Buraczek

407 34 0
                                    

//Naruto//

To już drugi tydzień odkąd Naruto pilnuje diety Sasuke. Pomimo już stabilnego stanu zdrowia czarno-okiego. Naru nie odpuszcza.. Metalowa taca pojawia się pod nosem Sasuke. Ten za miast zacząć jeść odsuwa ją.

- Jedz.- Wzrok Naruto mroził każdego w okolicy stołu, nawet jeśli patrzał się on tylko na czarno-okiego.

- Naprawdę nie jestem głodny.- Sasuke uśmiechnął się sztucznie wnadziei, że Naruto odpuści. Niestety jego mazenie szybko legły w gruzach

- Albo zjesz sam, albo cię nakarmię.- Naru natarczywie wpatrywał się w siedzącego na przeciwko chłopaka, a Sasuke na wizję bycia karmionym jak małe dziecko skrzywił się i w trybie exspresowym zjadł wszystko z tacy, a przyjaciółki Sasuke wpatrywały się w ten obrazek z przerażeniem i podziwem jednocześnie. Naruto skończył jeść chwilę po czarno-okiem, a korzystając z chwilowej nieuwagi towarzyszy ulotnił się. Błękitno-Oki ulotnił się z stołówki by po chwili iść pustym korytarzem.

- Powiesz kto cię tak pobił i dlaczego mam użyć swej tajnej broni?

- To nie liceum, nie przekupisz mnie butelką Whiski.- Blondyn i czerwono-włosy teraz już stali twarzą w twarz.

- Nawet nieważ mi się wspominać o tym przeklętym napoju.

- Też się cieszę, że cię widzę Gaara.- Naru szczerze uśmiechnął do przyjaciela. Podszedł do niego i obiął go ramieniem. Po czym idąc ramię w ramię razem ruszyli w stronę bramy szkoły.- Opowiadaj Gaarusiu jak tam w Nowym Yorku i co robisz w tej budzie?

- Znudziło mi się wielkie miasto, więc wróciłem. Mam nadzieję, że się za mną bardzo stęskniłeś bo zdziwisz się gdy zobaczysz co przywiozłem.

- Gaara przecież wiesz, że jestem po odwyku.

- Spokojnie to nie to co myślisz. Skończyłem z tym gównem.

- No ja myślę.

//Sasuke//

- Sasuke wszystko w porządku?

- Umm.. Wybacz Sakura poprostu wydawało mi się, że.. A nie ważne. Chodźcie idziemy na lekcje.

//Naruto//

3:40 park osiedlowy

- Ao kurwa To bYlo moocne. Skąd tyś to wytrzasnął? *hik

- A cos tY se mYŚlał ją nigdy *hik nie pije byle czegO.

- Racja przyjacielu, racja.

- Ej, a Ty masZ kogOś? *hik

- Ne, jestem wolny, jak ptak! Hehe

- Kurwa skończylo se. *hik Czekaj zaraz przyjde.

- Niestety ten ptaszek musi już wracać.

- O hej Sasuke. Napijesz się *hik?

- Nie, a teraz wstawaj, wracamy do akademika.

- Och, ale już?

- Tak JUŻ.

- No dobrze, pa pa Gaara.

- Narazie cwelu.

//Sasuke//

Po około 30 minutach Naruto słodko pochrapiwał w tulony w klatkę piersiową lekko czerwonego  Sasuke obserwującego spokojną twarz blondyna. Jak do tego doszło to banalnie proste. Gdy czarno-okiem udało się położyć Naruto spać został przyciągnięty przez niebiesko-okiego. Od te tej pory minęło już 20 minut, a Sasuke wciąż nie potrafi oderwać wzrok od blondyna. W pewnej chwili wzrok Granatowo-włosego spoczął na delikatnie rozchylonych wargach Naru przybliżył się i złożył delikatny pocałunek na malinowych ustach.

- Już niebawem będziesz tylko mój Narusiu.- Chłopak uśmiechnął się sam do siebie wiedząc, że blondyn już nie śpi.- Wiem, że niespisz więc nie udawaj.- Naruto momentalnie się zerwał na równe nogi był cały czerwony i to dosłownie.

-  Co to miało znaczyć!?

- Wyznałem Ci swoje uczucia.

- Pogięło cię do reszty!? My jesteśmy facetami!

- To nie ja fantazjuję po nocach.- Wściekły i skompromitowany Naruś wywalił Sasuke za drzwi i za kluczając je.

Współlokator //Sasunaru/Narusasu//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz