Lauren Pov.
Obudziło mnie pukanie a raczej walenie do drzwi wstałam z łóżka i poszłam otworzyć w progu zobaczyłam moją najlepszą przyjaciółkę Normani.
Weszłyśmy do domu i skierowałyśmy się do kuchni-Mani co tu robisz tak rano?
-No, jak to co ja tu robie przecież dzisiaj pracujesz prawda?
-Owszem pracuje ale dopiero od dziesiątej trzydzieści mam klientów.- Powiedziałam Normani gdy nagle zadzwonił jej telefon Powiedziałam żeby odebrała a ja za ten czas pójdę sie ogarnąć.
Ubrałam sie w zwykłe dżinsy białą bluzkę i czerwoną koszulkę w kratę włosy rozczesałam i związałam w kucyka.
Zeszłam na dół i słyszałam jak Normani sie żegna z osobą z którą rozmawiała a uśmiech nie schodził jej z twarzy.-Co się tak szczerzysz- chyba ją wystraszyłam bo spojrzała sie na mnie ze strachem w oczach
- Kurwa Lauren nie strasz mnie tak- powiedziała ze śmiechem
-Dobra luz a teraz gadaj z kim gadałaś przez telefon i dzięki komu masz taki uśmieszek na twarzyczce?
-Jest taka jedna dziewczyna nazywa się Dinah jest przesympatyczną i trochę zakręconą dziewczyną ale w sumie to jest słodkie poznałyśmy się w kawiarni w której pracuję przez moja nieuwagę wylałam jej kawę na bluzkę i tak o to zaczęłyśmy się przyjaźnić.
-Dobra, dobra poczekaj chwilę chcesz mi powiedzieć że wylałaś na nią kawę i po tym sie zaprzyjaźniłyście?
-Tak zaproponowałam że odkupie jej tą bluzkę a ona, że nie i po jakimś czasie sie zaprzyjaźniłyśmy.
-Normani powiec ale tak szczerze czy ona ci się podoba?
-Dinah? nie no co ty- spojrzała sie na mnie ale jej uśmiech ją zdradził.
-Powiec prawdę mani przecież wiesz, że ja też jestem bi tak jak ty mi możesz powiedzieć.
-Dobra kurwa masz mnie podoba mi się Dinah ale boje sie że ją wystrasze bo znamy się dopiero miesiąc.
-Napewno jej niczym nie wystraszysz pozatym możesz zobaczyć jak sie przy tobie zachowuje i czy daje ci jakieś sygnały.
-W sumie masz racje zrobię tak.
-Dobra Mani ja spadam bo jest dziesiąta a ja za pół godziny mam klienta i musze wszystko naszykować- odpowiedziała tylko okej wyszłyśmy przed dom przed wyjściem wzięłam jeszcze kluczyki do mojego czarnego matowego Mercedesa.
Podwiozłam Normani do kawiarni a sama pojechałam do studia po pięciu minutach byłam na miejscu wysiadłam z samochodu i poszłam do studia przygotować wszystko co będzie mi potrzebne do zrobienia tatuażu po około dziesięciu minutach przyszedł pierwszy dzisiejszy klient a przedemną jeszcze cały dzień. Po skaczonej pracy jadę do domu była godzina dziewiętnasta trzydzieści gdy do niego weszłam poszłam się odrazu umyć po całym dniu zjeść coś i iść spać.
Camila Pov.
Od samego rana rodzice mnie denerwowali najpierw robią mi aferę o oceny i nieobecności a teraz każą zostać z moją siostrą niech to że w budzie zrobili wolne bo musze się nią zajać a miałam wyjść z dziewczynami.
-Nie zostane z nią bo jestem umówiona z dziewczynami za godzinę.
-Camila jeden dzień cie nie zbawi żeby z nią zostać to twoja siostra po drugie Ally i Dinah mogą przyjść do nas i razem sie nią zajmiecie.- Boże ona jak zawsze ehh..
-Ale my chciałyśmy iść na zakupy.
-Dziecko twoja mama ma rację to tylko trzy godziny porsze zostań z nią- Dobra niech im będzie zostane z nią.
-Okej- Mówię
-Ale tak po prostu sie zgadzasz?-dopytuje ojciec.
-Nie, ale nie chce mi sie was słuchać idę zadzwonić do dziewczyn będę w pokoju jakby co- odparłam.
-halo Dinah?
- Siema lacha za ile będziesz?-pyta
-Kurwa jest przewalone starzy chcą żebym zajęła się Sofią i musze zostać w domu zgodziłam się bo miałam dość ich gadania i jest sprawa- mówię
-Okej czaje że musisz zostać z siostrą a jaka jest ta druga sprawa?
- Matka mi powiedziała, że możecie przyjść do mnie
-To zarąbiście zaraz będziemy z Ally max piętnaście minut
-Spoks to czekam.
Rodzice już pojechali jest jedenasta mam nadzieje że będą za te trzy godziny. Sofia jest młodsza młodsza ode mnie o dziesięć lat kocham ją bo to jednak moja siostra ale czasem mam jej dość. Każdy sie zastanawia czemu sie zachowuje tak jak właśnie przed chwilą a więc tak miałam chłopaka nikt o nim nie wiedział oprócz Ally i Dinah byliśmy razem rok zerwałam z nim bo mnie zdradził na imprezie na której też byłam od tamtego czasu zamknęłam się w sobie i stałam sie jak to niektórzy mówią zimną suką. Tylko dla przyjaciół jestem miła choć nie zawsze. Po minutach zadzwonił dzwonek do drzwi poszłam otworzyć dziewczyną poszłyśmy do salonu gdzie siedziała moja siostra.
-Eee młoda idź do siebie i tam się baw my chcemy być tu same.
-Ale Cami ja chcę tu być-odpowiedziała mi ze smutkiem.
-Nie i koniec kropka Sofia- odparłam chamsko i ostro gdy poszła siadłam na kanapie pomiędzy Ally i Dinah.
-Czego ty dla niej taka chamska
Jesteś Camila to jeszcze dziecko.-Taa..wiem ale czasem nie czai jak się do niej mówi więc ja do niej tak mówię.-odparlam Ally.
-Dobra koniec tej paplaniny o dzieciach co oglądamy bo nudyy- spytała Dinah.
-Może jakoś komedie albo dramat- spytałam obu dziewczyn więc włączyliśmy jakis film.
W połowie zeszła do nas Sofi z pytaniem czy zrobię jej kanapki więc poszłam do kuchni i zrobiłam jej to co chciała bo przecież dziecka głodzić nie będę. Wruciałam do dziewczyn oglądałyśmy jeszcze jeden film po godzinie wrucili moi rodzice jest trzynasta czyli mówili prawdę.
-Cześć dziewczyny- przywitał się mój ojciec.
-Dzień dobry Panie Cabello- przywitały się dziewczyny.
-Dziewczyny zjecie z nami obiad będzie gdzieś tak za godzinkę.-pyta się moja matka dziewczyny tylko przytaknęły.
Poszłyśmy na górę do mojego pokoju Dinah zaczęła opowiadać o tej całej Normani mówiła o niej już wcześniej powiedział że rozmawiała z nią zanim pojechała po Ally i się umówiła z nią w kawiarni w której pracuję po szkole we wtorek. Z tego co DJ mówiła to ta Normani jest spoko nie widziałam jej jeszcze w realu ale to tylko szczegół. DJ zaczeła sie ostatnio dziwnie zachowywać teraz jest okazja żeby zobaczyć co się z nią dzieje...
//////
Pierwszy rozdział już jest w razie jakichkolwiek błędów pisać. Mam nadzieje że ten ff sie jakoś przyjmie i ktokolwiek go będzie czytać
Rozdziały będą sie pojawiać w poniedziałki i czwartki. Jeśli to ff jest w jakimś stopniu ciekawe zostaw komentarz żebym wiedziała że mam dalej dodawać Rozdziały.
CZYTASZ
Tatuażystka || Camren
FanfictionLauren-to 20-letnia dziewczyna która ma studio tatuażu na codzień jest raczej spokojną dziewczyną ale jeżeli ktoś ją zdenerwuje potrafi się mocno zdenerwować. Camila-to 19-letnia buntująca się dziewczyna z paroma tatuażami i kolczykami jej rodzice n...