- możesz powtórzyć? - poprosiłam szeptem czerwonowłosego- Nic nie zrozumiałam...- nie, nie mogę - lekko się uśmiechając rzekł a po chwili dodał - później...
- Kana, Karma jak nauczyciel mówi to uczniowie nie rozmawiają - przerwał Koro-sensei
- Dobrze, przepraszamamy - powiedziałam
- no dobrze... więc skończyłem na... - Koro-sensei wznowił swój monolog tłumaczący to zamieszanie
PO WYTŁUMACZENIU BYŁA LEKCJA A PO LEKCJI KONIEC ZAJĘĆ... więc już po zajęciach
_________________________________________
PERSPEKTYWA KARMY
_________________________________________- Skarbie, chodź do mnie - powiedziałem widząc Kanę wychodzącą z kampusu
- Co znowu? - zapytała łagodnie
- aaahhh przeciesz miałem Ci później powtórzyć to co wcześniej szeptem mówiłem, sklerozę masz czy co? - zachichotałem lekko
- a no tak, zapomniałam - z niewiadomych powodów chwilowo się zarumieniła - więc o co chodziło ?
- chciałem się spytać czy masz czas się spotkać, ale... No... - powiedziałem też zaczynając się rumienić
- mam czas w piątek po lekcjach więc jeżeli chcesz to możemy w tedy pogadać, no chyba, że tobie nie pasuję .
- mi pasuję, to znaczy, że jesteśmy umówieni, tak? - zapytałem
- chyba tak... to do jutra, pa! - i moja miłość zaczęła powoli schodzić ze schodów, mógłbym ją zatrzymać i wszystko w tedy wypaplać ale, chyba sensu większego by to nie miało. Od tamtej chwili mogłem odliczać do piątku...
ŚRODA!
Dzień jak codzień, wf, lekcje i takie tam...
Do piątku zostały dwa dni licząc ten :)CZWARTEK!
Szkoła, a po szkółce króciutka rozmówka z Kaną o piątku. Potem wypad przyjacielski z Nagisą. Koniec dnia.
Do piątku został jeden dzień licząc ten:)PIĄTEK!!!!! PIĄTUNIO!!!!
Dzień randki i prawdy...Lekcje w piątki zawsze były okropne, niedość, że żmudne to jeszcze było ich dużo. Nie mogłem doczekać się końca ale trzeba czasem poczekać na coś dobrego. Jeszcze troszkę...
Po lekcjach...- witaj, Kanuś~ - rzekłem do niej kiedy zmieniała buty
- Karma, nie chce nic mówić ale widzimy się od rana, idioto? - powiedziała zamykając szafeczkę.
- ojjjj czemu tak ostro? - zapytałem
- bo tak, skarbie - rzekła ściskając mnie za nos... - to gdzie idziemy pogadać?
- nie wiem, jak chcesz... - powiedziałem zdejmując hej delikatną dłoń z mojego pięknego noska
- w takim razie, może pójdziemy nad klif czy co tam to jest... - powiedziała odwracając się ode mnie
- tam gdzie Cię zabrałem przy naszym spotkaniu po teście ?
- tak, tam chcę iść... - powiedziała rozluźniając nie które swoje mięśnie twarzy
- no dobrze, jak chcesz - i ruszyliśmy w stronę miejsca naszej pierwszej poważnej rozmowy po poznaniu się...
_________________________________________
CZYTASZ
oc x Karma Akabane ( Tajemnica )
Teen Fictiondo 3e dołącza pewna dziewczyna i po krótkim czasie okazuje się, że jest świetnym skrytobójcą a wynikami testów i szybkością dorównuje Karmie. Jak nazywa się dziewczyna naprawdę? jaką tajemnicę skrywa? kim będzie dla niej karma i asano z dyrektorem...