1.

2.7K 124 165
                                    

- Siedzimy tu już dwie godziny.

- Wytrzymaj jeszcze chwilę. Jestem pewien, że zaraz wyjdzie. Widziałem, jak wbiega do tej klatki schodowej.

- Jesteś pewny, że Ci się to nie przyśniło? - westchnął chłopak, opierając głowę o szybę w aucie. - Bardziej prawdopodobne, że przyjebałeś w coś głową..

- Jesteś strasznie niemiły. - Childe wydał usta w stronę swojego przyjaciela.

- Nie jestem niemiły tylko wkurwiony. Wiesz, która jest godzina?! - zdenerwowany ciemnowłosy spiorunował go wzrokiem. Założył ręce na piersi i odchylił siedzenie do tyłu. - Idę spać.

- Daj spokój Xiao. Obiecuje, że ci się odwdzięczę.

- Zamknij się. - westchnął. - Radzę Ci z tym skończyć. Pakujesz się w same problemy, a ja Ci wiecznie pomagać nie będę.

- Sam też świetnie daję sobie radę. - Childe uśmiechnął się lekko by nie naruszyć plastra przyklejonego do polika.

Xiao przekręcił oczami i odwrócił się tyłem do rudowłosego w celu krótkiej drzemki. Nie miał siły na dyskusję z przyjacielem. Od początku go ostrzegał przed Danielem, wiedział, jak to się skończy. Childe nie chciał go słuchać i skończył, jak skończył - pobity i obolały. Rudowłosy niewiele się przejmując, znalazł sobie kolejny cel. Bacznie obserwował otoczenie z nadzieją, że jego wybawca zaraz wyjdzie do pracy. Od ich ostatniego spotkania minęło kilka dni, ale Childe był pewny, że go rozpozna. Specjalnie zbudził swojego kolegę i namówił go do czatowania na osiedlu. Xiao w tym czasie zaczął już głośno chrapać, a strużka śliny spływała mu po podbródku. Childe powstrzymując się od śmiechu, wyciągnął telefon i cyknął mu parę fotek dla potomnych. Gdy podziwiał zdjęcia, z klatki schodowej wyszedł wysoki brunet w długim ciemnym płaszczu.

- Kurwa Yaksha budź się. - rudowłosy nie odwracając wzroku od faceta, zaczął na oślep ręką nawalać Xiao. Chłopak przebudził się i zdenerwowany uderzył go w ramię. - Au!

- Zabije...

- Patrz to on! - Childe chwycił twarz kolegi i obrócił ją w stronę bruneta. - Niezły, nie?

- Ty tak serio? - zapytał Xiao, poprawiając siedzenie. - To nie Twoja liga, w życiu na Ciebie nie spojrzy. No i.. Wygląda jak jakiś Sugar Daddy. Ty widzisz te długie, związane włosy? Może to trans?

- Jest idealny. - Childe zaczął szczerzyć się jak nienormalny. Tajemniczy mężczyzna wsiadł do auta. - Odpalaj tego fiata.

- Co?

- No jedź za nim!

- Ty naprawdę masz coś z głową... Jak chcesz zarobić to znajdź normalną pracę, a nie uganiasz się za podejrzanymi typami. - jęknął Xiao, odpalając swoje auto i ruszając za mężczyzną.

- Mam Ci przypomnieć czym ty się zajmujesz? - zapytał rudowłosy. Xiao uniósł ostrzegawczo brew.

- A chcesz zapierdalać z buta za tym autem?!

Childe już zamilkł i bacznie obserwował czarnego Bugatti. Wiedział, że ta gra, którą prowadzi, nie jest bezpieczna i naraża siebie na wiele nieszczęść. Jednak był to najszybszy sposób zarobku. Oczywiście mógłby znaleźć stałą, dobrze płatną pracę. Ale to nadal byłoby za mało. Do perfekcji opanował rozpoznawanie nadzianych facetów, których mógłby owinąć wokół małego palca. Co prawda mistrzem podrywu to on nie był, ale jego urok osobisty w ostateczności zawsze działał. Liczył, że w tym przypadku też tak się stanie. 

Samochód mężczyzny skręcił w stronę firmy zajmującej się produkcją biżuterii. Instynkt Xiao już wyczuwał kłopoty, widząc na twarzy rudowłosego wielkiego banana. Już miał dalej podążać za mężczyzną, gdy na swojej drodze napotkał problem. 

- Fuck... - warknął. - Wjechał na zastrzeżony parking dla pracowników.

- Zaczekaj tu. - oznajmił Harbinger, rozpinając pas bezpieczeństwa.

- Co ty robisz?! - syknął Xiao, gdy ten wyszedł i podbiegł za jakieś auto terenowe obserwować dalej bruneta.

Childe wszedł na parking dla pracowników i kucnął za białym Jeep'em. Obserwował, jak brunet parkuje auto przy wejściu bocznym do budynku, zabiera swoją walizkę i sprawdzając godzinę na zegarku, powoli kieruje się w stronę wejścia. 

- Co ty wyprawiasz?! - szepnął wściekle Xiao, pojawiając się obok Childe'a.

- Kucnij, bo Cię zo... - zaczął rudowłosy, widząc chłopaka stojącego na prostych nogach. Jednak w połowie zdania zdał sobie sprawę, że to jest osobą kucającą, a jego wzrok jest na takiej samej wysokości, co wzrok jego przyjaciela. - Nie ważne. 

- Wiem, co chciałeś powiedzieć, dupku. - warknął ciemnowłosy, chwytając gwałtownie Childe'a za kołnierz. - Jestem na idealnej wysokości, żeby przywalić Ci w jaja, jak wstaniesz. 

- Mogę Wam w czymś pomóc? - w Jeep'ie uchyliło się okno, a dwaj mężczyźni pisnęli przerażeni.

Blondyn obserwował ich, od kiedy wjechali na parking. Nie wyglądali na złodziei ani wandali. Ale pozory mogą mylić. 

- Stalking jest karalny. - zaczą,ł wychylając się przez okno z szerokim uśmiechem. 

- Ja tylko chciałem zapytać co to za auto! - wypalił szybko Childe, paląc buraka. - Bardzo mi się spodobało i chciałem zapytać, ile kosztowało..

- Chodzi o Bugatti naszego szefa? - zapytał, wychodząc z auta.. - To Bugatti La Voiture Noire z 2021 roku. Jedno z najdroższych aut. Nie wiem, czy mógłbyś sobie na takie pozwolić. - uśmiechnął się z politowaniem.

- Tak przypuszczałem. - zaśmiał się niezręcznie rudowłosy. - Ale dziękuję za informację, Panie...

- Outlander. - kiwnął głową. - Panowie wybaczą, ale muszę iść do pracy. Mamy sporo zamieszania, od kiedy prowadzimy rekrutację. Następnym razem proszę nie śledzić Naszego szefa. Czuje się nieswojo. - zaśmiał się i odszedł.

Xiao, który do tej pory cały czas milczał, z impetem przywalił Childe'owi w biodro. Rudowłosy spojrzał na jego czerwoną ze złości twarz. Przełknął ślinę i powoli zaczął się wycofywać.

- To... Może się napijemy? - zadał pytanie, za co dostał kolejny raz w brzuch. Pochylił się z bólu. - Zasłużyłem... 




***

Ohayo!

Witam w pierwszym rozdziale. Postanowiłam poprowadzić tę historię, jednak rozdziały nie będą wstawiane regularnie. Zazwyczaj będzie to odstęp tygodnia, w zależności, jak mi na to czas wolny pozwoli xD

No i będą pojawiać się postacie z Genshina oczywiście, ale też może być parę "dodanych", tak jak Daniel z prologu. 

Długość nie jest konkretnie sprecyzowana.. W zależności od tego co będę chciała ująć w rozdziale tak długi będzie. 

Dziękuję za zainteresowanie ^^

Do następnego!

Sashy ;3


TWO FACED // Genshin Impact [ZHONGCHI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz