Na wszystko przyjdzie czas

Za tydzień

Wstałam dosyć wcześnie ,co jest nienormalne w moim budzeniu się bez pomocy innych no to przydało by się wstać .A więc wstałam ubrałam się, wykonałam poranną toaletę i postanowiłam zrobić sobie śniadanie z czego standardem są płatki z mlekiem.Podczas zalewania mleka przypomniałam se o jednej rzeczy, szkolny konkurs ! Tak bardzo lubię śpiewać a szczególnie słuchać muzyki.Więc postanowiłam że się zgłoszę.To dobry pomysł dawno nigdzie nie występowałam a szczególnie nie przed tyloma osobami ale tak w sumie dałabym rade.Zalałam płatki tylko teraz do pokoju zanieść i przy tym nie rozlać.Dam rade.......Dobra jeszcze tylko jeden zakręt i u celu o shit rozlało mi się no ja nie mogę tylko mam nadzieje że to mamy nie obudziło..Mam nadzieję dobra dojdę do pokoju i pójdę posprzątać...
*Time skip* 
Która jest? Muszę sprawdzić, albo się zapytać mamy.....Dobra sprawdzę.O shit 7:25 ?! A ja chciałam się dzisiaj nie spóźnić no trudno..Tylko żeby po drodze nikogo nie spotkać bo będzie źle (a czemu ? Też nie wiem) ...W KOŃCU wyszłam z domu! Długo mi to zajeło, teraz tylko do szkoły i mogę być spokojna tylko żeby nie było tego chłopaka proszę żeby nie było....Dobra już jestem tylko teraz do szatni...Proszę nikogo nie spotkać.Nosz gorzej być nie mogło!? Patryk ...nienawidzę go ....Od ostatniego pocałunku...nie ważne po prostu przejdę. Uff nie zauważył mnie,na szczęście. Weszłam więc spokojnym krokiem do szatni przebrałam buty,ściągnęłam kurtkę i czapkę.Po tych czynnościach skierowałam się ku górze,idąc tak po schodach zauważyłam tego chłopaka już nie patryka tylko mojego crusha  spanikowałam, schowałam się i patrzyłam co robią.Dokładniej szli po kredy.Postanowiłam że poczekam w kryjówce aż pójdą do klasy, i tak zrobiłam.Przedzekałam z 6 minut i wyszłam kierując się do klasy.Bardzo lubie moją klasę,ponieważ shipują mnie z tym chłopakiem(blądynem) w którym jestem zakochana...Po krótkich rozmyślaniach skierowałam się do klasy ,gdzie był charmider wielki..No niestety ławki powywalane...przybory też a nauczycielki nie ma.Jedyne spokojne były dziewczyny oprócz takiej jednej nie lubie jej wredna.Stałam i patrzyłam aż w końcu podbiegła do mnie Emilia(jedna taka fajna dziewczyna) i mnie przytuliła ze słowami dobrze ze jesteś...      
(Ez*główna bohaterka Ed*przyjaciólka bohaterki ) -Jest tu taki harmider że nie daje rady już-Ed
-Co...tu się stało-Ez
-No słuchaj pani nie ma no i widzisz co sie dzieje-Ed
-No wiedzę heh-Ez
-Ide zobaczyć do chłopaków-Ez
-spoko-Ed
394 słów=}}