8

632 74 10
                                    

•••

•••

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

•••

Seokjin wzdryga się na nagły odgłos. Pasek ląduje na ziemi i razem z nim znika pewność, że ta noc skończy się dla niego dobrze.

„Spróbuj mnie dotknąć. Odgryzę Ci palce." Grozi czując gilgoczący oddech Namjoona na swym policzku, gdy ten zaczyna śmiać się na to pod nosem.

„Jesteś mrówką zamkniętą w roju os, mimo to nadal nie tracisz swojego ducha. Wiedziałem, że łowcy odznaczają się wyjątkową arogancją, ale aż do tego stopnia? Jesteś tak głupi, czy tak odważny?" Pyta ściskając jego biodra wystarczająco mocno, by jutro pojawiły się na nim siniaki.

„To i to." Odpowiada prosto szatyn.

„Mam ochotę Cię zjeść, ale nie wiem jak smakujesz." Mówi nagle przekrzywiając głowę, racząc Seokjina tym samym analitycznym spojrzeniem co wcześniej. „Nie jem zepsutego mięsa i nie piję skwaszonego wina."

„Rzeczywiście, wyglądasz na kogoś kto wybrzydza." Mówi Seokjin. Każde kolejne słowo jakie wychodzi z jego ust jest coraz nadziej bezczelne, prowokujące.

Jednak Namjoon wydaje się czerpać z tego przyjemność. Zamiast unieść na niego dłoń spogląda na łowcę jakby właśnie oglądał swój ulubiony program w telewizji.

„Jeszcze nie znasz moich...preferencji." Mruczy.

„I nie zamierzam się dowiadywać." Zadziera brodę. „Dlatego mnie puść."

„Głodny rybak nie wypuszcza ryby, którą właśnie złapał." Odpowiada.

„Jestem człowiekiem, nie rybą i mam dość tych konfucjańskich cytatów." Mówiąc to zaczyna wiercić się, by wyślizgnąć się z jego ramion. Nieświadomie ociera się przez to o krocze Namjoona, który przymyka na chwilę oczy. Gdy je znów otwiera Seokjin zamiera. Są czerwone, iskrzą się niczym rubiny oświetlane słońcem. Łowca aż drży widząc je z bliska. To wyraz wampirzego głodu, kolor, którym dają znać, że już niedługo ich głód zostanie nasycony, ponieważ ofiara znajduje się niedaleko.

„Drżysz." Odzywa się niskim głosem.

„Czego chcesz?" Pyta na bezdechu chcąc wsiąknąć w ścianę za nim.

„Chcę, by wszyscy zobaczyli, że do mnie należysz." Z tymi słowami Namjoon przybliża się do szyi Seokjina. Szatyn zamyka oczy, gdy czuje ciepły język na wrażliwej skórze.

To moment, w którym łowca zaczyna panikować. Jego oddech staje się nierówny, a krew zaczyna szybciej podróżować po jego żyłach.

RΣD RH+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz