Po dokładnym wymasowaniu jej ramion oraz pleców zszedł niżej. Zaczął zajmować się pośladkami, pozwalając sobie raz na jakiś czas wsunąć palce między jej uda i przesunąć opuszkami po tym szczególnym miejscu jej ukochanej.
- Nie pozwalaj sobie... - usłyszał jedynie ciche mruknięcie kobiety.
- Nie podoba Ci się Pani? - zapytał, ukrywając wszystkie emocje w swoim głosie. A akurat w tym był cholernie dobry.
- Tego nie powiedziałam — odrzekła, a w jej głosie zabrzmiało rozbawienie.
- Mam więc tego nie robić? Wydaje mi się to nielogiczne Domino — ponowił ruch, wyraźnie drocząc się z ciemnowłosą. Obydwoje lubili gdy czasem pokazywał w domu pazurki.
- Masz więc nie robić tego czego nie nakazałam. A może to już skleroza... Zazwyczaj zaczyna występować po czterdziestce.
- Być może zacznie mi się 6 lat wcześniej Pani. Ale gdyby to była prawda, Pani już dawno nic by nie pamiętała. Jednak jak wiemy, nie jest to prawdą. Szczególnie jeśli chodzi o ilość razów, na które zasłużę.
- Oh tak... Do tego mam dobrą pamięć — uśmiechnęła się — Niemal tak dobrą jak ty w czasie skazywania się na nie.
Mężczyzna zarumienił się lekko. Poznał już nie raz, jak ciężką rękę ma jego Pani jednak... Czy aż tak bardzo na to narzekał?
- I tak nie zamieniłbym mojego życia na żadne inne — powiedział, dalej delikatnie masując jej pośladki i uda.
- Owszem — skinęła głową — Nie zrobiłbyś tego, ja również nie. Myślę, że Charlie też nie narzeka.
- Ciekawe, że udało nam się tak dobrze wszystko ułożyć. Nadal zawsze się dziwię, jak ten kondom nie zadziałał... Choć Charlie to najlepsze co mnie w życiu spotkało zaraz po tobie Pani — zaśmiał się cicho, dalej masując. Zawsze był sentymentalny i lubił wracać wspomnieniami do dawnych czasów.
- To dobry chłopak, ma dominujące cechy — uśmiechnęła się — Myślisz... Że pójdzie w nasze kroki?
- Na pewno podobają mu się nasze zabawki. Ostatnio znalazłem mój wibrator ustawiony inaczej, niż go zostawiłem w szafie -zaśmiał się rozbawiony.
- Porozmawiam z nim o tym. Skoro coś bierze, najpierw powinien zapytać a zresztą... Czy zostawiłeś go na wierzchu? - w jej głosie zabrzmiało ostrzeżenie.
- Oczywiście, że nie. Odłożyłem na miejsce w pudełku w naszej szafie — odpowiedział obronnie — Musiał czegoś szukać i pewnie przypadkiem trafił. Ale masz rację, powinniśmy z nim porozmawiać. Razem? Czy wolisz tylko ty?
- Skoro znalazł twój wibrator, czemu ja bym miała rozmawiać? Może myśli, że to przede mną go ukrywasz? - mruknęła z rozbawieniem.
- Ja mam z nim o tym rozmawiać? Taka rozmowa ojca z synem? To będzie tak strasznie niezręczne — jęknął, jakby czekały go tortury.
- Za to rozmowa matki z synem nie jest niezręczna? - odetchnęła głęboko — Jesteś jego mentorem, wiesz, że Cię naśladuje.
Walter skrzywił się lekko.
- Czasem się zastanawiam czy aby na pewno. Argument „Ale mama powiedziała inaczej" zawsze kończy dyskusję.
- To, że Cię naśladuje, nie zmienia faktu, że zawsze moje zdanie jest ostateczne. - uśmiechnęła się.
- Dobrze, porozmawiam z nim. Może na siedemnaste urodziny kupimy mu jego własne zabawki? - zapytał, przekrzywiając głowę.
- Na osiemnaste — poprawiła go — Jak poczuje potrzebę, sam je sobie kupi. W sex-shopach nie ma ograniczenia wiekowego.
CZYTASZ
Yes Madam
Short StoryW społeczeństwie, w którym od mężczyzn wymagana jest przesadna męskość i dominacja nad kobietą, życie w patriarchacie staje się normą. Jednak... Są domy i związki, w których zdecydowanie oboje parterów mają inne preferencje i potrzeby. W końcu, kto...