NASTĘPNEGO DNIA
- Kana - chan ? - zapytał Akabane
- tak?
- wiesz, zastanawiałem się ostatnio...
- ty się lepiej nie zastanawiaj!!! - krzyknełam wstając z ławki
- pozwól mi dokończyć - powiedział łapiąc mnie za rękę - zastanawiałem się czy miałabyś ochotę wybrać się ze mną na kawę? - spokojnie dokończył swoją wypowiedź
- nie, nie miałabym - wystawiłam mu język
- wiesz czemu nie masz powodzenia u płci przeciwnej? - ...
- a co ty do cholery możesz wiedzieć!!!!- krzyknełam zdenerwowana, może nie potrzebnie, to nie jego wina, tylko dlaczego nie chcę by ludzie o tym wiedzieli? Może chce żeby ludzie mieli mnie za bezbronną nastolatkę? I znów za dużo myślę - przepraszam... - szepnęłam cicho wyrywając rękę i odchodząc a jedyne co zobaczyłam to ta mina Karmy, która jest w szoku
- Kana? - to ostatnie słowa które usłyszałam a potem wróciłam do domu.
NASTĘPNEGO DNIA
Następnego dnia ( wtorek ) nie było mnie w szkole ponieważ się trochę pochorowałam bo po wyjściu ze szkoły kupiłam sobie loda a jest wczesna wiosna, ciągle zastanawiałam się czy może nie zraniłam Karmy, ja na jego miejscu bym miała jakieś mieszane uczucia, ktoś poprostu mnie skrzyczał a ja byłabym w ogóle nie świadoma co się stało, najwyraźniej jest mi go żal.
_________________________________________
Perspektywa Karmy
_________________________________________Ciągle zastanawiam się co zrobiłem źle, że Kana tak się zdenerwowała innym pytaniem, które krążyło w mojej głowie to dlaczego dzisiaj nie ma jej w szkole. Obecnie jest przerwa więc mogę sobie to trochę posklejać w głowie. Na lekcji było mi trochę trudno bo pisaliśmy kartkówkę.
- Karma, czemu tu tak stoisz zamyślony? - zapytał mnie mój przyjaciel Nagisa
- a bo tak- odpowiedziałem trochę chamsko ale...
- Nagisa!!!! pomożesz mi tu trochę??? - krzykneła Panna z kitkami
- tak, Kayano -odkrzyczał pan z kitkami- do zobaczenia, Karma - i pobiegł...
_________________________________________
Perspektywa Kany, z powrotem
_________________________________________Termometr pokazuje 38,4 °C
No to troszkę sobie poleżę...
_________________________________________Perspektywa Kayano
_________________________________________
*telefon dzwoni*- Halo-halo?
- cześć....
- Kana?
- tak
- po co dzwonisz ? I czemu Cię dzisiaj w szkole nie było?
- wiesz, dzwonię żebyś mi podała lekcje a w szkole nie byłam...
- poczekaj chwilkę... zsdz fhdvv etddgg, no?
- nie było mnie w szkole bo jestem chora
- ach biedna jesteś
- czy ja wiem leżę sobie z telefonem i herbatą w łóżku
- dobrze, hihihi przyślę Ci zdjęcia zeszytów i książek mailem, dobrze?
- dobrze to ja będę czekać.
- no, papa życzę szybkiego powrotu do zdrowia
- dzięki, papa Kayano--------------------------------------------------------------
KONIEC ROZDZIAŁU JUŻ SZÓSTEGO CHOĆ BYŁ ON TROCHĘ KRÓTKI MAM NADZIEJE, ŻE AKCJA POSZŁA W DOBRĄ STRONĘ, DZIĘKUJE ZA WSZYSTKIE GWIAZDKI I WYŚWIETLENIA DLA OSÓB, KTÓRE CZYTAŁY MOJĄ KSIĄŻKĘ BORUSARA OSTATNIO ZROBIŁAM W NIEJ DIALOGII I TROCHĘ JĄ POPRAWIŁAM ROZDZIAŁ MA 425 SŁÓW
Papa, życzę miłego dnia / nocy
--------------------------------------------------------------
CZYTASZ
oc x Karma Akabane ( Tajemnica )
Novela Juvenildo 3e dołącza pewna dziewczyna i po krótkim czasie okazuje się, że jest świetnym skrytobójcą a wynikami testów i szybkością dorównuje Karmie. Jak nazywa się dziewczyna naprawdę? jaką tajemnicę skrywa? kim będzie dla niej karma i asano z dyrektorem...