
- No dobra - położyłem się na krańcu łózka ale czekoladowooki mnie przesunął w kierunku ściany.
- Nie będziesz spał na końcu łóżka bo jeszcze spadniesz - powiedział gasząc lampkę a następnie położył się obok.
- Dobra dobra - zaśmiałem się cicho - Dobranoc.
- Dobranoc Minik.

Obróciłem się na drugi bok nie mogąc zasnąć, a po chwili spowrotem. Poczułem że Filip przysuwa się bliżej mnie i niepewnie mnie obejmuje. Chwyciłem jego nadgarstek i ułożyłem jego ramię tak aby mi było wygodnie jednak po chwili obróciłem się twarzą w jego stronę i oparłem głowę o jego klatkę. Chłopak ponownie mnie objął a następnie oparł brodę na czubku mojej głowy i tak zasnęliśmy.

Filip

Obudziłem się czując lekki ciężar na sobie, a mianowicie była to głowa blondyna znajdująca się na mojej klatce piersiowej. Niewiele myśląc wplotłem dłoń w jego jedwabiste włosy i zacząłem się nimi bawić. Usłyszałem ciche mruknięcie chłopaka co lekko mnie wystraszyło ale kontynuowałem czynność.

- Filip - szepnął zaspany - Po co mnie budzisz?
- Przepraszam, nie chciałem - zabrałem rękę ale niebieskooki chwycił ja a następnie położył tam gdzie była lecz po chwili się zerwał z łóżka.
- Ja.. Lepiej pójdę - powiedział po czym szybko wyszedł z pokoju zakrywając twarz. Kilka minut później zwlokłem się z łóżka i niepewny poszedłem do jego pokoju, drzwi były zamknięte.
- Dominik mogę wejść? - zapytałem pukając.
- Nie, p..przebieram się. Później przyjdę - powiedział zwyczajnie cicho, ledwo go słyszałem.
- Wszystko okej?
- Tak, nie martw się - usłyszałem zza drewnianej powłoki.

Bez słowa wróciłem do siebie do pokoju a następnie poszedłem się ubrać. Gdy zrobiłem co miałem do zrobienia aby jakoś się ogarnąć do porządku poszedłem do kuchni zjeść coś na śniadanie. Blondyn jeszcze nie wyszedł z swojego pokoju ale czułem że potrzebuje chwili samotności więc nie przeszkadzałem mu, poszedłem spakować się na jutrzejszy dzień do szkoły oraz odrobić pozostałe zadane prace domowe. Wrzucając ostatni zeszyt do plecaka usłyszałem hałas w kuchni.

- Minik? - zawołałem wychodząc z pokoju po czym udałem się do kuchni - Wszystko okej?
- Ta - mruknął pod nosem.
- Co się stało?
- Szklankę stłukłem i tyle.
- Pomogę ci - chciałem zabrać mu zmiotkę ale blondyn wstał.
- Dam sobie radę - spojrzał mi w oczy.
- Jak chcesz - odwróciłem się na pięcie i wróciłem do siebie.

Resztę dnia spędziliśmy w swoich pokojach, starałem się nie nacinać na chłopaka ale coś mi nie grało w jego zachowaniu. Wieczorem przyjechali jego rodzice i zjedliśmy razem kolację. Nic szczególnego się nie działo tego dnia ale miałem plan na noc. Miałem zamiar się dowiedzieć co siedzi chłopakowi w głowie. Gdy upewniłem się że blondyn śpi wszedłem do jego pokoju i przeszukałam najciszej jak mogłem szuflady. Czułem że nie powinienem tego robić ale to dla jego dobra. W końcu znalazłem zeszyt, miał czarną okładkę a w środku czyste kartki, coś w rodzaju szkicownika. Zabrałem go do siebie po czym usiadłem na łóżku i zacząłem przeglądać dokładnie co było a nim narysowane czarnym długopisem. Niektóre rysunki były niewyraźne ale z tego co było widać takie miały być. Nie byłem w stanie wszystkiego rozszyfrować ale przynajmniej teraz wiedziałem co mu chodzi po głowie. Przerzuciłem kolejną kartkę i zamarłem. Rysunek blizn, krwi, żyletek i innych ostrych rzeczy. Zamknąłem zeszyt i schowałem do szuflady w szafce nocnej. Niedługo potem zasnąłem.

My everything (DRxFK)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz