Rozdział 11

412 16 0
                                    

Dinah Pov

Po wczorajszym pisaniu z milą i normani stwierdziłam że trzeba coś z tym zrobić może w końcu wyjdziemy na tą imprezę żeby dziewczyny się poznały napiszę do mani czy to by był dobry pomysł.

Do kochanie:
Maniś co myślisz o tym żebyśmy w piątkę poszły na jakąś imprezę? Dziewczyny by się lepiej poznały i przy okazji poznały byście Ally.- Wiadomość zwrotną dostałam po chwili

Od kochanie:
Myślę że to dobry pomysł kochanie może się na siebie otworzą a tak pozatym z chęcią poznam Ally.

Do kochanie:
To napiszmy do dziewczyn czy chcą iść

Od kochanie:
Masz racje to ja idę pisać do Lauren a ty napisz do Camili i Ally

Do kochanie:
Okej

Po pisaniu z mani napisałam do Camili i Ally czy chcą iść z nami na imprezę odrazu się zgodziły z tego co wiem Lauren też się zgodziła. Stwierdziłyśmy że dzisiaj pójdziemy na tą imprezę około dziewiętnastej a teraz jest jedenasta dwadzieścia wiec jest jeszcze trochę czasu stwierdziłam że pooglądam coś na telewizji bo nie mam co robić. Po paru godzinach siedzenia zobaczyłam że jest szesnasta więc poszłam się szykować. Gdy już byłam gotowa była osiemnasta dwadzieścia wiec stwierdziłam że pojadę już pod dom Normani bo umówiłyśmy się że pojedziemy od niej. Po piętnastu minutach byłam pod jej domem zapukałam do drzwi otworzyła mi Normani przywitałyśmy się i weszłyśmy do salonu gdzie wszyscy byli  poznałyśmy się z Lauren pogadałyśmy chwilę i pojechałyśmy po kolejnych dziesięciu minutach byśmy na miejscu weszłyśmy do klubu zejełyśmy sobie miejsce gdzieś w rogu gdyż już nigdzie indziej nie było miejsca. Po dwóch godzinach każda z nas była już wstawiona zobaczyłam że Camila z Lauren cały czas rozmawiają i się śmieją w ogóle nie zwracają na nas uwagi a co do Lauren jest naprawdę fajną osobą mam nadzieje że coś pomiędzy nimi będzie bo naprawdę do siebie pasują. Po następnych dwóch godziny  stwierdziłyśmy że już pora do domów zamówiłyśmy taksówke i pojechałyśmy  każda do swojego domu.

Lauren Pov

Byłam w pracy gdy nagle przyszła mi wiadomość jak sie okazało to mani pytała się czy chce wyskoczyć na jakoś imprezę w piątkę zgodziłam się odrazu przy okazji poznam dziewczyne mani i Ally przyjaciółkę Camili i Dinah. Umówiłyśmy się że wszystkie spotkamy się u mani w domu za chwile napisała do mnie Cami

Od  Camz:
Hej Lauren mam dwa małe pytania, pierwsze to czy idziesz z nami na imprezę dzisiaj a drugie czy podałabyś mi adres Normani bo zapomniałam spytać DJ?

Do Camz:
Hejka Camila tak jasne że idę z wami a z adresem sie nie martw mogę pod ciebie podjechać

Od Camz:
Cieszę się że z nami idziesz a co do twojej propozycji to naprawdę byś mogła przyjechać i zabrać mnie i Ally bo będzie się szykować u mnie?

Do Camz:
Jasne że tak nie ma sprawy podjadę pod was bądźcie gotowe na osiemnastą do zobaczenia Camz

Od Camz:
Dziękuję Lauren i jasne będziemy gotowe na osiemnastą do zobaczenia lolo

Po krótkiej konwersacji z Camilą odłożyłam telefon żeby naszykować rzeczy ponieważ zaraz mam klienta a potem jeszcze dwóch po szesnastej trzydzieści kończę pracę. Zamykam studio i jadę do domu oczywiście w drzwiach wita mnie Nero głaszczę go po łepku idę do kuchni dać mu jeść po chwili lecę sie ogarnąć na imprezkę. Jest siedemnasta czterdzieści pięć jadę właśnie po Camz i Ally, pod domem Camili jestem pięć minut przed czasem napisałam jej że już stoje pod jej domem odpisała że za chwilkę wychodzą tak jak napisała tak też się stało po chwili widzę dwie dziewczyny idące w stronę  mojego samochodu Camila usiadła z przodu a ta Ally z tyłu przywitałam się z nimi

–Hejka dziewczyny

–Hej Lauren- powiedziała Camila i przytuliła mnie

–Hej w ogóle to jestem Ally- przywitała się dziewczyna

–Hej Lauren jestem miło mi cie w końcu poznać

–Mi ciebie też, mila mi dużo o tobie opowiadała

–Naprawde? to mam nadzieje że same dobre rzeczy- zaśmiałam się a Ally razem ze mną

Jechałyśmy z dwadzieścia minut do mani cały czas  gadałyśmy i się śmiałyśmy Ally jest naprawdę spoko. Dojechałyśmy do mani weszłyśmy do środka dziewczyny się poznały i gadałyśmy dopóki nie było Dinah, po tym jak przyjechała pogadałam z nią trochę i pojechałyśmy do klubu zajęłyśmy miejsce w rogu bo nigdzie indziej nie było po max dwóch godzinach każda była wstawiona. Ja  z Camilą nie aż tak bardzo jak reszta i gadałyśmy o różnych rzeczach.

–Lauren mam może takie nie typowe pytanie ale podoba ci się ktoś?

–Tak, ale to bez różnicy bo ona pewnie nie czuje tego samego co ja do niej..

–Czego tak myślisz?- pyta, kurde chciałbym jej to powiedzieć że ona mi sie podoba bo sama DJ napisała mani że  Camila jej powiedziała że ja jej się podobam ale sie cykam

–Nie wiem porostu mam takie przeczucie ale nie ważne

–Aa no okej ale nie przekonasz się dopóki nic z tym nie zrobisz wiesz?-pyta i puszcza mi oczko o kurwa czyżby się domyśliła chociaż w jakimś małym stopniu że to o nią chodzi.

–Wiem ale to trudne, zresztą nie ważne

–Dobra, tak w ogóle to co dziś robiłaś?

–No wiesz byłam w studio w sumie jak co dzień ale dziś było spokojniej niż zawsze.

–Aa no tak zapomniałam że dzisiaj jest piątek i ty miałaś prace.

Pogadałyśmy z Camilą jeszcze przez jakiś czas dziewczyny po kolejnych dwóch godzinach chciały już do domów więc pojechałyśmy. Gdy dojechałam do domu myślałam o Camili cały czas, dziś był naprawdę fajny dzień z Camilą naprawdę fajnie się rozmawia mam nadzieję że coś z tego będzie może zacznę coś robić w tym kierunku ale pomyślę o tym jutro bo dzisiaj już nie mam siły.

//////
Kolejny rozdział w końcu jest nie wstawiałam rozdziałów bo straciłam wene ale teraz postaram się pisać częściej

Tatuażystka || Camren Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz