- Wstawaj szmato!
Usłyszałam ten znienawidzony przezemnie głos mojej matki w sumie to jeżeli jej tak przeszkadzam po co mnie w ogóle urodziła mogła na przykład oddać do domu dziecka czy do okna życia?- Nie słyszysz jak do ciebie matka mówi?!- z przemyśleń wyrwał mnie ten chuj partner mojej matki a dlaczego chuj? Kiedyś o mało co mnie nie zgwałcił ale nie teraz o tym
-Już!- odezwałam się bez wzruszenia
- Zejdz za chwilę na dół musimy coś ważnego ustalić- odezwała się podejrzanie niskim tonem moja mama
-okej zaraz przyjdę- powiedziałam i znowu jak gdyby nigdy nic położyłam głowę w poduszkę i ...... Nie nie myślcie o tym ,że zasnełam nie jestem taka, a może faktycznie jestem. Naprawdę to poszłam do garderoby się ubrać dzisiaj padło na biały top i szare dresy. O nie... Ten czas w miesiącu gdy dostajesz okres.... Zaczyna się dobra Emma dasz radę teraz do matki i z nią o tym nawet nie wiem czym pogadać.
Zeszłam niepewnie na dół zastałam tam moją matke jej partnera i..... Nieznanego mi męrzczyznę na oko po trzydziestce.
- Cześć mamo co chciałaś?.....
- Emma, wiem ,że to może nie jest odpowiedni czas na to żebyś poznała prawdę ale musisz kiedyś to znać.....- powiedziała jak zwykle pewna siebie
- Ale o co chodzi....- Zapytałam niepewnie..
- To jest twój ojciec.... Tak wiem Emma mówiłam ,że cię nie nawidzi i dlatego nas zostawił ale tak naprawdę to przezemnie. Tylko przezemnie teraz jesteś ze mną nie mieszkasz z nim... To ja wypiłam tego wieczora za dużo i potrąciłam 3 osoby z czego dwie nie żyją.... Zrzuciłam to na twojego ojca podzedł siedzieć.... Wrócił po 2 latach z więzienia byłaś mała nie chciałam żebyś z nim się widywała....
- A..ale jak ..... Jaki wypadek.....
- Po tym jak cię urodziłam 3 miesiące później poszłam na imprezę za dużo wypiłam wsiadłam do auta i.......- powiedziała
- Ale to nie wszystko Emma.....- znowu powiedziała
CZYTASZ
,,Nie nawidzę cię!".
Romantizm- Nie rozumiesz czegoś? Moje serce jest zajęte przez kogoś innego.....