#3

536 28 3
                                    

Przez cały dzień Hermi pytała mnie o czym gadałem z Malfoyem. Powiedziałem że powiem jej później ale ona nie odpuszczała wreszcie na obiedzie nie wytrzymałem i powiedziałem, że wieczorem idę z Draco do trzech mioteł na kremowe piwo.
-OMG, przecież wy idziecie na taką jakby randkę. - powiedziała.
Bardzo mnie to rozśmieszyło
-Mhm, ta na pewno. Ale wymyśliłaś.- odpowiedziałem.
- Ja sobie nic nie wymyśliłam. Ja ci nie powiedziałam wszystkiego co powiedziała mi Pansy. Ale nie mogę Ci tego powiedzieć. Dowiesz się dzisiaj tego dzisiaj wieczorem.
-No okej. Ale na pewno nie możesz mi powiedzieć?
-Na pewno.
-No dobra. To już się nie mogę doczekać wieczoru.
Na reszcie lekcji ciągle zastanawiałem się o co może chodzić Draco. Właśnie mieliśmy eliksiry ze ślizgonami, próbowałem skupić się na lekcji, bo z eliksirów idzie mi fatalnie. Ale nagle Simus, który siedział przede mną odwrócił się do mnie i podał mi liścik. Już chciałem podać go dalej, ale przeczytałem na kartce "do Pottera".
Więc szybko go otworzyłem, zastanawiając się od kogo może być. W środku było napisane:
"Co do naszego dzisiejszego            spotkania to, spotkajmy się
przed głównym wejściem, o
18:30"
Już wiedziałem że ten liścik wysłał Malfoy. Spojrzałem się na niego, a on patrzył na mnie wyczekując odpowiedzi. Uśmiechnąłem się do niego i powiedziałem nieme okej. On też się do mnie uśmiechnął. Jeju jaki on ma śliczny uśmiech pomyślałem. Halo czemu tak pomyślałem. Patrzyłem się prosto w jego przepiękne oczy, a on w moje. Siedzieliśmy tak do puki Hermi, która że mną siedziała, nie szturchnęła mnie. I powiedziała, żebym się tak na niego nie patrzył bo snape się na nas dziwnie patrzy. Do końca lekcji czasami patrzyłem na Draco. Ale szybko odwracałem wzrok, bo czułem na sobie wzrok Snapa.
---------------------------------------------------------
Lekcje skończyły się o 15:15, więc miałem sporo czasu na na szykowanie się na spotkanie z Draco.
Usiedliśmy w Hermioną w pokoju wspólnym i zaczęliśmy gadać o różnych rzeczach. Po jakimś czasie przyszedł do nas Ron. I powiedział:
-Harry, przepraszam za to, że się tak wkurzałem, po prostu... A w sumie to nie ważne.
-O co chodzi? - spytałem się go.
-Powiedziałem przecież że nie ważne. Do zobaczenia później.
Jak odszedł spytałem Hermi czy wie o co chodzi. A ona odpowiedziała mi, że chyba wie, ale nie może powiedzieć.
Po chwili zadała mi pytanie.
-Harry, czemu tak patrzysz na Draco?
-Nie mam pojęcia o co ci chodzi.
-No nie udawaj widziałam jak patrzysz się na niego na eliksirach i Snape też to zauważył.
-Nie wiem, jakoś tak chyba zacząłem czuć coś do Draco.
-Co masz na myśli mówiąc czuć. OMG Harry czy on ci się zaczął podobać.
-Nie wiem czy można to tak nazwać, chyba nie. Jakoś tak mam ochotę się z nim zaprzyjaźnić. Ale nie mam pojęcia dlaczego.
Nie chciałem mówić Hermi, że zauroczyłem się w Draco. Bo to nie możliwe, przecież ja wolę dziewczyny. O wiele bardziej. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Mój Kochany Draco// Drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz