#7

385 19 0
                                    

Stałem tak jakiś czas, aż podeszła do mnie Hermiona i spytała się co się stało. Powiedziałem jej co dowiedziałem się od Rona.
-Byłam ciekawa kiedy ci to powie.- powiedziała.
-Jak to? To ty wiedziałaś?
-No tak ale obiecałam Ronowi że nic ci nie powiem. I nie chciałam stracić  jego zaufania. Przepraszam.
-No dobra, nic się nie stało. Muszę iść naszykować się na spotkanie z Draco.
-Okej ja idę się pouczyć do biblioteki. Miłej zabawy.
-Dzięki, na pewno będzie super. Do zobaczenia.
-Cześć.
Poszedłem do swojego pokoju i spotkałem tam Rona, nie próbowałem z nim gadać, bo wiem, że chce teraz pobyć sam. Dlatego szybko się ogarnąłem i wyszedłem z pokoju. Wyszedłem przez obraz i zacząłem iść w stronę błoni, z daleka zobaczyłem, że na trawie leżał rozłożony kocyk, a na nim siedział Draco. Kiedy mnie zauważył pomachał do mnie a ja przyspieszyłem kroku.
-Cześć. - powiedziałem.
-Dzień dobry, potti. - odpowiedział mi, a ja się zarumieniłem. Lubię jak tak na mnie mówi.
-Przepięknie wszystko przygotowałeś.
-Dziękuję, też mi się podoba. A jak ty tu przyszedłeś to jest jeszcze piękniej.
-Oooo, czemu ty jesteś takie słodki?
-Nie wiem, już tak mam, że mówię ludziom których bardzo lubię mile rzeczy.
-Czyli bardzo mnie lubisz, tak?
-Oczywiście, że tak. A teraz już siadaj i zjedz coś bo się napracowałem.
Usiadłem i Draco wyjął z koszyka butelkę piwa kremowego, kubki, pokrojone zielone jabłka, borówki i czekoladę.
-Skąd wiedziałeś że moimi ulubionymi owocami są borówki? - spytałem.
-Intuicja. - odpowiedział.
Nalał piwo do kubków i zaczęliśmy jeść i pić. Rozmawialiśmy o wielu rzeczach, aż wreszcie musiałem mu coś powiedzieć.
-Draco.
-Tak?
-Muszę Ci coś powiedzieć.
-No to mów.
-Więc tak gadałem z Ronem i dowiedziałem się dlaczego się tak dziwnie zachowywał. Więc tak, powiedział mi, że mu się podobasz.
-To super. Miło mi.
-No właśnie nie super. Nie rozumiesz? Mój przyjaciel zakochał się w moim chłopaku.
-No dobrze, ale w czym problem?
-No w tym, że nie wiem co mam zrobić. Być z tobą w związku co bardzo mi się podoba i stracić przyjaciela. Albo przyjaźnić się z Ronem ale zerwać z tobą.
-No to już to bardziej skomplikowałeś.
-No właśnie. To co ja mam zrobić.
-No moje zdanie pewnie znasz. Bo ja na twoim miejscu wybranym siebie, ale to już ty musisz zdecydować. Ale ja cię namawiam do tej w pierwszej wersji.
-No pewnie pogadam jeszcze z Hermioną. A tak już odchodząc od tematu, czy tobie też zrobiło się zimno?
-No zrobiło się trochę chłodno. Chcesz już wracać?
-Nie, ale w sumie to jest już późno a jutro musimy wstac na lekcje.
-No dobra, to pomóż mi sprzątnąć.
Sprzątneliśmy i poszliśmy w stronę zamku po drodze ciągle ze sobą rozmawialiśmy. Jakoś przy Draco czuje się swobodnie i mogę pogadać o wszystkim, chyba nigdy nie miałem takiej osoby. Kiedy musieliśmy się już rozdzielić i iść do siebie, Draco przyciągnął mnie do siebie i pocałował namiętnie.
-Nie chciałbyś może przenocować u mnie? - spytał - W tym roku jestem prefektem i mam osobne dormitorium.
-Fajnie by było, ale niestety nie. Muszę się wyspać na jutro. Bo mam trening i dużo lekcji.
-No ale przecież u mnie byś mógł się wyspać.
-Mhm, już to widzę. Na twojej twarzy widać to że bym długo nie zasnął.
-No dobra, - powiedział zawiedziony- to dobranoc. Do zobaczenia jutro.
-Papa.
Pocałował mnie w czoło i poszliśmy do swoich dormitoriów. Jak wróciłem szybko się ogarnąłem i położyłem do łóżka. Ale chwilę nie mogłem zasnąć, zastanawiałem się co mam zrobić z Ronem. Ale nie doszedłem do końca moich rozmyślań bo zasnąłem.
---------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że rozdział wam się podoba. I przepraszam, że długo nie było nowego. Miałam dużo spraw na głowie i nie miałam czasu i weny.
❤️❤️❤️

Mój Kochany Draco// Drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz