#4

477 26 1
                                    

Zacząłem ogarniać się na spotkanie z Draco. I po chwili przyszła do mnie Hermiona.
-Hej, jak tam Ci idzie szykowanie?- spytała.
-Hej, dobrze. - odpowiedziałem.
-Co ty się tak wystroiłeś?
-A nie wiem tak jakoś.
Miona znowu zrobiła tą minę 😏.
-Weź przestań.
-No ale przecież nic nie robię. Haha.
-Mhm. No dobra nie ważne. Jakieś plany na wieczór?
-Tak. Spotykam się z Pansy. - zarumieniła się.
-Uuuu, Miona czy ty się zarumieniłaś?
-Nieeee. - odpowiedziała i przykryła poliki włosami.
-Dobra, ja już muszę iść. Miłej zabawy.
Wyszedłem z pokoju wspólnego i udałem się w stronę wejścia gdzie miał czekać na mnie Draco. Po drodze natknąłem się na Rona.
-Cześć, Harry.
-Hej.
-Gdzie idziesz?
-Nie ważne.
-No powiedz.
-No dobra, idę się spotkać z Malfoyem.
-Serio? Po co?
-Bo tak. Co cię to interesuje?
-Dobra nie ważne, idź już sobie na to swoje spotkanie z twoim nowym przyjacielem. - powiedział do mnie i odbiegł. Coś mi się wydawało, że widziałem łzy w jego oczach.
Wyszedłem ze szkoły przez główne wejście, ale nie widziałem nigdzie Draco. Stałem tam jakieś pół godziny i już stwierdziłem że mnie wystawił, w oczach zaczęły mi się zbierać łzy. Kiedy zobaczyłem, że otwierają się drzwi i wyszedł z nich zdyszany Draco.
-Przepraszam, przepraszam i to bardzo cię przepraszam. Snape zawołał mnie do siebie i musiałem popilnować pierwszaków, którzy dostali karę.
-Dobra, ważne że przyszedłeś. Już myślałem że mnie wystawiłeś.
-Przepraszam cię jeszcze raz. To co idziemy?
-Tak.
Przetarłem oczy, żeby chłopak nie widział, żeby chłopak nie widział że płakałem. Uśmiechnąłem się i poszliśmy do trzech mioteł gadając o wielu różnych rzeczach. Kiedy dotarliśmy na miejsce zajęliśmy dwuosobowy stolik i zamówiliśmy piwo kremowe.
-Harry.
-Tak?
-Muszę ci o czymś powiedzieć.
-Nom, co tam?
-Więc tak, zbierałem się żeby Ci to powiedzieć już od tamtego roku. Ale jakoś w tym Pansy mnie przekonała i nie mogę już dłużej tego trzymać w sobie.
-No przejdź już do rzeczy.
-Dobra. Od tamtego roku zacząłem czuć do ciebie coś więcej niż przyjaźń.
Zatkało mnie, nie wiedziałem co powiedzieć. Mi też podobał się Draco ale nie wiedziałem co mam powiedzieć, dlatego po prostu go pocałowałem. On na początku był w szoku ale po chwili odwzajemnił pocałunek. Jak przestaliśmy Draco spytał się mnie:
-Chciałbyś może ze mną chodzić?
Zaskoczyło mnie jego pytanie. Nie wiedziałem że aż tak mnie lubi. Ale odpowiedziałem:
-Tak, bardzo chętnie.
-Uff bałem się że się nie zgodzisz.
Wracając do szkoły przez cały czas się uśmiechałem. Jak musieliśmy się pożegnać. Draco mnie pocałował i powiedział:
-Do zobaczenia jutro potti.
-Jak mnie nazwałeś?
-Potti, a co nie podoba Ci się?
-Właśnie bardzo mi się podoba. Dobranoc.
-Dobranoc.
On poszedł do swojego dormitorium, a ja do swojego. I pobieblem szybko szukać Hermi żeby przekazać jej tą bardzo ważną wiadomość.

Mój Kochany Draco// Drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz