~*1*~

21 1 0
                                    

To zdarzenie miało miejsce rok temu, teraz dom do którego mnie przyjęto został najbardziej popularnym na tle innych domów. Miałam własny pokój znajdujący się parę pokoi dalej od tego w, którym mieścił się ten Koinatsu. Mój pokój był bardzo podobny do tego Koinatsu lecz ja na ścianach miałam lilie oraz karpie koi. Usiadłam przy stoliku czekając na przyjście Oiran, która stawiała się za mną w  każdej sprawie. Właścicielka domu na razie traktowała mnie ulgowo w kwestii spraw związanych z klientami domu, ja chodziłam na spacer Oiran i pomagałam Koinatsu z klientami za co była mi wdzięczna i zawsze dostawałam cukierki.  Drzwi się przesunęły i weszła przez nie Kobieta o spojrzeniu gładkim niczym płatki wiśni można by było powiedzieć, że od jej spojrzenia ludzie są uzdrawiani i ludzie prowadzą lepsze życie po tym jak jej spojrzenie wyląduje na tobie. Koinatsu powolnie usiadła koło mnie, zawołała dziewczynki po to aby zrobiły nam  herbaty  w zamian czytałyśmy im książki o, które prosiły.   

Czytałyśmy im te książki prawie do wieczora, przez co prawie byśmy się nie zdążyły przygotować na klientów odwiedzających dzielnice

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Czytałyśmy im te książki prawie do wieczora, przez co prawie byśmy się nie zdążyły przygotować na klientów odwiedzających dzielnice. Obecnie przyjmowałyśmy klienta po, którym byłyśmy bardzo zmęczone a przed nami cała noc.

- Koinatsu jak się czujesz, ten klient był naprawdę męczący w rozmowie.- zapytałam w między czasie rozczesując swoje długie białe włosy i wiążąc je w kok z pomącą dziewczynek.                          - Czuje się dobrze, dziękuje że pytasz. Naszym następnym towarzystwem będzie dość nie typowy. Koinatsu wstała od stołu i pokazała ręką abym poszła za nią, pokazałam dziewczynką aby zostały w pokoju. 

Zmierzałyśmy podajże, że do pokoju Oiran Koinatsu. Koinatsu weszła do pokoju a ja za nią, ona kucnęła przy szafce i wyjęła z niej piękne dwie spinki do włosów we wzory kwiatowe.                           - Sayu musze Ci coś powiedzieć za dość nie długi czas planuje uciec z dzielnicy uciech i chciałam zostawić coś dziewczynka na pamiątkę, proszę przekaż im te spinki po moim odejściu.- powiedziała i zaczęła kierować się w moją stronę. Stałam przy drzwiach i miałam ochotę płakać nie mogłam uwierzyć w to, że osoba, która sprawiła mi dach nad głową chce odejść.                          -Koinatsu nie możesz mi tego zrobić nawet nie mi ale dziewczynką one po za tobą i mną nie mają kogoś kogo kojarzą z rodziną. Proszę nie rób tego przemyśl to.     

     

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
*~Wyznania Oiran~*demon slayer ~*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz