𝐑𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚ł 𝟏𝟕: 𝐁𝐲ł𝐞𝐬 𝐦𝐨𝐢𝐦 𝐤𝐰𝐢𝐚𝐭𝐞𝐦

33 3 1
                                        

Kwiaty są w porządku, pomyślał George.

Wyszedł na zewnątrz i zauważył, że nagietki powoli rozkwitają, a jego ciało ogarnęło uczucie ulgi, wiedząc, że nie był kompletnie popieprzony w ogrodnictwie. Zanotował sobie w pamięci, żeby powiedzieć o tym Dreamowi później.

Potem przypomniał sobie: Dream nie dzwonił w ciągu ostatniego tygodnia.

Pierwszej nocy był zmartwiony, ale rozumiał, że czasami Dream wpada w coś i przepraszał, że zapomniał zadzwonić następnego dnia, ale tak nie było. Zdarzyło się to jeszcze dwa, potem trzy razy, aż George zaczął się martwić.

Jego umysł wypełniały rzeczy, które mogły się wydarzyć, wszystkie negatywne. Najgorszym scenariuszem było to, że Dream nie odwiedził go w 2020 roku, ponieważ stracił życie wcześniej, może w 1970 roku. Wytrząsnął te myśli z głowy i próbował myśleć o pozytywach, jak kwiaty w końcu rosnące.

Wrócił do swojego domu i sypialni, starając się nie patrzeć na telefon, bo znowu by się tylko martwił. Zamiast tego sięgnął po ładujący się telefon komórkowy na biurku i zobaczył, że przeoczył SMS-y. Otworzył telefon, żeby je przeczytać, pochodziły od Wilbura.

Wilbur: George, dzień dobry

Nie martw się, nie proszę cię o opiekę nad Tommym, haha

Właściwie chciałem zobaczyć, czy chcesz przyjść dziś na kolację?

Ostatnie miejsce było zarezerwowane dla mojego ojca, ale wiesz, że jest w szpitalu, mimo to nalegał, aby ktoś zajął jego miejsce, ponieważ nie chciał, żeby się zmarnowało

George nie był na porządnym obiedzie, odkąd mieszkał z rodziną w Anglii. Te, u których był, były stricte biznesowe z kolegami, a rozmowa dotyczyła głównie pracy, więc ich nie liczył.

George: Jesteś pewien, że twój ojciec nie ma nic przeciwko?

Dymek Wilbura pojawił się natychmiast.

Wilbur Cóż, nalegał, więc zakładam, że nie

George: W takim razie bardzo bym chciał

Kiedy i gdzie?

Wilbur:6:30 w The Minx, lepiej dotrzeć tam o 6

Oczy George'a rozszerzyły się. Minx był najdroższą restauracją w mieście. Nawet najbogatsi ludzie, którzy mieszkali tutaj George, nie mógł sobie pozwolić na jedzenie tam częściej niż raz lub dwa razy w roku.

George:Będę tam

Wilbur:FYI, obowiązuje ubiór

Jeśli potrzebujesz garnituru lub czegokolwiek, daj mi znać

George:Jestem prawie pewien, że mógłbym wykopać jednego z mojej szafy

Jeszcze raz dziękuję Wilbur

Wilbur:Nie przejmuj się, kolego

Do zobaczenia tam

George zamknął telefon i zaczął się zastanawiać. Obliczył, ile czasu zajęłoby prawdopodobnie zjedzenie tam obiadu, gdyby zaczęło się o 6:30, a może nawet później, gdyby obejmowało oczekiwanie na jedzenie. Na pewno nie wróci do domu przed ósmą, kiedy zadzwoni Dream.

Choć bardzo go to bolało, miał nadzieję, że Dream nie zadzwoni. Przynajmniej nie tej jednej nocy, której nie było w domu.

Nie mógł się zmusić do odrzucenia oferty Wilbura. Zarezerwowanie miejsca w The Minx wymagało samej zapłaty, a sam ojciec Wilbura (który był potwornie chory) powiedział, że nie chce, aby jego miejsce zostało zmarnowane. Nie było sposobu, by odmówić Wilburowi, żeby go to nie zabolało.

~𝐅𝐥𝐨𝐰𝐞𝐫𝐬 𝐟𝐫𝐨𝐦 𝟏𝟗𝟕𝟎~ || Tłumaczenie PL || Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz