- Jak to MIAŁ CÓRKĘ?!-krzyknął z niedowierzaniem czarnowłosy, zrywając się z krzesła.
- Syriusz.....-miodowooki próbował uspokoić swojego męża.
- Tak, twój brat miał córkę.-rzekł Dumbeldore, poprawiając swoje okulary połówki.- Razem z panną Dorith Robertson, o ile się nie mylę?
- Tak, tak, razem z nią byli zwolennikami Voldemorta.-odparł z niechęcią Syriusz.
- Przejdźmy od razu do rzeczy. Michelle potrzebuję kochającego domu.-ciągnął dalej dyrektor.- A z tego co wiem, Syriuszu, ty jesteś jej jedyną rodziną.
- Ja i Andromeda.
- Tak,naturalnie.-Dumbeldore lekko się uśmiechnął a potem mówił dalej.- Jednak Michelle to dosyć.....dziwny przypadek.
- Co ma profesor na myśli?-tym razem odezwał się Remus.
- Dobrze wiecie,że Regulus i Dorith byli potężnymi śmierciożercami i wykonywali polecenia Voldemorta.-Dumbeldore urwał i odchrząknął lekko.- Jest taka dziwna legenda, że dziecko śmierciożercy, szczególnie tego które w dzień poczęcia był śmierciożercą , może odziedziczyć wielki talent do wielu rodzajów magii, nie tylko tej złej.-ponownie przerwał aby patrzeć na reakcję, dwójki mężczyzn. Oni milczeli, więc dyrektor kontynuował swoją wypowiedź.-Ale oczywiście to tylko legenda, jednak kiedy, Michelle została bez opieki przenieśli ją do Ośrodka adopcyjnego sióstr zakonnych w Paisley. Siostry z którymi rozmawiałem, zauważyły że dziewczynka, pomimo tego że miała zaledwie 8 miesięcy, już potrafiła sklejać jakieś wyrazy. Co ciekawsze gdy płakała, wszystko w pokoju zaczęło się ruszać. Mugole, którzy przychodzili adoptować dzieci, uważali że dziewczyna jest przeklęta i że to demon przez co nie było w ogóle możliwości na jakąkolwiek adopcję. Państwo Tonks mają teraz na barkach wychowanie rozbrykanej Nimphadory, dlatego przyszedłem do was. Mieliście zaadoptować kogoś jeszcze oprócz Harry'ego więc sądziłem że to was ucieszy.
- My-zaczął Syriusz ale Remus przerwał mu.
- Jest aż tak kłopotliwa?-spytał wilkołak.
- Dla mugolskich sióstr zakonnych jak najbardziej. Dla was? Nie sądzę żebyśmy mieli z nią problemy.-odparł Dumbeldore.
- Ale sam pan powiedział że przez jej wysokie emocje, wszystko się rujnuję.-przypomniał mu Syriusz.
- A czy to samo nie będzie z Harrym?
- Jak to?
- Harry ma w sobie cząstkę Voldemorta. Kto wie co może się wydarzyć...
Syriusz spojrzał pytająco na męża. Ten tylko wzruszył ramionami.
- No chyba chcecie żeby Harry'ego wychowywało wujostwo, a Michelle, mugolski sierociniec?
- NIE!-krzyknęli jednocześnie.
- Hmm rozumiem.-rzekł starzec drapiąc się po brodzie.- Więc wszystko mamy już ustalone.
*******
- Syriusz, a-a myślisz że w jakim domu wyląduję?-zapytał mały Potter.
- No jasne że w Gryffindorze, jak twój ojciec!-Syriusz uśmiechnął się i podrapał chrześniaka po głowie.
Okularnik uśmiechnął się triumfalnie. Dziewczynka obok niego spojrzała na niego jak na nienormalnego.
- No już, siadajcie do pociągu, bo się spóźnicie.-powiedział Remus, przytulając ich dwójkę na pożegnanie.
CZYTASZ
Nie wierze że istniejesz!💀💀💀HP FANFICTION 18+
Fanfic- Może sobie jeszcze mroczny znak zrób na przed ramieniu, co?! Wolałabym nie doprowadzać cię do zawału,wujasku. Córka Regulusa Blacka, Michelle, tuż po śmierci ojca, zostaje córką adopcyjną Syriusza i Remusa, jednocześnie również zamieszkuję z Harry...