~16~

984 72 88
                                    

Pov: George

Po zajęciach udaliśmy się do szatni. To co zobaczyliśmy nas trochę zszokowało ale nie bardzo.

-Ej ja rozumiem, że praktycznie nic mi się nie stało jak dostałem piłką, ale wy jakby nigdy nic całujecie sorry lizecie w szatni w kącie- powiedziałem żartobliwie.

Oni automatycznie się na nas spojrzeli zdezoriwntowani.

-A dobra nie ważne, a wy jesteście razem czy coś?

-C-chyba tak- powiedzial niepewnie SapNap

Karl popatrzył na niego I odrazu go przytulił.

-Okej to my już idziemy- powiedział Dream I wyszliśmy.

Szliśmy powolnym krokiem przez korytarz zobaczyłem laski, które się na Dream'a tak patrzą jakby go chciały pożreć.
D O S Ł O W N I E.

-Dream?

-Co tam Gogy?

-Ugh nie nazywaj mnie tak:)

-Bedę lol

-Pierdol się,  ale wracając to nie irytuje vie jak one tak na ciebie patrzą?

-Oczywiście że nie przecież każdemu się podobam każdy na mnie leci, pewnie nawet ty

-Chciałbyś

Chwilę jeszcze gadaliśmy ale musieliśmy się udać na lekcje, ponieważ zadzwonił dzwonek.

***

~W końcu koniec wszystkich lekcji~ pomyślałem I udałem się przed szkole gdzie czekała na mnie reszta. Przez ten cały czas bardzo mocno zaprzyjaźniłem się z blondynem. Większość osób w szkole patrzyła na mnie z zazdrością że się z nimi zadaje a niektórzy nie zwracali na to uwagi.

Pov: Dream

Skończył się dzień szkolny więc Ja SapNap z swoim mężem Karlem, Quackity czekaliśmy przed szkołą na tego niskiego słodkiego Bruneta.

-A tak w ogóle na kogo czekamy?- zapytał Quackity

-Ty tak na poważnie? Na Georga-

-Aaaa dobra

I tak skończyła sie nasza krótka konwersacja, ponieważ Brązowooki znalazl się tuż obok mnie.

-Hejka już jestem- przywital się lekko zasapany bo pewnie biegł bo myślał że czekamy na niego długo

-Dzień dobry misiu- odpowiedziałem mu. Wszystkie oczy były skierowane w moją i w czerwoną twarz Georga.

-OMG TO WY JESTEŚCIE RAZEM?- Krzyknął z dupy Karl który skończył się  obsciskiwać z Nick'em

-JESZCZE nie- nacisnąłem na pierwsze słowo, a młodszy obok mnie uderzył mnie w ramię.

-AŁA ZA CO?!- Krzyknąłem bo zrobił to z większą siłą niż się spodziewałem.

-Za misia "słodziaku"- odpowiedział z chytrym uśmiechem zwycięstwa.

-Dobra to która godzina? Bo moglibyśmy komuś wbić z naszej piątki do chaty i zrobić sobie mini imprezę- zaproponował Quakity

-Ty spoko pomysł- powiedzial SapNap z iskierkami w oczach. Ewidentnie imprezy integracyjne alko to raj dla niego

-To możemy iść do mnie. Nie ma mojej mamy w domu przez jakiś miesiąc więc no- powiedzial George

-Noi git wszystko ustalone- Powiedział Karl- a która w końcu tą godzina? Dream zobacz bo masz pewnie przy sobie w pobliżu telefon.

Wyciągnąłem mój telefon z kieszeni od spodni i włączyłem wyświetlacz.

-Jest godzina 15.55- odpowiedziałem I zobaczyłem jak wszyscy wpatrując się raz na mnie a raz na wyświetlacz mojego telefonu

~O kurwa~ To były jedyne słowa które powiedziałem sobie w myślach bo przypomniałem sobie co mam na tapecie.

-D-Dream? Skąd to masz?- zapytał zszokowany Brunet, który sobie starał wytłumaczyć  skąd wziąłem jego zdjęcie z spódniczką.

-Em jakby wysłałeś mi je na wiadomość więc stwierdziłem że ładnie na nim wyszedłeś więc mam je teraz na tapecie- powiedziałem to z pewnością siebie a jak spojrzałem na SapNapa jak robi banana na mordzie uśmiechnąłem się do niego chytrze.

-Pokaż tą wiadomość- powiedzial lekko zestresowany Niski brunecik.

Reszta patrzyła na nas i czekała na rozwój sytuacji.

-O proszę tu jest to zdjęcie- George szeroko otworzył oczy i sięgnął również po swój telefon sprawdzając czy oby na pewno mi je wysłał.

Szkolna Miłość ||DNF||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz