Rozdział 5

1.1K 21 14
                                    

Camila Pov

Siedze z Dinah na lekcji na szczęście jest to ostatnia jest czternasta piedziesiat za pięć minut kończę lekcje będę się szykować na tatuaż. Jestem strasznie ciekawa jak ta Lauren wygląda chce ją zobaczyć i może poznać.

–Mila coś ty taka zamyślona koniec lekcji już- śmieje się ze mnie

–Aa, spoko i nie jestem wcale zamyślona- mówię troche wkurzona

–Nie wcale, no ale dobra za ile do tej Lauren idziesz- pyta

–W sumie to już powinnam iść.

–A wiesz co chcesz już zrobić- dopytuje bo w sumie wcześniej nie wiedziałam co chce ale już wiem

–Tak, róże na przedramieniu

–Oo całkiem ciekawie- mówi

–Pokażesz jak masz zdjęcie jaka chcesz zrobić?

–Nie dopiero zobaczysz jutro w szkole

–Ugh na okej mila- powiedziała zawiedziona

–Siemka dziewczyny- powiedziała Ally ty samym nas strasząc

–Kurwa mądra jesteś Ally w łep się walnij a nie straszysz ludzi w biały dzień- powiedziała Dinah

–Język DJ, sorry musiałam to zrobić

–Dobra co tam Ally jak w robocie- pytam zaciekawiona

–A tam daj spokój ciągle tylko idź tu idź tam masakra mam dość

–No nie dziwie ci się jak masz takiego szefa

–Szukam nowej pracy bo tej mam dosyć

–Naprawde!?- krzyknęłyśmy z Dinah

–Tak wariatki- zaśmiała się

–Cami opowiadaj to gdzie idziesz w końcu na dziare i kiedy?- pyta bo nie wiedziała

–Wlasnie dzisiaj za dwadzieścia minut- odpowiadam jej

–O kurde tak szybko?

–Tak bo dziewczyna DJ mi załatwiła u swojej przyjaciółki- mówię podekscytowana

–To sie ciesze, ale czekaj DJ ma dziewczyne?-  pyta w szoku

–Tak mam Ally od tygodnia

– I nic mi nikt nie powiedział?!- mówi zła

–No jakoś tak wyszło Ally

–Okej

–Dobra to ja spadam bo sie spóźnię

–Okej narka- powiedziały w tym samym czasie

Szłam do studia i myślałam jaka jest Lauren i zaraz sie przekonam. Weszłam do studia tatuażu i zamarłam patrzyłam się na dziewczyne o pięknych zielonych oczach wydać by się mogło, że mogą hipnotyzować stałam tam dopóki sie nie odezwała.

–Hej wszystko z tobą w porządku?-  pyta zmartwiona

–Yyy tak sorki zamyśliłam się

–Okej, to wiesz co chcesz już mieć?-  pyta

–Tak, zaraz pokarze zdjęcie

–Dobra czyli róża na przedramieniu całkiem spoko, daj mi chwilkę przygotuje wszystko i możemy zaczynać.

–Spoczko- odpowiadam

–A tak w ogóle jak masz na imię-  dopytuje mnie

–Camila a ty?

–Lauren, ładne masz imie- mówi

–Dzieki- odpowiadam i czuje, że się rumienię kurwa co jest

–Okej, mam już wszystko gotowe możemy zaczynać tylko odbije ci kalkę

–Okej

Skączyłyśmy po dwóch godzinach, tatuaż wyszedł naprawde mega.

Skączyłyśmy po dwóch godzinach, tatuaż wyszedł naprawde mega

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

–No i skączone- mówi z zachwytem

–Wow nie spodziewałam sie że aż tak dobrze będzie zrobiony, mój ostatni tatuator to była lewa ręka- śmieje się

–Dzięki wiesz- też się zaśmiała

–Ile płacę?- pytam

–sto zł- mówi

–Tylko?- dopytuje

–Masz zniżkę bo jesteś przyjaciółka dziewczyny z którą chodzi moja przyjaciółka- mówi

–Naprawdę?

–Tak

–Dzięki w takim razie, tak w ogóle ile lat masz już studio?

–Z dwa lata już będzie

–Wow to długo, dobra ja muszę już lecieć do zobaczenia

–Narazie- mówi

Lauren Pov

Od samego wejścia Camili do studia nie wiedziałam przez chwile co mam robić dziewczyna była ładna a te tatuaże i kolczyki to tylko małe detale odrazu mi sie spodobała ale gdzie taka dziewczyna jak ona będzie ze mną chyba w snach. Po zrobionym tatuażu zapłaciła a my jeszcze chwile pogadałyśmy zdziwiło mnie to że powiedziała do zobaczenia wiem że jeszcze będzie tu przychodzić ale i tak się dziwnie czułam, czułam taką wewnętrzną radość nie wiem czemu.
Dziwne jest to że odrazu zaczęła mi sie podobać tak jakby to była miłość od pierwszego zobaczenia nie wiem sama. Z zamyślenia wyrwała mnie mani która weszła do studia.

–Siemanko Laur co ty taka zamyślona

–Elo, a jakoś tak, mani ja chyba się zakochałam

–Coo? ty co zrobiłaś?!- pyta z niedowierzaniem

–Zakochałam się, ale jak ci powiem to nie uwierzysz

–No w kim?- pyta

– W Camili- mówię

–Czekaj to ta sama Camila co miała przyjść od mojej Dinah ??

–Tak

–O kurwa no to grubo, ale po pierwszym spotkaniu?

–Właśnie sama nie wiem jak to opisać jakby od pierwszego zobaczenia ale powiedziała do zobaczenia więc może jeszcze przyjdzie

–Mam pomysł zadzwonię do Dinah i sie dowiem czy Camila coś jej mówiła

–W sumie dobry pomysł

–Tylko jak będziemy u ciebie bo teraz nie będę jej głowy zawracać może lekcje robi- mówi

–Okej, mi pasi

Pojechałyśmy do mojego domu włączyliśmy jakis serial oglądałyśmy tak do wieczora po godzinie dziewiętnastej zamówiłyśmy pizze siedziałyśmy do dwudziestej drugiej gdy mani powiedziała, że musi już iść do domu. Pożegnałyśmy się i zaczełam sprzątać przypomniałam sobie że mani nie zadzwoniła do Dinah spytać sie o Camile więc do niej napisałam żeby się jej  spytała, po napisaniu do mani poszłam się umyć i spać.

//////
Kolejny rozdział
Mam nadzieje że jest w miarę okej

Tatuażystka || Camren Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz