Rozdział 1

764 42 2
                                    

Uwaga to moje pierwsze pisane fanfiction i nie oczekujcie ode mnie czegoś wspaniałego bo na pewno tak nie będzie XD chociaż może nie będzie najgorzej. Możecie poczuć cringe, więc czytacie to na własną odpowiedzialność! Dobra już bez zbędnego przedłużania zapraszam!

Pov. Hinata

Obudziłem się około 6:00. Za oknem nadal było ciemno, a ja zaraz miałem już wychodzić z domu, a niezbyt idzie się po ciemku. Wstałem powoli z mięciutkiego łóżka i ruszyłem w stronę łazienki. Wziąłem szybki prysznic, ubrałem się i zszedłem na dół. Moja mama była już w pracy, a taty nie było w domu już kilka miesięcy, ponieważ pracuje za granicą i rzadko kiedy odwiedza nas w domu. Popatrzyłem na wiszący na ścianie w kuchni zegar i zdałem sobie sprawę, że zaraz się spóźnię. Wziąłem plecak, wybiegłem z domu, zamknąłem drzwi i pobiegłem pod górę na przystanek autobusowy. Zdążyłem idealnie bo autobus już miał odjeżdżać ale szybko otworzyłem drzwi od pojazdu i wszedłem. Potem zapłaciłem za bilet i zająłem miejsce na jednym z przednich siedzeń. Gdy autobus dojechał pod szkołę szybko otworzyłem drzwi i pobiegłem w stronę szatni. Zdjąłem kurtkę, przebrałem buty i przeciskając się przez tłum ludzi pobiegłem dalej z plecakiem zarzuconym na jedno ramię. Gdy znalazłem się na korytarzu wyjąłem telefon i zerknąłem na godzinę, miałem jeszcze 3 minuty, więc trochę zwolniłem i udałem się do klasy w której miałem pierwszą lekcję czyli chemię. Nienawidzę tego przedmiotu. Mam wrażenie, że nauczycielka się na mnie uwzięła przez co mam prawie same jedynki. Lekcja ciągnęła się w nieskończoność, więc wolałem pójść lepiej spać niż jej słuchać jak pieprzy jakieś niezbyt potrzebne mi do życia informacje. Na przerwie poszedłem do sklepiku bo w tym pośpiechu nie zdążyłem nawet zrobić sobie śniadania do szkoły. Kupiłem sok pomarańczowy i kanapkę. Szedłem w stronę klasy nie patrząc na drogę przed siebie tylko na ekran telefonu. Gdy byłem przed samą klasą wpadłem na kogoś i spadliśmy obydwoje na ziemię. Od razu poczułem, że osoba na którą wpadłem jest alfą, na moje nieszczęście.
- P-przepraszam. Bardzo przepraszam! - wydukałem wreszcie po kilku sekundach.
- Wybacz mi! J-ja nie chciałem - nie chciałem mieć problemów z osobą w wyższej klasy, a tym bardziej, że była to alfa.
- Nic się nie stało, ale jakbyś mógł ze mnie zejść to byłoby miło - odezwał się wreszcie niskim, lecz miły dla ucha głosem. Szybko wstałem i popatrzyłem z góry na leżącego na ziemi alfę. On szybko wstał i popatrzył jeszcze przelotnie na mnie i w kilka sekund otoczyło go multum osób różnej płci. Popatrzyłem jeszcze na jego tył głowy, odwróciłem się i poszedłem w stronę swojej klasy.

Pov. Kageyama

Gadałem ze swoimi "znajomymi" jeśli w ogóle można ich tak nazwać i poczułem, że ktoś we mnie wchodzi, spojrzałem w dół i zobaczyłem rudą czuprynę. Nie zdążyłem się odsunąć i spadliśmy razem na ziemię. Gdy na mnie spadł poczułem przytłumiony zapach i była to omega. Był on bardzo niski, więc raczej to omega.
Jak odchodziłem, obejrzałem się jeszcze za siebie czy jeszcze tam jest bo chciałem jeszcze zawrócić i spytać o jego imię ale on już szedł w przeciwną stronę. Cóż chociaż wyróżnia się włosami i następnym razem rozpoznam go i spytam o imię i numer telefonu. Może będę miał okazję i popytam w szkole kilku osób czy czasem nie wiedzą do której chodzi klasy.

Pov. Hinata

Siedzę teraz na kolejnej nudnej lekcji czyli historii. Przydzielono mnie do ławki w której siedziała dziewczyna z blond włosami. Przez całą lekcję nie odezwałem się do niej ani słowem bo zauważyłem, że próbowała nadążać za dyktowanym tekstem przez nauczyciela historii. Ja nawet nie podejmowałem się tego wyzwania bo i tak wiedziałem, że pewnie napiszę połowę, może nawet nie i się pogubie. Kiedy słyszę dzwonek na przerwę szybko podrywam się na równe nogi i wychodzę z sali.

Podchodzę do swojej szafki i zauważam, że wokół mnie zebrał się dość spory tłum. Od razu wyczuwam dużo alf, bet i omeg, trochę się spinam ale nie chcę za bardzo tego pokazywać. Odwracam się i w tym tłumie zauważam czarnowłosego chłopaka z wcześniej. Spotykamy się wzrokiem ale od razu przekierowuje swój wzrok na końce swoich butów. Trochę się skrępowałem i próbowałem przejść przez ten tłum ale niezbyt mi się to udawało, aż wreszcie ktoś popchnął mnie i wylądowałem na zimnych płytkach. Udeżyłem głową o szafki i zakręciło mi się trochę w głowie. Zobaczyłem, że ktoś do mnie podchodzi i próbuje pomóc mi wstać ale niezbyt mu się udaje. Był to kruczowłosy chłopak na którego wpadłem na korytarzu.

Pov. Kageyama

Zauważyłem rudowłosego chłopaka przy którym zebrało się mnóstwo ludzi, to był ten sam co wpadł na mnie na poprzedniej przerwie. Odwróciłem na chwilę wzrok, ponieważ popatrzył mi on głęboko w oczy, a nie chciałem, żeby pomyślał, że jestem jakąś napaloną alfą która gapi się na niego jakby chciała się za chwilę na niego rzucić. Gdy patrzę na miejsce gdzie przed chwilą stał niski rudowłosy już nie stoi ale leży. Od razu pobiegłem do niego spytać się czy wszystko w porządku bo nie chciałem, żeby mu się coś stało.
Próbowałem przepchnąć się przez tłum ludzi którzy go otoczyli. Kucnąłem przy nim i on popatrzył się na mnie jakbym nie wiem co miał mu zrobić, a chciałem tylko mu pomóc.
- Wszystko w porządku? - przybliżyłem się do niego i znowu poczułem ten przepiękny różany zapach.
- N-nie trzeba, nic mi nie jest... - odpowiedział tak cicho, że mało co go usłyszałem.
- Chodź pójdziemy do pielęgniarki. - wyciągnąłem do niego rękę, żeby pomóc mu wstać.
- Naprawdę nie t-trzeba... - próbował wstać sam ale niezbyt mu się to udawało. Nie słuchając go już co mówi wziąłem go na ręcę. I próbowałem przejść znowu przez ten tłum, czego oni chcą, boże.
- Możecie się wreszcie odsunąć? - popatrzyłem na nich ale nie zachodziło na to, żeby któryś się posunął, więc nie patrząc na nic szedłem przed siebie trącając ramieniami kilka osób. Gdy wreszcie przeszedłem poszedłem z rudowłosym w stronę gabinetu pielęgniarki.

Byłabym bardzo wdzięczna jeśli dalibyście komentarz/gwiazdkę i jeśli zobaczycie jakieś błędy proszę od razu pisać, poprawię :)
Mam nadzieję, że pierwszy rozdział wam się spodoba i będziecie czekać na więcej. Życzę wszystkim miłej nocy! (◍•ᴗ•◍)❤

Chciałbyś spróbować?... || KagehinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz