6

268 9 0
                                    

Gdy się obudziłam z kuchni czułam naleśniki. Wstałam z łóżka, ubrałam się i szybko pobiegłam do kuchni. Moja mama stała przy patelni i smażyła naleśniki. Kobieta od razu mnie rozpoznała -Czekam na wyjaśnienia z wczoraj- powiedziałam moja mama a ja opowiedziałam jej o wszystkim co się działo tamtego dnia. Kiedy moja mama podała mi talerz z naleśnikami, ktoś zadzwonił do drzwi. -Ja otworzę- powiedziałam i zerwałam się z krzesła. Otworzyłam drzwi a w nich stał kto? Heeseung oczywiście. -Co ty tutaj robisz- zapytałam chłopaka i wpuściłam go do środka. -Nie widziałem cię wczoraj jak wychodziłaś. Poszłaś z kimś gdzieś?- zapytał mnie chłopak a ja tylko przytaknęłam. -Kto to był?- powiedział niespokojny. -A czemu ja mam Ci się tłumaczyć? - powiedziałam że złością w oczach(?) Heeseung podszedł donie bliżej. -Uuu to może ja was tu zostawię samych- powiedziała moja mama i poszła do innego pokoju. - Jak mi nie powiesz kto to był to cię pocałuję- powiedział a ja się tylko zaczęłam śmiać -Będziesz mnie szantażować? - od razu przestałam się śmiać i popatrzyłam mu w oczy. Chłopak bez żadnego problemu przyciągnoł mnie do siebie i pocałował. Kiedy przerwał ten moment ja od razu go odepchnęłam. - TY SIĘ DOBRZE CZUJESZ?! - Nakrzyczałam na Heeseunga a ten się tylko uśmiechnął. Z jakiegoś powodu zrobiło mi się słabo i upadłam na podłogę. -O MATKO SZYBKO NIECH KTOŚ DZWONI NA POGOTOWIE! - wykrzyczał Heeseung a moja mama bez zastanowienia złapała za komórkę i zadzwoniła na pogotowie. Kiedy się obudziłam leżałam w szpitalu. -Wszystko w porządku? - Zapytała moja mama na ja tylko przytaknęłam. - Mamo, a ja mam jeszcze jedno pytanie-
-słucham cię kochanie-
-Czy jest tu Heeseung? - zapytałam i usiadłam. -Tak, jest tu. Zawołać go? -
-jakbyś mogła- uśmiechnęłam się do mojej mamy. Kobieta wyszła z mojej sali przyszedł Heeseung.
-Wiesz że to przez ciebie? - powiedziałam a ten się tylko na mnie popatrzył jakby mnie niegdy nie widział.
-Jak to przeze mnie? - zapytał chłopak i usiadł obok mnie. -Bo jak byłam mała, to wykryto u mnie chorobę że nie mogę za bardzo podnisić głosu a jak to zrobię to mdleję. A to przez ciebie się na ciebie wydarłam bo mnie pocałowałeś. Więc to twoja wina. -
-To przepraszam bardzo- chłopak się zasmucił i wyszedł.

______________________________________

Wiem, ten rozdział nie miał sensu ale pisałam to jak była m zmęczona więc wybaczcie mi.

miłość od pierwszego wejrzenia| Lee HeeseungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz