Pov: Wilbur
Za godzinę miałem być u Dream'a, więc miałem jeszcze trochę czasu. Postanowiłem, że przed wyjazdem coś zjeść. Odłożyłem gitarę na stojak i wyszedłem z pokoju. Poszedłem do kuchni, otworzyłem lodówkę i zadałem sobie pytanie "co by tu zjeść". Postawiłem na płatki z mlekiem. Standard. Usiadłem do stołu z zacząłem jeść mój posiłek. Cały czas rozmyślałem nad moją piosenką. To że nic nie umiałem wymyślić dobijało mnie. Ale miałem cichą nadzieję że coś wymyślę podczas świąt z moimi przyjaciółmi. Po zjedzeniu płatków odłożyłem miskę do zlewu, i poszedłem do pokoju po moje rzeczy. Ostatni raz posprawdzałem czy wszystko mam i czy o niczym nie zapomniałem.
W - chyba wszystko mam...- powiedziałem pod nosem sam do siebie. Do jednej ręki wziąłem torbę z ubraniami, a do drugiej moją gitarę.
Zbiegłem po schodach i pokierowałem się z stronę drzwi wyjściowych. Ubrałem buty oraz kurtkę i wyszedłem z domu. Zamknąłem drzwi na klucz i pokierowałem się w stronę samochodu. Dałem moje rzeczy na tylne siedzenia, a sam usiadłem na kierownicą. Włożyłem kluczyk do stacyjki i odpaliłem samochód. Chwilę później byłem już w drodze.
~30 min później
Zostało mi jakieś 5 minut do dotarcia na miejsce. Podróż przeszła po mojej myśli. Żadnych korków i innych tego typu rzeczy. Zaparkowałem samochód, i wysiadłem z niego. Wziąłem moje rzeczy, i pokierowałem się w stronę wejścia do domu. Stanąłem przed drzwiami i wyciągnąłem telefon żeby napisać do przyjaciela, że już jestem. Po jakieś niecałej minucie, usłyszałem że drzwi się otwierają. Bardzo się zdziwiłem, ponieważ dopiero wysłałem wiadomość do Dream'a, i jeszcze jej nie odczytał. Nagle poczułem że osoba która właśnie wychodziła z domu ,wpadła na mnie. Była to dziewczyna o pięknych brązowych włosach i niebieskich oczach.
- Przepraszam, naprawdę przepraszam. Nie chciałam na ciebie wpaść - zaczęła mówić, zaśmiałem się cicho pod nosem, na widok zawstydzonej i przepraszającej dziewczyny.
W - hehe, nie masz za co przepraszać, to ja powinienem się odsunąć od drzwi. Em.. jeśli mogę spytać. Jak się nazywa panienka, która wpada na mężczyzn?- uśmiechnąłem się delikatnie.
- Y/n jestem. Ale naprawdę to było przypadkiem...-
W- Spokojnie, ja tylko żartuje. Jestem Wilbur. A ty tu mieszkasz? Nigdy wcześniej cię nie widziałem. Jesteś może siostrą Dream'a?- dziewczyna chwilę się zastanawiała - oh... przepraszam, za dużo pytań na raz.
- Nie no spokojnie. .chodzi Ci o Clay'a?- zapytała a ja przytaknąłem - To tak, jesteśmy rodzeństwem, wprowadziłem się tutaj dzisiaj. Skąd wiedziałeś, że jestem jego siostrą?-
W - Dream nie raz mnie ciebie opisywał, jak wyglądasz. Przez to cię rozpoznałem. A ty gdzieś wychodziłaś?-
- Wiesz, miałam iść na mały spacer po okolicy, ale jak ty jesteś to odpuszczę go sobie - Y/n otworzyła drzwi i wpuściła mnie do środka.
W - Dream ci nic nie mówił że przyjeżdżam? - zapytałem się odwieszając w tym samym momencie kurtkę.
- Wiesz, nawet nic nie wspomniał. -
W- to dziwne, może po prostu zapomniał lub cos mu wypadło jak zazwyczaj. A wiesz może gdzie bym mógł odłożyć moje rzeczy?-
- Może najpierw odłóż je do pokoju Clay'a, a jak wróci to ci powie dokładnie gdzie je możesz dać.- wyjaśniła wskazując na jedne z drzwi a ja poszedłem odłożyć swoje graty, za sobą usłyszałem jeszcze głos dziewczyny.
- Chcesz może coś do picia?-
W - może być woda!- odkrzyknąłem po czym otworzyłem drzwi do pokoju i odłożyłem moje rzeczy do kąta. Wróciłem do dziewczyny pospiesznym krokiem żeby nie była sama.
W - już jestem - wszedłem do kuchni gdzie Y/n szykowała nam szklanki z wodą.
- Proszę- dziewczyna podała mi szklankę z wodą, a sama wzięła do ręki swoją - może pójdziemy do salonu, co będziemy tu siedzieli. Pokiwałem głową na " tak " a następnie poszliśmy do drugiego pomieszczenia. Usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać na najróżniejsze tematy. Po jakieś 15 minutach usłyszeliśmy otwierające się drzwi, a chwilę później do salonu wparował Dream.
D- A CO TU SIĘ DZIEJE?!
========
Hi!!
Jak tam wam dzionek mija?
CZYTASZ
Melodia || Wilbur Soot x reader
Fanfiction"Melodia - dzień który zmienił moje życie" Opowieść pisana we współpracy z @mar_skaa Pewnego wieczoru Wilbur wpada na pomysł, żeby przyjechać do swoich przyjaciół na święta. Jednym z powodów jego przyjazdu, jest brak weny do jego nowej piosenki potr...