1.

1.1K 45 14
                                    

Pov: y/n

Dzień niby zwyczajny dla przeciętnego człowieka. Życie skupiało się cały czas nad tym samym co zawsze - praca, nauka, rodzina, dzieci, przyjaciele.. ale ja miałam inaczej. Nie miałam takiego życia jak ludzie dookoła mnie, ale od początku. Nazywam się Y/n i mam 17 lat. Mieszkam W USA z moimi... rodzicami. Mam brata starszego ode mnie o rok, ma na imię Clay lecz w sieci bardziej jest rozpoznawalny pod pseudonimem ''Dream". Na ogół jestem bardzo cichą osobą, przez co nie mam przyjaciół ani znajomych. Sytuacja w domu, też nie jest zbyt ciekawa, moi rodzice są alkoholikami. Często dostaje od nich za najmniejsze pierdoły. Mój ojciec nie waha się by podnieść na mnie rękę a tym bardziej mnie uderzyć. Życie w ciągłym stresie, bólu i niepewności było już dla mnie codziennością. Clay nie mieszkał z nami już od ładnych 3 lat, wyprowadził się gdy skończył 18 lat i mieszkał razem ze swoimi przyjaciółmi, a przyjeżdżał do nas na zaledwie pół godziny raz w tygodniu, co raczej nie było wystarczającą ilością czasu aby zauważyć co się dzieje podczas jego nieobecność.
---------------------
Poniedziałek godzina 14.00
---------------------
Wszyscy w klasie wyczekiwali na dzwonek,
Żeby wreszcie móc wrócić do domu. Mi się jednak nie śpieszyło. Wiedziałam co mnie czeka. Może to dziwnie zabrzmieć, ale w szkole czuje się bezpiecznie. Niestety czas szybko minął i nim się zorientowałam zabrzmiał dzwonek, a wszyscy zaczęli wychodzić z klasy.
Ja tez spakowałam moje rzeczy i wyszłam z klasy.

~time skip 15 min

Gdy weszłam do domu zobaczyłam pijanego ojca śpiącego na kanapie. I co mnie zdziwiło, nigdzie nie widziałam matki. Byłam bardzo ostrożna, bo wiedziałam że jeśli ojciec jest pijany może być agresywny. Odłączyłam po cichu mój plecak i weszłam do kuchni żeby coś zjeść. W jednym momencie zmroziło mi krew. Usłyszałam że ojciec zaczyna mnie wołać.

Tata- Y/N! Y/N DO CHOLERY CHODŹ TU!- szybkim krokiem poszłam do salonu

-Tak tato...?- głos tak mocno drżał mi z przerażenia, że ledwo co powiedziałam te dwa słowa

Tata- PRZYNIEŚ MI DWA PIWA!!- Nie wiem dlaczego zapamiętałam że mam przynieść 1 piwo. Potem tego bardzo żałowałam

Gdy przyniosłam mu piwo, popatrzył na mnie ze wściekłością. Na początku nie wiedziałam o co mu chodzi.

T- CZY TY NIE ROZUMIESZ CO TO ZNACZY PRZYNIEŚ DWA PIWA?!- ojciec wstał i stanął naprzeciwko mnie. Popatrzył mi w oczy, zamachnął się i uderzył mnie w twarz. Chwyciłam się za piekący policzek, a łzy same napływały mi do oczu.

Pov: Dream

Jechałem właśnie do mojego rodzinnego domu aby jak co tydzień zobaczyć co tam u nich i czy wszystko okej. Zaparkowałem samochód na podjeździe i wysiadłem z pojazdu. Gdy byłem około 2 metrów od wejścia do domu, usłyszałem głośne krzyki. Na początku pomyślałem że to u sąsiadów więc nie zwróciłem na to większej uwagi. Nacisnąłem na klamkę i już wchodziłem do środka chcąc krzyknąć " CZEŚĆ! " - jak robię za każdym razem - ale zorientowałem się, że głośne odgłosy dobiegały z naszego domu. Wszedłem po cichu do środka i zamknąłem za sobą drzwi. Początkowo pomyślałem że to mama i tata znowu się o coś kłócą. Schowałem się za ścianą, żeby nikt mnie nie zauważył, nie że się bałem tylko po prostu chciałem zobaczyć co się stało. Gdy lekko wyłoniłem się z mojego ukrycia, zobaczyłem Y/n całą w łzach i trzymającą się za policzek. Widać było że ociec jest nieźle pijany, bo ledwo trzyma się na nogach. Po paru sekundach ojciec zaczął dalej na nią krzyczeć.

T- PYTAM SIĘ! CZEGO TY NIE UMIESZ ZROZUMIEĆ!? JAK MÓWIĘ DO CIEBIE, PRZYNIEŚ DWA PIWA, TO PRZYNOSISZ DWA PIWA! A NIE KURWA JEDNO!- sekundę później, ojciec wziął do ręki szklaną butelkę po jakimś alkoholu i uderzył nią o stół. połowa się roztrzaskała, a druga połowa była dalej w jego ręce.

Ojciec podniósł wysoko rękę, bardzo szybko domyśliłem się co chciał zrobić...CHCIAŁ UDERZYĆ Y/N! Coś we mnie pękło i natychmiastowo wyskoczyłem z mojej kryjówki. W ostatniej chwili złapałem jego nadgarstek. 

Tata - o Clay! co ty tutaj robisz? - zapytał jakby nic, byłem wściekły. Jedyne co miałem wtedy w głowie to zabranie stąd Y/n, i zawiezienie jej do mnie, gdzie będzie bezpieczna. Nie odpowiedziałem na jego pytanie, wziąłem jedynie siostrę za rękę, zabrałem jej kurtkę i wyszliśmy z domu zostawiając ojca samego. Weszliśmy do samochodu, włożyłem kluczyki do stacyjki i odpaliłem silnik. Chwilę później już jechaliśmy do mnie. Większość czasu jechaliśmy w ciszy, chciałem to przerwać. 

D- od kiedy rodzice cię biją, jak mogę spytać- zacząłem temat a y/n popatrzyła na mnie.

- od kiedy się od nas wyprowadziłeś- odparła cicho.

D- TO JUŻ 3 LATA Z HAKIEM! - zdziwiłem się i jednocześnie przeraziłem myślą co się działo pod moją nieobecność. 

- Od kiedy się wyprowadziłeś. To co dzisiaj widziałeś było dla mnie codziennością.. - nie wiedziałem co powiedzieć. Zadawałem tylko sam do siebie pytania .." Jaki ja musiałem być ślepy że tego nie widziałam?"

Pov: Y/n

Po 10 minutach jazdy samochodem byliśmy już na miejscu. Było już coraz zimniej i robiło się pomału ciemno, chociaż było dopiero po 15-stej, w końcu nadchodziła zima. Gdy weszliśmy do środka i zaczęliśmy rozbierać buty i kurtki, do przedsionka wbiegł chłopak mający na oko 165cm wzrostu.

T- Dream! Dream, Tommy jest chamem i nie chce mi dać puszki coli! O! Nie mówiłeś że będziemy mieli gości. Tubbo jestem- brunet podał mi rękę na przywitanie.

- Y/n. Miło poznać- na mojej twarzy zawitał mały uśmiech.

D- Y/n jest moją siostrą. Będzie z nami mieszkała przez jakiś czas - odezwał się mój brat patrząc na cała sytuację, chciał coś jeszcze powiedzieć ale chłopak mu przerwał.

T- O TO SUPER! CHOĆ Y/N PRZEDSTAWIĘ CIĘ RESZCIE - powiedział z ekscytacją po czym złapał mnie za nadgarstek i pociągnął w głąb domu za sobą.
==============
Witajcie kochani! Zaczynamy kolejną piękną historie :)

I love you

Melodia || Wilbur Soot x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz