{2}

146 8 5
                                    

~Na początku szybka zmiana narracji i zapraszam do czytania. Do piątego rozdziału zdania mogą być trochę nielogiczne bo zmieniam osobę a mnie chce mi się tego od nowa pisać żeby brzmiało logicznie~

Obudziłam się kilka minut po dziewiątej a dokładniej obudziły mnie promienie słońca wpadające przez niezasłonięte okno. Przetarłam oczy i przeciągnęłam się na łóżku. Leżałam jeszcze pięć minut, nic nie robiąc. Po tym czasie uznałam że warto by wstać.

Podeszłam do szafy i wybrałam ubrania idealne na ten dzień. Zabrałam je i udałam się do łazienki. Założyłam na siebie żółty sweterek oraz jasne, trochę szerokie jeansy z dziurami. Moje brązowe włosy związałam w luźnego koka, białą gumką do włosów i udałam się do kuchni.

Tam przygotowałam sobie herbatę oraz jajecznicę. Prawie spaliłam przy tym patelnię ale mniejsza z tym. Zjadłam na spokojnie śniadanie, następnie zmyłam naczynia.

Wróciłam się do łazienki i umyłam zęby przy okazji myjąc też twarz. Poszłam do mojego pokoju i postanowiłam się trochę pomalować. Użyłam korektora, pudru i zrobiłam sobie kreski. Tak minął mi cały poranek.

Chwyciłam telefon do ręki i w tym samym momencie zadzwoniła moja przyjaciółka więc szybko odebrałam.

-Cześć Hannah, mam nadzieję że cię nie obudziłam - powiedziała z nadzieją w głosie. Uśmiechnęłam się pod nosem.

-Nie, nie obudziłaś, spokojnie - odpowiedziałam, wciąż się uśmiechając.

-To świetnie. Z tego co pamiętam to masz wolne w pracy jeszcze przez dwa i pół tygodnia, prawda?

-No tak - zaczęłam się zastanawiać co Niki wymyśliła. - Co ty kombinujesz?

-Myślałam tak sobie wczoraj w nocy że nigdy się nie widziałyśmy na żywo. I pomyślałam siebie że skoro masz urlop w pracy to może udało by nam się spotkać. - myślałam przez chwilę.

-To naprawdę świetny pomysł! Zaraz sprawdzę rozkład jazdy pociągów i powiem ci kiedy będę mogła przyjechać. Tylko kochana, powiedz mi najpierw czy w pobliżu twojego mieszkania jest jakiś hotel.

-Ty chyba nie myślisz że pozwolę Ci spać w hotelu? - powiedziała zbulwersowana. - Będziesz nocować u mnie.

-Niki, ale przecież ty mieszkasz w kawalerce.

-Spokojnie, już wszystko przemyślałam. - a po chwili dodała ciszej - miałam bezsenną noc. - nie pozostało mi nic innego jak się zgodzić. Kiedy się rozłączyłyśmy sprawdziłam kursy pociągów z mojego miasta do tego, w którym mieszkała blondynka.

Miałam szczęście że takowy jechał następnego dnia o jedenastej. Oznaczało to że w Brighton będę około godziny osiemnastej. Napisałam szybko do Nihachu kiedy będę mieć pociąg. Ustaliłyśmy jeszcze że wrócę do domu dopiero na koniec urlopu.

Mimo iż miałam jeszcze dużo czasu postanowiłam się spakować. Podeszłam do szafy w przedpokoju i wyjęłam z niej całkiem sporą, czarną walizkę. Była trochę zakurzona więc przetarłam ją mokrą chusteczką.

Wróciłam do swojego pokoju i położyłam walizkę na podłodze po czym zaczęłam wkładać do niej ubrania. Jako iż mieszkamy w Anglii, oczywistym było że spakowałam kilka swetrów i bluzę lecz wzięłam także bluzki w krótkim rękawkiem gdyż czasem było tu ciepło. Spakowałam także kilka par długich spodni, szorty oraz spódniczkę. Spakowałam również dwie pary butów i bieliznę. Następnie wzięłam się za pakowanie rzeczy, które do czasu wyjazdu nie będą mi potrzebne.

Całość zajęła mi dwie godziny. Okazało się też że walizka nie starczyła i musiałam wziąć niewielki plecak.

Padłam zmęczona na łóżko. Wpadłam na pomysł że wstawię na insta story coś w stylu zapowiedzi a brzmiała ona tak: przyszykujcie się że następny stream będzie ze wspaniałą osobą oraz jutro nie będę aktywna bo muszę do tej osoby dojechać <3

Ludzie w wiadomościach prywatnych  zaczęli spekulować kto to taki lecz nikt nie zgadł. Nic dziwnego skoro żaden z widzów nie wie że się chociażby znamy.

Z ciekawości sprawdziłam czy Niki ma stream'a i okazało się że ma więc odpaliłam swój komputer, weszłam na Twitcha i włączyłam kanał Nihachu. Oglądałam go do póki nie nawiedziła mnie dziwna myśl. "Niki wygląda dziś naprawdę ślicznie" i nie było by w tym nic złego, przecież taka jest prawda i tak uważam. Przecież często jej to mówię. Tylko że tym razem nie pomyślałam tego specjalnie. Ta myśl sama mi się nasunęła i było w niej więcej niż zwykle.

Starałam się to zignorować jednak się to nie udało więc wyłączyłam stream'a i postanowiłam się przejść. Założyłam trampki i słuchawki. Włączyłam ulubioną playlistę i poszłam do parku. Będąc na miejscu, spacerowałam między drzewami, oglądając zakochane pary i małe dzieci*.

W pewnym momencie zadzwoniła Niki na facetime więc odebrałam.

-Mam nadzieję że ci nie przeszkadzam - powiedziała szeroko się uśmiechając.

-Jasne że nie - blondynka chciała coś powiedzieć jednak Zuko wskoczył jej na biurko i przewrócił telefon, przez co zaczęłam się śmiać a po chwili dziewczyna dołączyła do mnie. Spacerowałam rozmawiając z przyjaciółką. W pewnym momencie zadałam jej bardzo ważne pytanie.

-Masz plan co będziemy robić jak przyjadę?

-Oczywiście! Na pewno przejdziemy się do wesołego miasteczka i zrobimy piknik w parku no i wiadomo że cię oprowadzę po Brighton a jak będziesz chciała to możemy się spotkać z George'm. On jest na Dream SMP i gra wraz ze mną.

-To brzmi jak bardzo dobry pomysł! - zaczęło robić się coraz chłodniej dlatego właśnie postanowiłam że wrócę do domu. Tam postanowiłam że w sumie to jestem trochę głodna więc zamówiłam sobie moje ulubione jedzenie.

W oczekiwaniu na zamówienie włączyłam sobie tiktoka. Po krótkim scrollowaniu zobaczyłam edit ze sobą. Zrobiło mi się bardzo miło gdyż nie mam tyłu widzów co chociażby Niki i to pierwszy taki edit. Polubiłam i skomentowałam filmik.

Po około piętnastu minutach ktoś zapukał do mych drzwi. Otworzyłam i zobaczyłam dostawcę. Odebrałam swoje zamówienie i zapłaciłam. Usiadłszy na kanapie, zaczęłam jeść i znów przeglądać media.

Po zjedzeniu udałam się do łazienki. Tam się umyłam po czym spakowałaś resztę rzeczy. Chciałam się wyspać na jutrzejszy dzień więc od razu poszłam spać.

Weszłam pod kołdrę i ułożyłam się wygodnie. Jednak los chciał że nie mogłam usnąć. Leżałam tak dwie godziny po czym stwierdziłam że skoro i tak teraz nie usnę to zrobię sobie herbaty. Tak też zrobiłam.

Naszykowałam ulubiony kubek i zaczęłam gotować wodę. Następnie wzięłam torebkę z herbatą i włożyłam ją do naczynia. Gdy woda się zagotowała zalałam wszystko wrzątkiem. Po krótkim przestudzeniu wypiłam napój. Po skończeniu umyłam kubek i wróciłam do łóżka.

Po kolejnych dwudziestu minutach udało mi się usnąć.

*ona wtedy wyglądała jak zboczenia gapiąc się na dzieci. Dobrze że nikt po policję nie zadzwonił

&quot;Przyjaciółki&quot; - Nihachu x reader ~zakończone~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz