Pov: George
Po zajęciach udaliśmy się do szatni. To co zobaczyliśmy nas trochę zszokowało ale nie bardzo.
-Ej ja rozumiem, że praktycznie nic mi się nie stało jak dostałem piłką, ale wy jakby nigdy nic całujecie sorry lizecie w szatni w kącie- powiedziałem żartobliwie.
Oni automatycznie się na nas spojrzeli zdezoriwntowani.
-A dobra nie ważne, a wy jesteście razem czy coś?
-C-chyba tak- powiedzial niepewnie SapNap
Karl popatrzył na niego I odrazu go przytulił.
-Okej to my już idziemy- powiedział Dream I wyszliśmy.
Szliśmy powolnym krokiem przez korytarz zobaczyłem laski, które się na Dream'a tak patrzą jakby go chciały pożreć.
D O S Ł O W N I E.-Dream?
-Co tam Gogy?
-Ugh nie nazywaj mnie tak:)
-Bedę lol
-Pierdol się, ale wracając to nie irytuje vie jak one tak na ciebie patrzą?
-Oczywiście że nie przecież każdemu się podobam każdy na mnie leci, pewnie nawet ty
-Chciałbyś
Chwilę jeszcze gadaliśmy ale musieliśmy się udać na lekcje, ponieważ zadzwonił dzwonek.
***
~W końcu koniec wszystkich lekcji~ pomyślałem I udałem się przed szkole gdzie czekała na mnie reszta. Przez ten cały czas bardzo mocno zaprzyjaźniłem się z blondynem. Większość osób w szkole patrzyła na mnie z zazdrością że się z nimi zadaje a niektórzy nie zwracali na to uwagi.
Pov: Dream
Skończył się dzień szkolny więc Ja SapNap z swoim mężem Karlem, Quackity czekaliśmy przed szkołą na tego niskiego słodkiego Bruneta.
-A tak w ogóle na kogo czekamy?- zapytał Quackity
-Ty tak na poważnie? Na Georga-
-Aaaa dobra
I tak skończyła sie nasza krótka konwersacja, ponieważ Brązowooki znalazl się tuż obok mnie.
-Hejka już jestem- przywital się lekko zasapany bo pewnie biegł bo myślał że czekamy na niego długo
-Dzień dobry misiu- odpowiedziałem mu. Wszystkie oczy były skierowane w moją i w czerwoną twarz Georga.
-OMG TO WY JESTEŚCIE RAZEM?- Krzyknął z dupy Karl który skończył się obsciskiwać z Nick'em
-JESZCZE nie- nacisnąłem na pierwsze słowo, a młodszy obok mnie uderzył mnie w ramię.
-AŁA ZA CO?!- Krzyknąłem bo zrobił to z większą siłą niż się spodziewałem.
-Za misia "słodziaku"- odpowiedział z chytrym uśmiechem zwycięstwa.
-Dobra to która godzina? Bo moglibyśmy komuś wbić z naszej piątki do chaty i zrobić sobie mini imprezę- zaproponował Quakity
-Ty spoko pomysł- powiedzial SapNap z iskierkami w oczach. Ewidentnie imprezy integracyjne alko to raj dla niego
-To możemy iść do mnie. Nie ma mojej mamy w domu przez jakiś miesiąc więc no- powiedzial George
-Noi git wszystko ustalone- Powiedział Karl- a która w końcu tą godzina? Dream zobacz bo masz pewnie przy sobie w pobliżu telefon.
Wyciągnąłem mój telefon z kieszeni od spodni i włączyłem wyświetlacz.
-Jest godzina 15.55- odpowiedziałem I zobaczyłem jak wszyscy wpatrując się raz na mnie a raz na wyświetlacz mojego telefonu
~O kurwa~ To były jedyne słowa które powiedziałem sobie w myślach bo przypomniałem sobie co mam na tapecie.
-D-Dream? Skąd to masz?- zapytał zszokowany Brunet, który sobie starał wytłumaczyć skąd wziąłem jego zdjęcie z spódniczką.
-Em jakby wysłałeś mi je na wiadomość więc stwierdziłem że ładnie na nim wyszedłeś więc mam je teraz na tapecie- powiedziałem to z pewnością siebie a jak spojrzałem na SapNapa jak robi banana na mordzie uśmiechnąłem się do niego chytrze.
-Pokaż tą wiadomość- powiedzial lekko zestresowany Niski brunecik.
Reszta patrzyła na nas i czekała na rozwój sytuacji.
-O proszę tu jest to zdjęcie- George szeroko otworzył oczy i sięgnął również po swój telefon sprawdzając czy oby na pewno mi je wysłał.
CZYTASZ
Szkolna Miłość ||DNF||
Romance-Tylko mnie nie zgwałć- powiedział a ja sie lekko zaśmiałem -Może innym razem- po tych słowach przytuliłem się do niego nawet się nie sprzeciwiał więc mu to pasowało. ZAPRASZAM DO CZYTANIA Jeżeli są jakiejś błędy można zwracać uwagę w kom W KSIĄŻC...