2.

380 22 0
                                    


Stanęliśmy na jakimś klifie, co ważnejsze dla mnie, Karma nadal nie puścił mojej ręki, stawiam że chce mnie zdenerwować kontaktem fizycznym ale przykro mi nie złapię się na to.

- ładne widoczki, co nie? - powiedział Karma z uśmiechem, jedno muszę mu przyznać naprawdę ładnie się uśmiecha.

- racja, co to za miejsce ? - odpowiedziałam i zadałam pytanie

- to klif, kiedyś próbowałem zabić tu naszego kochanego nauczyciela ośmiornicę

- a jak Ci poszło?- zapytałam z zaciekawieniem
- bez problemu zdołał mnie przechytrzyć i się na mnie uwzioł wiesz, zaczął mnie czesać na lekcji i jak on twierdzi pielęgnował mnie jak jakąś roślinę - w tym momencie Karma puścił moją rękę i popatrzył na mnie z lekkim rumieńcem i delikatnym uśmiechem
- ej, a tak wogule, to musisz być całkiem niezła z matmy skoro byłaś w stanie skończyć tak szybko jak ja, prawda? - powiedział radośnie Karma patrząc mi w oczy...

- może i masz rację, ale ten test był całkiem prosty - odpowiedziałam odwracając głowę w stronę widoku z klifu a za to Akabane wpatrywał się we mnie ze strasznym uśmiechem - coś się stało? - zapytałam po chwili

- nie, nic - no i teraz oprócz dziwnego uśmiechu zamknął oczy

Dzyń,dzyń  ( zadzwonił dzwonek na przerwę )

- no, reszta powinna właśnie skończyć pisać sprawdzian - powiedział
- Co teraz mamy? - zapytałam
- jeśli dobrze pamiętam to wf - odpowiedział mi błyskawicznie - a tak wogule, Kana jeśli masz jakieś pytania to pytaj, raczej Cię nie zabiją - powiedział z diabelskim wyrazem twarzy, co niestety nie ośmieliło mnie zbytnio.
- skoro tak mówisz to mam jedno pytanie, czy to normalne, że jak wcześniej skończysz test to idziesz se z klasy, czy to tylko ze względu na mnie tak zrobiłeś? - powiedziałam dosyć stanowczo
- zawsze tak robię- powiedział z uśmiechem lekko się rumienniąc, zdecydowanie polubiłam jego wyraz twarzy...

Szeles,szelest,szzsz szszs ( w krzakach ktoś się porusza )

- Wiecie, to niezbyt dobrze szpiegować ludzi, co nie nagisa? - powiedział Karma, w pierwszej chwili zastanowiłam się kto to jest nagisa, ale dopiero po chwili zdałam sobie sprawę, że oni nas podsłuchali, jak diabła kocham nikt wcześniej mnie nie szpiegował!!! - Chodź, trzeba im włożyć rozum do łbów -wtedy Karma podszedł do mnie, pogłaskał po głowie i wziął jak pannę młodą byłam pewna że jak mnie postawi to dostsnie w łeb.

Spadamy, Nagisa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - krzykneła dziewczyna w zielonych włosach związanych w kitki która biegła za rękę z chłopakiem w niebieskich włosach i tam samo jak ona kitkach, to jakaś moda?wtedy też Akabane mnie odstawiłna ziemię. A ja tak jak sobie obiecałam walnęłam go lekko w łeb.

- rozumiem że się zdenerwowałaś, ale nie musisz mnie bić, a tak na marginesie to jesteś bardzo lekka, ile ty ważysz?
- wiesz, teraz zdenerwowałeś mnie jeszcze bardziej, matka ani szkoła Cię nie nauczyła, że dziewczyn się nie pyta o wagę i wiek? - jeszcze jedno takie zagranie a dostanie odemnie w brzuch, już sobie w myślach przygotowałam gadkę jak go wykończyć.

- przepraszam, wracajmy już bo niedługo skończy się przerwa - po tych słowach, nie wiem czemu spuściłam głowę i się leciutko lecz wyraźnie uśmiechnęłam - chcesz tu jeszcze ze mną zostać, kochanie? - Czekaj,czekaj czy ja się przesłyszałam czy on powiedział do mnie " kochanie"...

- możesz powtórzyć,Karma? - powiedziałam miłym głosem patrząc na niego
- oczywiście, chcesz tu jeszcze ze mną zostać, kochanie? - nie wierzę, a ja myślałam że mogę mu zaufać i się z nim zaprzyjaźnić

- oj Karma- kun, chyba za dużo sobie pozwalasz, i to na dodatek pierwszego dnia znajomości, wcześniej dostałeś w łeb ale jeszcze jedno takie słowo jak i zachowanie to chyba Cię zrzucę z tego klifu, wiesz? - zdecydowanie powiedziałam to tonem dyktatora i nie dałam mu szansy się wytłumaczyć, ale mówi się trudno,

Kiedy ochłonęłam i spojrzałam na Karmę, zastanawiałam się czy nie byłam dla niego trochę za ostra bo wyglądał na smutnego

Karma, byłam dla ciebie za ostra, ja... - mam pytanie czy ta klasa jest chora na umyśle czy co? Karma Akabane co zrobił? No oczywiście się do mnie przytulił, jestem pewna że normalni ludzie tak nie robią, ale zapomniałam... że przecież nie jestem w normalnym miejscu - co ty robisz?

- tylko się przytulam do ciebie- wrócił do normalności - to coś złego, a poza tym to musisz mieć ponad metr 60 bo sięgasz mi do nosa, to bardzo ciekawe

- kompletny brak wyczucia taktu - powiedziałam- a poza tym to ja nie wiem co w tym ciekawego, że mam 169cm...

- nie marudź, Kana- przytulił się mocniej - zróbmy tak, jeśli będziesz miała lepszy wynik z testu odemnie to będzie po między nami pewien dystans, ale jeśli ja będę miał lepszy wynik to będę mógł Cię nazywać jak chcę, zgoda? - no proszę myślałam że umrę jak usłyszę to, a jednak jeszcze żyję.

- zgoda - odparłam i wyrwałam się z uścisku - jeden warunek póki co !!

- jaki? - zapytał Akabane

- nie dotykaj mnie chyba, że nauczyciel powie że coś masz mi przekazać, czy coś takiego, zrozumiano??

- jasna sprawa, księżniczko! - powiedział z uśmiechem

- i bez dziwnych nazw przy ludziach - powiedziałam buzując ze złości

- zastanowię się - no to mam przechlapane - a teraz Chodźmy na wf - powiedział tak miło i zachęcająco co oznacza że jeśli chce to u mnie być miły i normalny

- no, Chodźmy...

KONIEC ROZDZIAŁU DRUGIEGO!!!!!!
JAK SIĘ PODOBA???

--------------------------------------------------------------

TAK OTO KOŃCZY SIĘ DRUGI ROZDZIAŁ MAM NADZIEJE ŻE ROZDZIAŁ PRZYPADŁ DO GUSTU A CAŁOKSZTAŁT JEST CAŁKIEM SPOKO TO NA TYLE Z OGŁOSZEŃ OD AUTORKI CO CIEKAWE PRZEBIŁAM SAMĄ SIEBIE ZE SŁOWAMI BO TEN ROZDZIAŁ MA 905 SŁÓW A JA NIGDY NIE ROBIĘ TAK DŁUGICH ROZDZIAŁÓW TO NA TYLE...

TAK OTO KOŃCZY SIĘ DRUGI ROZDZIAŁ MAM NADZIEJE ŻE ROZDZIAŁ PRZYPADŁ DO GUSTU A CAŁOKSZTAŁT JEST CAŁKIEM SPOKO TO NA TYLE Z OGŁOSZEŃ OD AUTORKI CO CIEKAWE PRZEBIŁAM SAMĄ SIEBIE ZE SŁOWAMI BO TEN ROZDZIAŁ MA 905 SŁÓW A JA NIGDY NIE ROBIĘ TAK DŁUGICH...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Możliwe że kiedy to czytasz jest już 3 rozdział więc sprawdź

--------------------------------------------------------------

Papa, życzę miłego dnia/nocy
Autorka tej dziwnej - śmiesznej książki





oc x Karma Akabane  ( Tajemnica )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz