{3}

130 5 4
                                    

Mój budzik obudził mnie o godzinie ósmej. Wyłączyłam go i przetarłam oczy. Ostrożnie wstałam z łóżka i tak jak zawsze zabrałam ubrania i poszłam do łazienki. Ubrałam żółty sweter i ogrodniczki z ciemnego jeansu. Dobrałam do tego białe skarpetki oraz czarne trampki. Następnie uczesałam swoje włosy i związałam je w luźnego koczka.

Nie miałam ochoty na śniadanie (co później okazało się wielkim błędem) więc od razu umyłam zęby i spakowałam szczoteczkę. Udałam się do mojego pokoju gdzie zrobiłam lekki makijaż. Miałam jeszcze spoko czasu więc postanowiłam że zacznę przeglądać media. Przy okazji zrobiłam zdjęcie walizki i wstawiłaś na insta story. Dodałam tam również szybkie podziękowania za dziesięć tysięcy followersów na Twitchu.

Zadzwoniłam po ubera i czekałam pod blokiem wraz ze swoją walizką i plecaczkiem. Po kilku minutach mój transport był już na miejscu. Wsiadłam do auta i po następnych kilku minutach stałam na peronie, czekając na pociąg.

Minęło trzydzieści minut a ja siedziałam wygodnie w przedziale oglądając widoki zza okna. Wyjęłam słuchawki z kieszeni i zaczęłam słuchać ulubionej playlisty. Przy okazji napisałam do Niki że już jadę.

Kiedy spokojnie sobie siedziałam, dostałam wiadomość. Zobaczyłam od kogo ona jest. Była to moja dobra koleżanka z pracy.

od: Caroline
Hey, chciałabyś może wyjść dziś ze mną i ogólnie z naszą grupą do jakiegoś klubu, napić się czegoś?

do: Caroline
Niestety nie mogę, właśnie jadę na drugi koniec Anglii i wrócę dopiero jak mi się urlop skończy.

od: Caroline
A no dobra, to może jak wrócisz?

do: Caroline
Jasne

Chciałam sobie poczytać książkę, jednak okazało się że zapomniałam jej ze sobą wziąć. W takim razie postanowiłam że zacznę czytać Wattpada. Ostatnio znalazłam tam nawet interesującą książkę, której nie skończyłam czytać. Poza tym nic ciekawego się nie wydarzyło.

Po ośmiu godzinach kiedy dotarłam na odpowiedni peron, wysiadłam z pociągu wraz ze swoim bagażem. Zaczęłam się rozglądać za blondynką, której wcześniej napisałam że niedługo będę a ona odpowiedziała że po mnie przyjedzie. Po chwili ją zauważyłam.

Zostawiłam walizkę i wystawiłam ręce do uścisku. Młodsza dziewczyna podbiegła do mnie z również rozłożonymi rękoma. Zaczęłyśmy się mocno przytulać, tak że prawie się przewróciłyśmy. Na szczęście dałam radę ustać bo inaczej wpadłybyśmy na ludzi za nami.

-O matko! No żywo jesteś jeszcze piękniejsza - powiedziała Niki a ja poczułam że zaczynam się rumienić.

-Dzięki - powiedziałam niepewnie. Po chwili dodałam - Może pójdziemy coś zjeść? Nie jadłam nic od wczoraj.

-Jasne - odpowiedziała od razu. Wydawało mi się że się tym przejęła. - Chodź, zaprowadzę cię do dobrej restauracji. - powiedziała i chwyciła mnie za dłoń. Poczułam że znów się rumienię plus dodatkowo poczułam motylki w brzuchu. Złapałam walizkę i poszłam za przyjaciółką. Teraz zaczęłam się zastanawiać dlaczego Niki wywołała u mnie taką reakcje. Pomyślałam że tak zachowują się osoby zakochane. Jednak szybko wyparłam tę myśl z głowy.

Chwilę później byłyśmy w restauracji zachwalanej przez Nihachu. Weszłyśmy do środka. Wystrój był naprawdę ładny. Dominowały tam brąz i zieleń. Wszędzie było dużo różnych roślin. Lampy zwisające z sufitu były oplecione bluszczem. Na każdym stoliku były śliczne świeczki zrobione na tak jakby drewniane.

Usiadłyśmy przy stoliku przy oknie. Słońce zaczynało już zachodzić co dawało miastu niezły urok. Po krótkiej chwili podszedł do nas kelner i zapytał o zamówienie. Ja wzięłaś sobie naleśniki z syropem czekoladowym i do tego herbatę. Niki za to kawałek ciasta czekoladowego i również herbatkę.

Podczas czekania zaczęłyśmy rozmawiać o przebiegu podróży oraz co będziemy robić wieczorem. Po krótkim czasie przyszły nasze zamówienia i zaczęłyśmy jeść.

Po skończeniu udałyśmy się na przystanek autobusowy a stamtąd pojechałyśmy prosto do mieszkania Nihachu. Kiedy tam weszłam, oniemiałam. Mieszkanie było głównie w kolorach bieli, szarości i delikatnego różu. Udałyśmy się do pokoju dziewczyny abym mogła zostawić tam swoją walizkę.

-Więc ty będziesz spała u mnie w pokoju. - oznajmiła blondynka.

-A ty gdzie? - zapytałam, siadając na łóżku.

-W salonie na kanapie. - uśmiechnęła się do ciebie ciepło.

-O nie! Nie ma takiej opcji, będziesz spać ze mną - powiedziałam bez zastanowienia. Dopiero po chwili to do mnie dotarło.

-Jesteś pewna?

-Tak - powiedziałam nie do końca pewna. Nie że nie chciałam, po prostu bałam się że dziewczyna uzna mnie za dziwną. Jednak było już za późno na odwrót.

-No dobrze. - oznajmiła wesoło. - Chcesz się teraz rozpakować czy wolisz coś porobić?

-Możemy coś fajnego zrobić. - zaczęłyśmy się zastanawiać i stanęło na tym że skoro dziś przyjechałam to nie będziemy już nigdzie wychodzić tylko obejrzymy jakiś film. Poszłam do salonu a Niki powiedziała żebym wybrała jakiś film na Netflixie a ona poszła po coś do kuchni.

Wybrałam jakąś komedie. Po chwili w drzwiach stanęła blondynka z dwoma kieliszkami wina w rękach. Podała mi jeden a drugi postawiła na stoliku obok i podeszła do komody i wyjęła z niej koc, pod którym się położyłyśmy.

Śmiałyśmy się z filmu sącząc alkohol. W połowie seansu zaczęło mi się chcieć spać i niepewnie położyłam swoją głowę na ramieniu dziewczyny. Po chwili się jednak rozluźniłam i z jakiegoś powodu poczułam się bezpieczna gdy Niemka delikatnie chwyciła moną dłoń. Zaczęłam powoli usypiać.

Obudziła mnie Niki, która delikatnie zaczęła szturchać moje ramię. Przetarłam oczy i usiadłam na kanapie.

-Może się położysz do łóżka? Będzie ci tam wygodniej. - powiedziała swoim uroczym głosem. Oprócz tego było słychać w nim troskę.

-Okey - wymamrotałam. - A ty pójdziesz ze mną? - Zapytałam zaspanym głosem. Blondynka się uśmiechnęła i w tym samym czasie zarzuciła kocyk na moje plecy.

-Umyję się i przyjdę, dobrze?

-Yhym - po tych "słowach" ruszyłam do sypialni a młodsza dziewczyna do łazienki. Położyłam się na łóżku i czekałam na przyjaciółkę. Zerknęłam na telefon. Godzina dwudziesta druga trzydzieści.

Już praktycznie usnęłam, kiedy do pokoju weszła Nihachu. Zgasiła światło oraz zapaliła światełka led podwieszone pod sufitem. Położyła się koło mnie.

-Dobranoc - powiedziała a ja jej odpowiedziałam już powoli usypiając. Leżałam przodem do okna czyli tyłem do niej. Kiedy zasnęłaś, zaczęła się bawić kosmykami twoich włosów do póki sama nie usnęła.

"Przyjaciółki" - Nihachu x reader ~zakończone~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz