rozdział 3

87 7 0
                                    

Pov : TommyInnit
Po chwili staliśmy pod drzwiami oznaczonymi sekretariat ✨Deobil✨ zapukał a gdy usłyszeliśmy słowo "proszę" wbiegł tam jak jakiś dzikus.
-Dzień Dobry- przywitałem się
-Dzień Dobry- powiedziała sekretarka - Thomas Innit, mam rację?- zapytała.
-zgadza się.- odpowiedziałem
Deo się tylko na mnie patrzył z uśmiechem, co było dość podejrzane.
-klasa 2d - powiedziała sekretarka i podała mi plan. - Justin, zaprowadzisz kolegę do biblioteki po książki?- te słowa były kierowane chyba do Deo.
-oczywiście.- powiedział ✨Deobil✨ po czym wyszkiśmy a on zaczął gdzieś iść. Oczywiście poszedłem za nim, ale w tym momencie coś przykuło moją uwagę.
Mianowicie jego ręka... Spod rękawa widać było chyba siniaka? Mocno nabitego... Mam wrażenie że to nie tak że się tylko wywalił czy coś, ale postanowiłem go o to nie pytać. Nie chciałbym go krępować. Dopiero się poznaliśmy. Zanim się obejrzałem znaleźliśmy się pod drzwiami biblioteki. Weszliśmy tam i...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

142 słowa

Sorki za długą przerwę ale cóż

Twoje Szczęście Jest Dla Mnie Najważniejsze |DeoInnit| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz