3

360 31 64
                                    

— Co ty wyprawiasz? — zapytał Taehyun. — To wcale nie podejrzane, że zabrałeś mnie do toalety, wcale.

— Nic mu nie mów mu o wszystkim, co jest związane z Beomgyu — rozkazał Yeonjun.

— Tylko po to mnie tu zaciągnąłeś? Nie miałem zamiaru tego mówić.

— No tak.

Taehyun pokiwał głową. Ustalili dokładniej też plan Yeonjuna. Czarnowłosy złapał Kanga za rękę i pociągnął go za sobą. Gdy byli już w pokoju, zobaczyli śpiącego Soobina.

— Uroczo — powiedział po cichu Yeonjun.

— Ja nie śpię — zaśmiał się Soobin, na co Taehyun wybuchł śmiechem jeszcze bardziej.

— Z czego się śmiejesz debilu? — najstarszy skomentował zachowanie przyjaciela, po czym położył się i sam zaczął się śmiać. — Dobra ja też jestem debilem. Dlatego się przyjaźnimy.

Soobin próbował być poważny. Nawet mu to wychodziło. Sam był w szoku, ale to nie potrwało długo. Minęła chwila i chłopcy rozmawiali o jakiś głupotach i śmiali się. Nagle zawibrował telefon w kieszeni Taehyuna. Chłopak wziął go i zobaczył wiadomość od Beomgyu

***

Beomgyu
Widzę że świetnie się bawisz

Taehyun
O co ci chodzi? Chyba wyjaśniliśmy tą sprawę więc daj mi i Yeonjunowi spokojnie żyć

Beomgyu
No nie do końca

Taehyun
Nie do końca? Czego twoim zdaniem jeszcze nie wyjaśniliśmy? Moim zdaniem ta sprawa jest już dawno zamknięta

Beomgyu
Nie wiesz co twój chłopak zrobił

Taehyun
Yeonjun? To złoty chłopak
Czego od niego chcesz?


Beomgyu
Nie rozśmieszaj mnie

Taehyun
O co ci chodzi?
(wysłano 13:24)
Halo?
(wysłano 13:56)

***

Taehyun odłożył telefon i patrzył nerwowym wzrokiem na Yeonjuna.

"Co on zrobił Beomgyu? Czy to prawda, czy kłamstwo?", pomyślał.

Chłopak był zdenerwowany. Porozmawiałby z Yeonjunem, ale nie mógł tego zrobić ze względu na Soobina. Nie chciał znowu wychodzić i zostawiać go samego. Chciał zapytać się Beomgyu, o co chodzi, ale ten nie odpisywał. Yeonjun wstał z łóżka i usiadł obok Soobina, który trzymał książkę na kolanach.

— Co czytasz? — zapytał Yeonjun miłym głosem.

— Harrego Pottera. Wziąłem tą książkę, bo leżała najbliżej mnie, kiedy się pakowałem — odpowiedział Soobin nie odrywając wzroku od tekstu.

— Nie obrazisz się jak porwę go na chwilę? — Taehyun zapytał Soo, przy czym uśmiechnął się sztucznie.

— Nie ma problemu! — odpowiedział szybko Choi.

***

— Z kim pisałeś? — zapytał zdenerwowany Jun.

— Z Beomgyu, a co? — odpowiedział chamsko Tae. — Powiedział, że masz przede mną jakąś tajemnicę.

— Jaką tajemnicę? — powiedział i odwrócił wzrok. — Ty mu wierzysz? Przecież ci już wszystko powiedziałem!

— Coś mu zrobiłeś?

— Co? Ja? Nic.

— Mów.

— Nie mam zamiaru z tobą o nim rozmawiać — powiedział Yeonjun. — To dlatego tak się na mnie patrzyłeś?

— A żebyś wiedział. Nie wiem jak, ale wyduszę z ciebie tą informację, nawet jakbym miał ci coś zrobić — powiedział zdesperowany Taehyun.

— Jak nie chcesz po dobroci to okej — zaczął mówić Kang. — Masz ostatnią szansę.

— Ale przecież wszystko wiesz! Ogarnij się!

***

Soobin spojrzał na godzinę w telefonie i nadal z niecierpliwością czekał na Yeonjuna. Zastanawiał się.

"Co oni tam tak długo robią?", myślał, patrząc na zamkniętą książkę.

Postanowił stanąć obok drzwi pomieszczenia, do którego weszli. Nic nie słyszał. Wszedł do środka i zobaczył zdenerwowanego Yeonjuna. Soobin spojrzał na Taehyuna. Żaden z nich nie mógł wydusić z siebie żadnego słowa. Bin przerwał tą dziwną ciszę.

— Co tu się stało? — patrzył nadal zszokowany Soobin.

— Nie mogę powiedzieć — powiedział Taehyun.

Yeonjun wyszedł z pomieszczenia, położył się na łóżku i patrzył w sufit z groźną miną, mówiącą "odsuń się, bo pożałujesz".

— Ja chcę po prostu wiedzieć, dlaczego Beomgyu do mnie wypisuje — odezwał się Tae, podchodząc do starszego, ale nikt nic nie powiedział.

✔ 𝐅𝐀𝐋𝐋𝐈𝐍𝐆 𝐒𝐓𝐀𝐑  yeonbinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz