•7•

25 4 1
                                    

- Jennie! Otwórz drzwi ktoś puka! - zawołała mama z salonu. Porzuciłam swoje płatki z smutkiem i ruszyłam w stronę drzwi. Otworzyłam drzwi i mnie zamurowało.

- Hej Jennie... - powiedziała Rosé zza drzwi.

- Hej. - odpowiedziałam. - Jaki jest cel twojej wizyty? - dodałam.

- Chciałam z tobą pogadać. - odpowiedziała blondynka.

- O czym.

- Wiesz o czym Jennie nie odwracaj się ode mnie proszę. Chcę cię przeprosić nie powinnam była tak mówić przepraszam.

- Po co przepraszasz przecież masz nową przyjaciółkę.

- Ajj co do tego jakby ci to powiedzieć.

- Nie musisz ja już wszystko rozumiem. - powiedziałam i chciałam zamknąć drzwi lecz dziewczyna złapała moją ręką.

- To moja dziewczyna. - powiedziała szybko dziewczyna. Zdziwiłam się.

- Proszę wybacz mi nie chciałam być nie miła. - powiedziała i zaczęła błagać na kolanach.

- Wstań to dziwnie wygląda. - odpowiedziałam.
- Wybaczam ci. I gratulacje co do dziewczyny. - dodałam. Blondynka przytuliła mnie i zaczęła dziękować. Po chwili Rosé poszła do domu. Ja wróciłam do kuchni i zaczęłam jeść swoje płatki.

Kurde zdążyły nasiąknąć mlekiem. - pomyślałam

- Kto to był? - krzyknęła mama z salonu.

- Rosé.

- A po co przyszła?

- Chciała ze mną pogadać.

- Okej.

Jisoo pov.
(ta scena rozgrywa się wtedy gdy Jennie robiła sobie płatki)

Te są bardzo ładne - pomyślałam. Wybrałam pare kwiatów z moich rodziców ogrodu. Wstałam z ziemi z wybranymi kwiatami i ruszyłam w stronę drzwi wyjściowych. Założyłam buty i wyszłam z domu. Ruszyłam w stronę domu Jennie gdy nagle ujrzałam jak nieznajoma mi dziewczyna przytula ją w drzwiach. Zamurowało mnie.

Kim jest ta dziewczyna, co ma z nią wspólnego Jennie, czemu stoję jak wbita, czemu nie mogę się ruszyć, czemu jest mi smutno, czemu jestem zazdrosna...? - myślałam. Dziewczyna zaczęła wracać prawdopodobnie do swojego domu. Była uśmiechnięta wkurzyło mnie to.

- Dzień Dobry. - powiedziała z uśmiechem na twarzy blondynka.

- Dzień Dobry... - odpowiedziałam. Byłam zazdrosna? Poszłam załamana do domu. Wbiegłam do swojego pokoju rzuciłam kwiaty na swoje łóżko. Usiadłam w kącie łzy zaczęły spływać po moich polikach.

Czemu płaczę to głupie?

Jennie pov :

Zjadłam swoje płatki i poszłam do pokoju. Usiadłam na łóżko ale nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Rozglądałam się po pokoju co bym mogła porobić. Zobaczyłam zasłonę i przypomniała mi się sytuacja z dziś. Podeszłam do zasłony i ją odsłoniłam. Spojrzałam na ogród sąsiadów i westchnęłam.

Na co ja liczę - pomyślałam. Nadal nie miałam co robić więc wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać instagrama. Strasznie mi sie nudziło nie wiedziałam co robić.

- Jennie chodź na dół! - krzyknęła mama z dołu. Pospiesznie zeszłam licząc na jakieś zajęcie.

- Już jestem mamo.

- Pójdź do ogródka i przynieś mi te kwiaty w donicach stojących przy płocie proszę.

- Dobrze.

- Dziękuje! - krzyknęła mama.

Lepsze to niż nic nie robienie - pomyślałam idąc do ogródka. Roślin było siedem. Zaczęłam je pokoleli nosić i stawiać koło kanapy czyli miejsca które wyznaczyła mama.

Zaniosłam już wszystkie oprócz jednej - pomyślałam i ruszyłam w stronę ogrodu.

________________________________

Hej hej jak możecie zauważyć staram się wstawiać regularnie mam nadzieje że rozdział nie przynudzał.

Miłego/Miłej dnia/nocy 💞

||With you ||Jensoo||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz