Rozdział 3. Wycieczka z wujkiem.

206 31 69
                                    

- Serio dostałeś zaproszenie na galę w I-Island? - Zapytał niebiesko-włosy.

- Tak, wyjeżdżam za dwa tygodnie. Może nawet poznam All Might'a? - Stwierdził Present Mic, trójka przyjaciół rozmawiała przy cieście i kawie.

- On na to jeździ-? - Dopytał czarno-włosy. Jednak przerwała mu dwójka synów.

- Haru jest moja!

- Nie! Bo moja!

- Tatooo! - Krzykneli oboje chcąc bawić się z kotem.

- Meow?

- Tenko, Hitoshi. Zostawcie Haru bo zaraz zrobicie jej krzywdę.

Bracia spojrzeli na siebie. - Dobra... - Odpowiedzieli z niezadowoleniem. Wspólnie odłożyli kicie. Ta od razu wskoczyła na kolana Pierwotnego właściciela, który ją przygarnął w liceum.

- Haha~ Widać że chłopcy nigdy z tobą nie wygrają.

- Nie fair. - Po wspólnej odpowiedzi zauważyli ciasto. Wystawili ręce do słodkości.

- Najpierw macie umyć ręce. - Niechętnie odeszli od kanapy zrobić to. Dorośli kontynuowali wcześniejszą rozmowę. - To wracając, myślisz że All Might będzie na I-Island?

- Słyszałem że co roku jest, ponoć ma jakiegoś tam znajomego. Na pewno został zaproszony.

- A myślicie że Tensei tam pojedzie?

- Na pewno jego rodzina, jak co roku, ale tak szczerze to pojęcia nie mam.

- Co to I-Island? - Zapytał czerowno-oki siadając koło wujka. Młodszy usiadł koło niego. Gdy starszy z chłopców wziął sobię talerz z ciastem, drugi mu zabrał i jadł papugując brata. - Tch.

- I-Island to sztucznie poruszająca się wyspa zamieszkana przez tysięcy naukowców badających dary. Główny język tam to angielski, jest tam również akademia jak UA, tyle że dla naukowców i inżynierów, trudno się tam dostać. Również jest to najbardziej zabezpieczone miejsce na całym świecie, nigdy nie było tam ataku złoczyńcy, a co roku bohaterowie z całego świata są zapraszani, głównie na bal.

- Wow..

- Ale fajnie!

- Tak, nawet kiedyś tam byliśmy. Ale All Might'a chyba nie było.

- To było parę ładnych lat temu Shō.

- Wiem że został tam zaproszony.

- A wy też byliście tam kiedyś zaproszeni?

- Nie do końca..

- W UA jak jest Festiwal sportowy, to wygrany dostaje dwa bilety. Jak byliśmy w drugiej klasie to ja i Nemuri wygraliśmy. - Opowiadał Hizashi. - Nem zaprosiła ze sobą jednego z waszych ojców, ja drugiego i Emi pojechała z Tensei'em.

- Wujek Tensei też wygrał??

- Nie, ale jego rodzina od paru pokoleń jest rodziną bohaterów, dlatego miał zaproszenie. Do tego zaprosił ze sobą Emi.

- Super~!

- Heh.

- A czemu rozmawialiście o I-Island?? - Dopytał drugi najmłodszy biorąc duży kawałek ulubionego ciasta do buzi.

- Bo dostałem w tym roku zaproszenie.

- Serio?!? - Zapytał dwójka. - Mogę z tobą pojechać???? Hej! Ja byłem pierwszy! Nie, bo ja! Nie papuguj mnie!

- Hizashi nie wytrzyma z wami nawet jednego dnia, oczywiście że odpowiedź brzmi nie. - Odpowiedział dzieciom czarno-oki wstając żeby zrobić sobie drugą kawę.

Rodzinne ZdjęcieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz