Po pierwszej lekcji poszłam do toalety a kiedy z niej wyszłam stała na przeciwko mnie grupka tych "dziuni" no po prostu miały na sobie chyba kilo tapety.
-Chciały byśmy cię przeprosić za to wszystko co ci robiłyśmy przez te wszystkie lata. - powiedziała "założycielka" teg grupy a wszystkie inne tylko pokiwały głową.
-Przepraszacie tylko dla tego że jestem trainee w HYBE? Nawet nie wiecie przez co ja przechodziłam przez tyle lat jak by mnie wyśmiewałyście i w ogule. -
-Wiesz co? Chciałymśy być tylko przyjaciółkami ale jak nie to nie. - powiedziała najmłodsza.
-I byście mnie wykorzystywały tylko dla kasy. Podziękuję. -
-No i po co to mówiłaś - wyszeptała jedna z nich. Poszłam do klasy, miałam akurat Koreański a nauczycielki nie było więc mieliśmy zastępstwo i wiecie kim był ten ktoś kto zastępował naszą nauczycielkę? Był to mój ukochany LEE HEESEUNG.
-Witajcie dzieci, jestem waszym nowym nauczycielem języka Koreańskiego. Chciałbym żebyście mi się przedstawili. Zacznijmy od ciebie. - wskazał na mnie palcem a ja tylko z niechęcią wstałam z krzesła.
-Mam na imię Kim Lia pochodzę z Polski i bardzo lubię śliewać i tańczyć. - Usiadłam na krzesła z przekonanie że już nic nie będzie ode mnie chciał, ale nie bo musiał mnie zapytać o takie informacie których prawie nie wiem czyli np. Godzina urodzenia, miejsce urodzenia I MIEJSCE ZAMIESZKANIA. Na to ostatnie nie odpowiedziałam bo wszyscy nawet wiedzą gdzie mieszkam, nawet on. Położyłam głowę na ławce i przykryłam rękami. Heeseung nikogo innego nie pytał o takie rzeczy,tylko mnie. Gdy lekcja się skończyła od razu wybiegłam z klasy żeby mnie nie zaczepił.
______________________________________
I kolejny nawet długi ale bezsensowny rozdział 😀
CZYTASZ
miłość od pierwszego wejrzenia| Lee Heeseung
PovídkyDziewczyna dostaje zaproszenie do jej ulubionej wytwórnii a co się dzieje dalej sami zobaczycie...